Nareszcie do czegoś się te pijawki związkowe przydadzą. Takie działanie zasługuje na pochwałę. Walczyć o atom w Bełchatowie bo to miejsca pracy, tani prąd dla okolicy co przyciągnie kolejne inwestycje i przede wszystkim czyste powietrze dla mieszkańców całego województwa Łódzkiego co przełoży się na wydłużenie długości życia mieszkańców.
W tej chwili przez trucie węglem brunatnym jesteśmy na szarym końcu jeśli chodzi o długość życia a jesteśmy w czołówce jeśli chodzi o ilość zachorowań na choroby płuc i nowotwory.
powodzenia, zabezpieczcie obietnice notarialnie inaczej wymiga się jak ze słów o Trumpie
Na szparagi ich wysłać nierobów z ZZ. Szczaw i mirabelki to maks na co zasługują.
Zamknąć tego truciciela. Mamy wiatraki, panele. Dość tych niekończących się dopłat do nierobów.
Idę o zakład, że w najbliższym dziesięcioleciu nie zacznie się budowa żadnej elektrowni tego typu. Nikt nie chce naszej niezależności energetycznej i naszego zbyt dużego rozwoju gospodarczego. A tak można będzie limity przydzielać i mieć pełną kontrolę nad naszą gospodarką. Co jakiś czas są te wrzutki i dyskusje medialne i później nic z tego nie wynika. Czy mamy obecnie jakąś poważną dyskusję w sejmie na ten temat?
Gdyby nie ta elektrownia produkująca tanią energię to byś przy lampie naftowej siedział zmanipulowany człowieku.
Byłem sztygarem na dziale ostrzenia kilofów. Teraz będę kierownikiem i będę pręty paliwowe ładował. Bełchatów do zaorania, całe życie tylko roszczenia. Weźcie prywaciarza zarza was nauczy roboty. Połowę zwolnić reszcie obniżyć uposażenie. Wystarczy przejechać przez Bełchatów- jaki dobrobyt. To bardzo roszczeniowa klasa.
Widać, że w tych kopalniach i elektrowniach jest bardzo dużo związków zawodowych. To chyba bardzo dobry interes i polityka.
Gdybyśmy policzyli zanieczyszczenia i CO2 związane z produkcją wiatraków,, czy paneli FV oraz przyszły koszt ich utylizacji, to wcale nie będzie tak Eko. Obecnie kraje mają problem z recyklingiem paneli czy śmigłami wiatraków, więc są one zwyczajnie składowane....
Druga sprawa, że OZE nie jest stabilnym źródłem energii, więc jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest utrzymywanie mixu energetycznego. Trochę węgla, trochę atomu, trochę OZE. Ekologia, Ekologia, ale biznes musi się kręcić....
Mieć rurę z gazem i ropą (na którą społeczeństwo się wykosztowało, najtańszy przesył) do najtańszej energii z Rosji, mieć węgiel pod ziemia, który można zgazowywać, mieć wody geotermalne. mieć wiatr i słońce mieć rzeki (budowa elektrowni szczytowo- pompowych) i uzależniać się od dostaw dostaw drogą morską (nie mając statków) tak tylko mogą działać rządy w tym kolonialnym kraju po 1990 roku. Dodam uranu też nie mamy (wywiózł go ZSRR po wojnie z Dolnego Śląska) i będziemy słono płacić nie tylko za wybudowanie tych elektrowni, ale też za uran do nich, a potem za składowanie odpadów. Niemcy cierpią po odcięciu gazu z Rosji i my też cierpimy jak np. produkcja grupy azoty (straty, brak konkurencyjności). Zamknięcie reszty obecnych kopalni i elektrowni to całkowite uzależnienie od obcych.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!