Nie mogę się z Tobą zgodzić, P51.
Ktoś, kto kończy JAKIEKOLWIEK studia wyższe, ma obowiązek wiedzieć o istnieniu Kanta bądź umieć się odnieść do triady heglowskiej. Musi także wiedzieć, czym się różni proton od kwarka i skąd się wzięła nazwa tego ostatniego. Musi określić z dużą dokładnością czas między homo erectus, a homo sapiens. Musi umieć odpowiedzieć na pytanie, czy Egipcjanie budując piramidy, znali koło. Nie może mylić Wisławy z Wisłocką i wiedzieć, ze było dwóch Judaszy, z których jeden jest święty. Co zresztą na jedno wychodzi, bo na przykład we francuskim i nie tylko, słowo "święty" i "przeklęty" to homonim.
Bez tej wiedzy, magiczne mgr przed nazwiskiem będzie znaczyć to, co przeważnie: magazynier.
@ Mala:
Fakt. Bzdury, że aż!
Przeczytaj, proszę, ze zrozumieniem(jeśli potrafisz) dwa wywiady z "Gazety Kraków":
[url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,12035636,Napisala_mature__by_obnazyc_bezsensowny_system_oceniania.html[/url]
i
[url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,12035834,Egzaminator_z_OKE__co_uznajemy_za_blad_kardynalny.html?as=2&startsz=x[/url]
Od siebie dodam tylko, że inkryminowany tekst "maturalny" za tzw. moich czasów zostałby zdyskfalifikowany chociażby za ilość błędów ortograficznych.
O błędach interpunkcyjnych, stylistycznych i rzeczowych (straszne...) nie wspomnę ;)
Ooops... Ale plama!
Zdyskwalifikowany, oczywiście.
Tak to jest, jak się za długo śpi...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!