Jakiego miejsca jak tam wcale prawie nie ma parkingów osiedlowych!!!
Aby coś gdzieś wykupić to najpierw musi to być!!!
Uwaga, Staż Miejska prawdopodobnie w ostatni weekend rozpoczęła akcję samowoli prawnej. Zauważyłem, że na ul. Kołłątaja karali kierowców za nieprawidłowe parkowanie. Sęk jednak w tym, że jest to droga NIEPUBLICZNA, zatem jeśli pojazdy nie stwarzają realnego zagrożenia bezpieczeństwa (np. zastawiają drogę pożarową, nie można obok nich przejechać) to Staż Miejska na podstawie obecnie obowiązujących przepisów nie ma prawa karać. A tak na marginesie roześmiałem się do łez, gdy tacy strażnicy podjechali ukarać jednego z kierowców (akurat wsiadał do samochodu) i zaparkowali dokładnie tak jak on. Czy zatem siebie również ukarali?
Prośba do redakcji aby zajęła się tym tematem, bo jeśli trafią na kierowcę, który przepisy zna dokładniej niż sami strażnicy może być niezły blamaż naszych super strażników. Kiedyś jeden z sąsiadów zadzwonił na staż miejską z prośba o interwencję właśnie na Kołłątaja (niektórzy jeżdżą tam nagminnie pod prąd) to dostał odpowiedź odmowną, z uzasadnieniem: "nie możemy nic zrobić bo to nie jest droga publiczna".
bo straz miejska wykazuje sie nie tam gdzie potrzeba.to normalne u nich. tam gdzie jest problem to SM nie ma.
Właśnie, mieszkam przy Kołłątaja i w sobotę dostałem wezwanie do Straży Miejskiej za parkowanie na chodniku pod blokiem. Niestety nie miałem innej możliwości, bo wróciłem późno do domu, a tam od godziny 17 na prawdę nie ma gdzie zaparkować. Zaczyna mnie już irytować ta sytuacja, bo nawet jeśli zaparkuję dwa bloki dalej to zablokuję miejsce komuś kto tam mieszka, on zaparkuje dwa bloki dalej itd. Niedługo pod Bełchatowem będziemy parkować bo nie mamy miejsca. Możesz podać jakąś podstawę prawną tego, że Straż Miejska nie może wlepiać tam mandatów? Będę wdzięczny bo nie jestem aż tak biegły w przepisach.
Prawo o ruchu drogowym (Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 z dn. Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602 z poźn. zmianami) w części zatytułowanej "Zatrzymanie i postój" mówi:
Art. 47.
1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:
1) na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju;
2) szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m;
3) pojazd umieszczony przednią osią na chodniku nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni.
Z tego paragrafu chcą karać uzasadniając postój na chodniku i niepozostawienie 1.5 m miejsca dla pieszych (3 płyty chodnikowe w przypadku Kołłątaja).
Ale Dział I, "Przepisy ogólne" Art. 1.
1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych oraz w strefach zamieszkania, warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu, wymagania w stosunku do osób kierujących pojazdami i innych uczestników ruchu oraz zasady kontroli ruchu drogowego.
2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.
A Kołłątaja nie jest drogą publiczną ani strefą zamieszkania więc kodeksu drogowego w tym przypadku nie można stosować. Jedynym wyjątkiem jest pkt. 2 mówiący o uniknięciu zagrożenia uczestników tego ruchu, czyli np. tak staniesz, że nikt nie może przejechać (inny pojazd osobowy, śmieciarka, straż pożarna itp).
Nie twierdzę, że nie mają się czego czepiać (bo na drodze publicznej mieliby prawo dać mandat), ale zamiast mandatów przydałyby się pouczenia i po sprawie. Jednocześnie apeluję aby jeśli stawia się samochód na chodniku zostawić jego część (3 płyty) dla pieszych (jeden bok na chodniku, drugi na drodze) jest tam wystarczająca ilość miejsca a wszyscy będą zadowoleni, zarówno piesi, mieszkańcy, którzy nie mają gdzie stawać a strażnicy nie będą mieli powodów do interwencji.
A jesteś tego pewny? Bo coś mi się wydaje, że według ustawionych znaków chyba jest.
Tak jestem pewny. Strefa zamieszkania jest wtedy gdy ustawiony jest znak informacyjny D-40 Strefa zamieszkania. Przy wjeździe na ulicę Kołłątaja jest znak zakazu B-43 Strefa ograniczonej prędkości.
przeciez to było do przewidzenia ze tepaki z SM beda ganiac mieszkańców a nie tych co trzeba.
Jeszcze a propos parkowania:
tak dziś przed "Piotrem i Pawłem" zaparkowała swoje Audi kierowczyni z powiatu piotrkowskiego:
Jeżeli ta pani ma problemy z zauważeniem oznakowania przy prędkości ~10 km/h, to strach pomyśleć, co może ona zrobić przy prędkości np. 70 km/h.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!