Pijemy coraz więcej - wynika z najnowszych badań firmy Nielsen. Na alkohol w ubiegłym roku wydaliśmy prawie 15% więcej niż w 2006. Dlaczego tak bardzo podoba nam się ta forma spędzania wolnego czasu i czy picie to poważny problem w Piotrkowie Trybunalskim?
Pięciu nietrzeźwych kierowców i jednego rowerzystę na podwójnym gazie zatrzymała minionej nocy piotrkowska policja.
To wręcz niewiarygodne, ale niestety prawdziwe. Na przestrzeni ostatnich tygodni tomaszowska Komenda Powiatowa Policji odnotowała kilka zdarzeń, w których głównymi bohaterkami okazywały się pijane matki.
Policjanci z sekcji kryminalnej zatrzymali trzech mieszkańców powiatu piotrkowskiego w wieku 29, 32 i 42 lat produkujących samogon. W budynkach gospodarczych należących do dwóch z nich znaleziono przykryte słomą beczki z zawartością około 500 litrów zacieru płynnego wraz z aparaturą.
Piotrkowska policja wyjaśnia przyczyny śmierci 37-letniego piotrkowianina. Wspólne picie skończyło się kłótnią i pobiciem.
Nieprawdopodobną wręcz nieodpowiedzialnością wykazał się mieszkaniec Sulejowa. Tak się denerwował czekającym go egzaminem na prawo jazdy, że postanowił przed jazdą napić się alkoholu.
Śmierć 4 - letniego Dominika z Piotrkowa może być w tym momencie określona jako klasyczny nieszczęśliwy wypadek - powiedział rzecznik piotrkowskiej prokuratury Witold Błaszczyk.
Zarzut narażenia życia dziecka postawiła piotrkowska prokuratura matce 4-letniego chłopca, który w poniedziałek zmarł w jednym z mieszkań w Piotrkowie Trybunalskim. Kobiecie grozi kara do pięciu lat więzienia.
Czy Dominik zmarł, bo nie dopilnowała go matka? Prokuratura stawia zarzut 39-letniej piotrkowiance.
Dzieciństwo czteroletniego Dominika przerwała nagła śmierć. Mimo podjętej przez lekarzy akcji reanimacyjnej, czterolatka nie udało się uratować. Prawdopodobną przyczyną śmierci było uduszenie się wymiocinami. Matka, pod opieką której znajdował się chłopiec i jego czwórka rodzeństwa, niedopilnowała dzieci. Miała w organizmie ponad pół promila alkoholu. Prokuratura postawiła jej zarzut bezpośredniego narażenia utraty zdrowia i życia swoich małoletnich dzieci, za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Być może gdyby matka lepiej dbała o swoje dzieci, Dominik nadal by żył.