Sąd przywraca wiarę w ludzi
Trybunalski bloger wywodzi się ze środowiska artystyczno-literackiego. Tym chełpił się przed sądem. I z pożytkiem dla społeczeństwa byłoby, by w tym środowisku dalej się realizował, bo to, co uprawia dziś, nie ma wiele wspólnego z dziennikarstwem. Tak w dużym skrócie Sąd Rejonowy w Piotrkowie, w osobie sędzi Małgorzaty Krupskiej-Świstak, podsumował działalność wydawcy portalu, który "uzurpuje sobie prawo do bycia mentorem dziennikarstwa", a "nie zastanawia się na własnymi kwalifikacjami moralnymi". "(...) Przekroczył granice, za którymi zaczyna się zwykłe, pospolite przestępstwo. (...) To mowa nienawiści w czystej postaci" - podkreśliła sędzia. Pierwszy skazujący wyrok, o ile się uprawomocni, będzie kosztował hejtera, który od dwóch lat poniża w Piotrkowie osoby publiczne, ponad 17 tys. zł. Marek Obszarny​
(Tygodnik 7 Dni, 30 czerwca 2017, Dziennik Łódzki)
Jestem w szoku po tym, czego dowiedziałam się dzisiaj o "redaktorze" MB z łamów tygodnika 7 Dni (dodatku do piątkowego Dziennika Łódzkiego).
Jak to jest że Baryła jest nadal a niektórzy tylko się produkują i nic im z tego nie wychodzi??? Na siłę nic nie zrobicie!!! Na nic wasza dyskredytacja moi drodzy :))) Przekonacie się :))) No i czekamy na dalsze wpisy aby wątek nie umarł :)))
Baryła skazany! W poniedziałek (26.06.2017) w Sądzie Rejonowym w PT odbyła się sprawa karna z powództwa dwójki dziennikarzy piotrkowskiego oddziału Dziennika Łódzkiego przeciwko tak zwanemu "dziennikarzowi". Nieco wcześniej sąd nieprawomocnie skazał pana M.B. też z powództwa tejże dwójki, ale w procesie cywilnym. Teraz zapadł wyrok (nieprawomocny): pan M.B. został uznany za winnego zniesławienia i sąd skazał go na 4.000 złotych grzywny, a także po 5.000 zł dla każdej z tych dwóch osób i razem z zasądzonymi kosztami sądowymi czyni to w sumie kwotę 16.990 złotych! Sąd nakazał też M.B. opłacenie z własnej kieszeni po (cenach jak za reklamę) opublikowania treści wyroku na łamach Dziennika Łódzkiego na czołowych stronach.
Baryła ma dziś karną sprawę w piotrkowskim sądzie z powództwa dziennikarzy Dziennika Łódzkiego. Cywilną z ich powództwa już przegrał.
Panie "dziennikarzu"!
Piszemy "żądnych", a nie "rządnych" - to po pierwsze primo.
A po drugie primo, wczoraj (wtorek) mieliśmy szósty czerwca, nie zaś siódmy. Siódmy jest dzisiaj, we środę.
No i po trzecie primo, w polskim języku obowiązuje interpunkcja i znaki przestankowe stawiamy tam, gdzie reguły o tym stanowią, a nie widzimisię "dziennikarza".
To u was w Piotrkowie punkt wyrobu pieczątek zatrudnia tego redaktora? Ale właściwie - po co? Żeby złożyć stempelek to zaraz trzeba mieć studia wyższe, a do tego jeszcze - dziennikarstwo?!
Dobrze że jest taki Baryła :))) Przynajmniej jest co poczytać ciekawego :)))
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!