Na jakiej podstawie wywodzi pan swoje przekonanie, że tylko im przeszkadza imprezowanie przy cmentarzu, był pan z tą sprawą u wróżki ?

Są rzeczy, których się nie robi, i tyle.
Swojego czasu zostałam kulturalnie wyproszona z katedry w Monaco i nie zobaczyłam sarkofagu księżnej Grace. Albowiem miałam na sobie bluzkę bez ramiączek i żadnego szala, żeby się okryć.
Nie przyszłam się modlić, tylko zwiedzać. Nie szkodzi, są pewne zasady.

Pewien lokalny restaurator wpadł na istnie diabelski pomysł wybudowania domu weselnego tuż przy Piotrkowskich Powązkach. Ponoć miał zgodę lokalnego magistratu. W tygodniu godnie i spokojnie. Stypy, smaczne obiadki. A w soboty wieczorem dodają czadu do pieca. Głośna muzyka, śpiewy. Podchmieleni goście swobodnie, spacerują po całym obiekcie zażywając „świeżego”, cmentarnego powietrza. Głośne dyskusje, wyrażane z emocją. Niektórym nawet zdarza się wypuścić na dalsze, piesze wycieczki krajoznawcze, by poznać okolicę nocą …

domów jest dużo.

Uważam, że ta restauracja przeszkadza tylko sąsiadom, cmentarz to tylko wymówka. Oni spać nie mogą, bo są nocne imprezy, a że cmentarz jest obok... Jest wiele sal weselnych wokół domów; jest też dyskoteka obok domu pomocy społecznej... PS ile domów jest obok tej restauracji???

Moim zdaniem jest tak:
Człowiek otworzył biznes, bo mu dano zgodę. Ma poparcie. Ale nic to nie da, jeżeli sąsiedzi wezmą się w kupę.

już nie mogę doczekać się soboty, znowu będzie impreza i znowu nie będzie można spać, suuuuper

Dyskoteki i wesela przy cmentarzu. Skandal. Tam są groby moich bliskich.

Sprawdzałem dwa razy i nikt na forum nie dokonał drugiego wpisu pod pseudonimem ~piotrkowianka. Zalecam odpoczynek. Proszę iść koniecznie na urlop.