"stary numer" - gdyby organizatorem wypoczynku było miasto /np. dla 400 dzieci z rodzin patologicznych/ , należałoby ogłosić przetarg na wypoczynek dzieci i młodzieży a wynik konkursu byłby niepewny , a tak kasę dzieli się na np. 10 parafii które są organizatorami wypoczynku i oczywiście przypadkowo wszystkie parafie zabierają dzieci nad morze do "znanego" ośrodka
http://www.bip.piotrkow.pl/upload/20110421113818bjqqhhn6ylbs.pdf
http://www.bip.piotrkow.pl/upload/20110421113728srka7fyyj5mf.pdf
http://www.bip.piotrkow.pl/upload/20110421113632rohb3iqyn29s.pdf
itd.......................................
W(...) i rozwiązywanie problemów alkoholowych??? kpina,sama na Bugajskiej sprzedawała lewą gorzałe.
Po co to biuro? po co tam ten Bąkowicz i jego zespół,zadano pytanie na temat doboru członków,zero odpowiedzi,zadano pytanie odnośnie wyroku sądu w sprawie mobbingu w sp. 10,zero odpowiedzi,DZIADOSTWO SIĘ ZALĘGŁO W PASAŻU
Jaki brak.....sprzedawała ryby i wóde spod lady.
Bardzo dobry artykuł! Pytać, drążyć, szukać drodzy dziennikarze!
Społeczeństwo na Was liczy.
I co w tym zaskakującego?
Bo to jego prywatny folwark.
Skoro nie potrzeba żadnych kwalifikacji do zostania alkoholikiem, to może i do rozwiązywania "problemów alkoholowych" też ich nie potrzeba? Wiele osób z uporem maniaka twierdzi, że alkoholizm to choroba. Skład takiej komisji obala tę tezę; od zwalczania chorób są przecież lekarze! No chyba, że do zwalczenia tej "choroby" wystarczy trzynastka znachorów?
Przed poruszaniem problemu kwalifikacji członków tej komisji, powinno się w ogóle przeanalizować samą zasadność jej istnienia. Według mnie jest to twór zupełnie zbędny, który jedynie marnotrawi publiczne środki.
***
Typowy dla socjalizmu algorytm marnotrawienia publicznych pieniędzy w ogólnej postaci wygląda tak:
1) stworzyć problem;
2) zrobić z niego "problem społeczny";
3) powołać instytucje do jego "rozwiązania";
4) na stanowiskach urzędniczych w owych instytucjach (tudzież komisjach) pousadzać swoich ludzi (biernych, miernych, ale wiernych);
5) jeśli "rozwiązywanie" wywołanego problemu zrodzi kolejne "problemy", to do ich rozwiązania według tego samego schematu powołać kolejne twory obsadzone swoimi ludźmi;
6) przy pomocy statystycznych manipulacji wykazywać, że system działa, a powołane do życia twory są już stale i niezbędnie potrzebne;
7) systematycznie zwiększać budżet na "rozwiązywanie" problemów, które sztucznie i celowo wywołano.
Dzięki temu plebs ma złudne wrażenie, że państwo się nim opiekuje rozwiązując multum problemów z którymi sam by sobie nie poradził. A władzy wzrasta ilość wiernych wyborców (w postaci urzędasów do spraw zbędnych i ich rodzin).
Co tu komentować Pan Prezydent robi co chce dzięki mieszkańcom :)))
Super artykuł, ta komisja to jedna wielka ściema , to fuchy dla zaufanych ludzi prezydenta. Nie ma tam nikogo kto merytorycznie jest wstanie zmierzyć się z problemem alkoholizmu w naszym mieście.Tam są ludzie , którzy za zasługi dla prezydenta dostali etaty tylko dlatego bo tam jest kasa. W Piotrkowie są odpowiedni ludzie , ale jak znam życie nie popierają prezydenta i tylko dlatego tam ich nie ma , a mogli by dużo dobrego zrobić dla ludzi potrzebujących pomocy.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!