Normalne zjawisko to trzymanie kota na wsi, gdzie może polować i znaczyć terytorium! Koty znaczą swój teren również w domu. Znaczenie terenu polega na ocieraniu się kota o ściany, meble czy nogi właściciela, co może być odebrane jako przejaw sympatii. Kocury oprócz ocierania, swój teren zaznaczają moczem o innym bardziej intensywnym zapachu niż ich normalny mocz. Nie jest prawdą, że tylko kocury znaczą moczem swój teren, zachowanie to obserwuje się również u bardzo dominujących kotek (tzw. matki stada). Znaczenie kotek dominujących odbywa się tak samo jak u kocurów, polega na mocnym strzyknięciu moczem w pozycji stojącej. Oprócz tego kotki w czasie rujki często moczą się w różnych miejscach: zachowanie to ma na celu zwabienie partnera.Widzę koty wyprowadzane w mieście na spacer, wyglądają tak naturalnie jak szympans na smyczy. Wygląda to bardzo dziwnie. Serce się kraje :/
Bla, bla, bla... a normalne zjawisko to jeszcze trzymanie kobiet w jaskiniach, polowanie na mamuty i jedzenie surowego mięsa :/
a ja jeszcze im polecam:
http://religia.katviva.inwestnet.com/index.php?option=com_content&task=view&id=48&Itemid=32
Olo, nie cwaniakuj tylko czytaj. A w ogóle z czym ty wyjeżdżasz!
To jest tylko kwestia kultury i obyczaju. My na przykład w ubojni wieszamy na hakach świnki i krówki a taki sam widok z pieskami w Wietnamie wrażenia nie robi ... pokolenie młode widuje mięsko w formie przygotowanej więc go to tak już nie bulwersuje 'jak to jest zrobione, i z czego'. Polecam wycieczki szkolne do masarni. Pozdrawiam i życzę umiaru.
Tu nie chodzi o to, tylko o to w jaki sposób te zwierzęta się traktuje zakładając na szyje łańcuch czy trzymanie bez jedzenia i dostępu do wody pitnej.
Były akcje organizacji, które zabierały konie czy bydło domowe z powodu złego traktowania.
Takie świnki czy bydło hodowane do celów konsumpcyjnych ma do tego odpowiednie warunki - łańcuch na szyi mają jedynie jak się pasą, ale nie przekracza to ich wagi. Mają też ciągły dostęp do wody, są regularnie karmione, szczepione leczone.
Faktycznie w naszej kulturze nie je się ani psów ani owadów ... tylko zwróć uwagę, że w tych krajach też źle traktuje się człowieka nie szanuje się ich praw, torturuje ... każdy wie jak tam jest.
a,.... w niektórych kulturach powszechnie praktykowany jest ... kanibalizm :)
Myślę, że wspólnie doszliśmy do wniosku, że ten happening był nie przeciwko łańcuchom, tylko przeciwko złemu traktowaniu zwierząt! Więc czemu uczepili się tych łańcuchów? Może zamiast zakładania łańcucha, radny dałby się głodzić przez tydzień. Albo dałby się skopać losowo wybranemu człowiekowi, Żeby poczuł się jak zbity pies.
Oj tam wystarczy dzień bez wody ...
Ja myślę, że akurat ten człowiek, pojawiając się na takiej akcji rozumie cierpienie zwierzęcia i zwierząt nie głodzi, nie bije, łańcucha itd nie stosuje, natomiast tak jak opisałeś powinno się potraktować człowieka, który tak w stosunku do zwierząt postępuje.
Ot, autentyczna historia... Kilka tygodni temu jakiś prymityw kopnął niczym piłkę psa, który przy drzwiach tesco oczekiwał na swojego opiekuna. Pies co najwyżej średni, spokojnie siedział tyłem do przechodniów, z boku - absolutnie nikomu nie przeszkadzał. Drań specjalnie musiał do psa podejść.
Takiego s... powinno się skazać właśnie na "skopanie", żeby się poczuł "jak zbity pies".
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!