20 kwietnia mundurowi otrzymali informację, że na terenie Sulejowa kierujący skodą superb najechał przechodnia na ulicy Wąskiej. Pokrzywdzony z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Sprawca porzucił auto i uciekł.
Jak ustalili policjanci, około południa 37-letni mieszkaniec powiatu rawskiego podjechał na parking przy sklepie spożywczym na ulicy Piotrkowskiej. - W pobliżu punktu sprzedaży stała grupa mężczyzn. Mężczyźni znali się. Wywiązała się między nimi utarczka słowna. Jeden ze stojących uderzył kierowcę metalową rurką w głowę – relacjonuje oficer prasowy Komendy w Piotrkowie. - Padły groźby pozbawienia zdrowia. Wzburzony sytuacją 37-latek wsiadł do skody i wjechał w stojącą grupę mężczyzn. W konsekwencji kierowca najechał jednego z nich. 40-letni pokrzywdzony z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Sprawca odjechał kilkanaście metrów od miejsca zdarzenia, porzucił swoją skodę i kontynuował ucieczkę pieszo. Zaalarmowani o sprawie funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania napastnika. W działania zostali zaangażowani policjanci pionu kryminalnego i prewencji, a także policyjny śmigłowiec. Około godziny 19 ukrywający się mężczyzna został zatrzymany przez stróżów prawa. Był w okolicach lokalu gastronomicznego w kompleksie leśnym w Sulejowie. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. Miał w organizmie ponad promil alkoholu.
37-latek usłyszał już zarzuty uszkodzenia ciała i kierowania gróźb karalnych. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora podejrzany został objęty policyjnym dozorem.