Nikt nie był pijany. Inna żaglówka uratowała jednego, który został na środku jeziora z dala od łodzi i był bez kapoka. Potem przybyła łódź policyjna z ratownikami wodnymi na pokładzie. Bardzo sprawnie wyciągnęli z wody dwóch innych, którzy trzymali się wywróconej do góry dnem żaglówki. Dopiero na końcu przypłynęli strażacy i odholowali sprzęt do brzegu. Byłem tam widziałem i ratowałem tego pierwszego.
Jeszcze ważna rzecz. Dziękuję Policji i ratownikom wodnym za bardzo szybkie przybycie i naprawdę profesjonalną akcję
Najwazniejsze, ze nikomu nic sie nie stalo, Szczesliwie jacht prowadzil doswiadczony wieloletni zeglarz, moze tyloo dlatego nie doszlo do tragedii
A to na zalewie była fala szkwałowa, czy tylko żeglarze mieli ją w sobie.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!