To z pewnością historyczny dzień w dziejach Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Piotrkowie. Aż siedem! (na osiem zgłoszonych) niezrzeszonych drużyn awansowało do drugiej rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu.
Niektórzy "znawcy futbolu" już postawili krzyżyk na Grzegorzu Piechnie. Tymczasem popularny "Kiełbasa" zaczyna przypominać sobie to, co potrafi najlepiej - czyli strzelanie bramek.
Przestępcy z Piotrkowa i okolic muszą mieć się na baczności. Komenda Miejska Policji w Piotrkowie otrzyma kolejne narzędzie do walki z lokalną przestępczością. Mającą już swoje lata policyjną dyżurkę zastąpi we wrześniu nowoczesne zintegrowane stanowisko kierowania. Policjanci wysłużone już telefony zamienią na dotykowe monitory i nowoczesne aparaty telefoniczne.
Jeszcze dobrze kibice nie usiedli na trybunach remontowanego stadionu przy ulicy Żwirki, a już Concordia Piotrków przegrywała 0:1. Dośrodkowanie Łukasza Janczarka w fatalny sposób przeciął Norbert Czubała i piłka wpadła do bramki obok Piotra Stachurskiego.
Niespodzianka w pierwszym meczu Ekstraklasy: Polonia Bytom pokonała wzmocniony czterema zawodnikami i aspirujący do ścisłej ligowej czołówki PGE GKS Bełchatów 1:0.
Zaiskrzy w sobotę w Piotrkowie. W meczu drugiej kolejki II ligi wschodniej Concordia zmierzy się z Pelikanem Łowicz. Będzie to pojedynek drużyn, które nie przegrały w pierwszej kolejce. Trudno jednak wskazać faworyta, choć doświadczenie przemawia raczej za zespołem gości.
Zakończył się proces karny w sprawie domniemanego pomówienia prezesa piotrkowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Piotrkowie przez prezesa Concordii Piotrków. Chodzi o słowa Dariusza Dzwonnika, który na ubiegłorocznym zjeździe OZPN zarzucił Stanisławowi Sipie między innymi, że w przeszłości jako funkcjonariusz SB przesłuchiwał i zamykał ludzi. Prezes Concordii został uniewinniony. Wyrok nie jest prawomocny.
Nie będzie podwyżek cen biletów w piotrkowskich "emzetkach". - Rewolucyjne zmiany szykują się tylko w rozkładzie jazdy oraz na trasach linii autobusowych - powiedział Zbigniew Stankowski prezes MZK.
Tragiczny wypadek w Czarnocinie. 67-latek spadł z jadącej przyczepy i po przewiezieniu do szpitala zmarł.
13 lipca 2009 roku w godzinach wieczornych wyszedł z domu i do tej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną 25-letni Łukasz Stępniak. Fakt zaginięcia zgłosił 28 lipca teść poszukiwanego. Z jego relacji wynika, że 13 lipca o godz. 21.30 Łukasz Stępniak wyjechał z domu samochodem osobowym marki volkswagen golf II koloru czerwonego.