Zdarzenie miało miejsce na parkingu przed jednym z bełchatowskich marketów. Kiedy pokrzywdzony wyszedł ze sklepu niosąc zakupy, przypadkowo upuścił sześciopak piwa na ziemię. Wówczas podbiegł do niego mężczyzna, który szybko podniósł piwo i spokojnym krokiem odszedł. Zaskoczony tą sytuacją pokrzywdzony dogonił go i zażądał zwrotu swojej własności. Sprawca jednak nie zareagował, więc pokrzywdzony wyciągnął telefon, aby wezwać policję. Wtedy został zaatakowany. Agresor szarpał pokrzywdzonego do czasu, aż wyrwał mu z dłoni telefon i uciekł. Policjanci po kilku minutach zauważyli sprawcę, który szedł ulicą Czapliniecką. Znaleźli przy nim część skradzionego alkoholu oraz telefon komórkowy należący do poszkodowanego. 34-letni bełchatowianin został zatrzymany i dowieziony do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut rozboju, za który grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Notowany bełchatowianin będzie odpowiadał w warunkach recydywy co oznacza, że grozi mu bardziej surowy wymiar kary. Na wniosek prokuratury sąd aresztował podejrzanego na trzy miesiące.
- Czołowe zderzenie na wiadukcie w Siomkach
- Wybrano Młodzieżową Radę Miasta Piotrkowa Trybunalskiego
- Ambitne plany na rok Władysława Reymonta
- W Akademii Piotrkowskiej zebrano ponad 21 litrów krwi
- Wypadek z udziałem nauki jazdy na Narutowicza
- W mieszkaniu miał ponad 170 gramów narkotyków
- Czad zabił dwóch mężczyzn
- 106. rocznica odzyskania niepodległości upamiętniona także w Moszczenicy
- Znany piotrkowski kucharz świętuje 10-lecie restauracji