Do zdarzenia doszło ok. 15.00 na Armii Krajowej na wysokości sklepu SPOŁEM (w pobliżu banku). Kobieta trafiła do szpitala. Zarówno kierowca jak i piesza byli trzeźwi.
W tej sprawie otrzymaliśmy też maila na kontakt@epiotrkow.pl. Oto jego treść:
"Byłem świadkiem dzisiejszego zdarzenia na ulicy Armii Krajowej, pomagałem poszkodowanej do czasu przyjazdu pogotowia. Traciła przytomność co chwile ale starałem się cały czas utrzymywać kontakt, kobieta poszła do sklepu po pieluchy dla miesięcznego synka. Kierowca Matiza nie poczuwał się w żaden sposób do winy. Najbardziej uderzyło mnie zachowanie załogi karetki, którzy przenosząc kobietę do karetki nie założyli jej kołnierza usztywniającego szyje. W momencie podnoszenia kobieta była ledwo przytomna i głowa "latała" jej na boki. Jak zwróciłem uwagę o kołnierzu to panowie udawali, że nic nie słyszą a gdy jeszcze głośniej zwróciłem im uwagę od kiedy to nie stosuje się kołnierza to Pan kierowca w bardzo chamski sposób powiedział coś w stylu: "A co?! Jedziemy już?" po czym zamknęli się w karetce. Chce tylko powiedzieć, że brak kołnierza może przyczynić się do poważnych komplikacji. I uważam, że powinno to zostać w jakiś sposób nagłośnione bo może w tym przypadku miejmy nadzieje, że nie przyniesie to żadnych powikłań ale nie wiadomo czy Panowie nie zrobią krzywdy komuś innemu".