Dlaczego właśnie z PiS-em? - To właśnie PiS jest jedyną partią, która obniżyła podatki. Z kolei my jesteśmy, od samego zarania, partią, która mówi o obniżeniu podatków - odpowiada Jacek Klecel, prezes UPR w Piotrkowie.
Swoich kandydatów do Rady Miasta (startujących z list Prawa i Sprawiedliwości) UPR przedstawiła podczas wczorajszej konferencji prasowej, a są nimi: Jacek Klecel, Piotr Malinowski (prywatny przedsiębiorca), Beata Lachowicz (nauczyciel) i Piotr Korzeniowski (aptekarz). Do Sejmiku Województwa Łódzkiego - Maciej Dybowski.
- Chcemy zwrócić uwagę na wydatki miasta na różne cele, z którymi nie do końca się zgadzamy. Naszym sztandarowym punktem programu jest sprawa podatków, właściwie obniżania podatków. Przez szereg lat byliśmy świadkami ich podwyższania. Chcemy zacząć wpływać na to, aby podatki były niższe. Sytuacja, która ma miejsce teraz, czyli podwyższanie podatków lokalnych powoduje to, że do Piotrkowa nie można sprowadzić inwestorów, którzy tworzyliby nowe miejsca pracy. Myślę, że rozwiązaniem nie są tutaj supermarkety, bo jest to jedynie sfera handlowa, tymczasem nie ma sfery produkcyjnej. W szczególności martwi nas rosnący deficyt miasta, który za czasów obecnego prezydenta znacznie wzrósł. Zadłużani są nie tylko obecni piotrkowianie, ale również ci, którzy dopiero przyjdą na świat. A to nie jest sprawiedliwe. Będziemy próbowali to zmienić. Będziemy równiez robić wszystko, aby sprowadzić do Piotrkowa inwestorów, nie tylko tych z kraju. Mamy pomysły na to, jak to zrobić - mówił o programie wyborczym Unii Polityki Realnej Jacek Klecel.
O haśle wybroczym UPR-u "Wolność, własność, sprawiedliwość dla piotrkowian" opowiadał z kolei Piotr Malinowski (kandydat do Rady Miasta, sekretarz generalny UPR w Piotrkowie). - Nie godzimy się z nieracjonalną gospodarką finansową. Z tego właśnie powodu postanowiliśmy prowadzić rozmowy z Prawem i Sprawiedliwością po to, aby znaleźć się na listach PiS-u. Rozmowy dotyczyły głównie programu, który wspólnie zaproponujemy. Z rozmów jesteśmy zadowoleni. Cieszymy się, że kandydat na prezydenta Piotr Masiarek potrafił zrozumieć nasze dążenia do większej wolności obywateli, większej swobody działania i konieczności zmiany kursu, który przybrała obecna władza. Uważamy, że można prowadzić miasto, nie zadłużając go. Nie mówimy jedynie, co jest bolączką, ale przedstawiamy również propozycję, w jaki sposób można te narastające problemy rozwiązać. Hasłem przewodnim naszej kampanii jest "Wolność, własność, sprawiedliwość dla piotrkowian". Wolność jako możliwość decydowania o tym, co się robi i w jaki sposób się żyje, czyli ograniczenie roli i wpływu urzędników na nasze życie, na swobodę gospodarczą. Kolejny punkt naszego hasła to własność. W Piotrkowie borykamy się z takim problemem, że ludzie nie czują się przywiązani do miejsca, w którym mieszkają, są pozbawieni tej podstawy przywiązania do miejsca, czyli własności prywatnej. Bardzo chcielibyśmy to zmienić. Sprawiedliwość po to, aby mieszkańcy Piotrkowa mogli czuć się bezpiecznie, aby już nikt nie mówił, że nie można pozbyć się problemu na przykład chuligaństwa, które bardzo często przez sądy uznawane jest za coś drobnego, ale w codziennym życiu staje się bardzo dużym problemem - mówił P. Malinowski.