Okazuje się, że uczniowie szkół średnich mogą mieć problemy z podręcznikami. Używane egzemplarze już praktycznie się rozeszły, a dostępność nowych maleje z każdym dniem.
W szkołach podstawowych, główny zakup dla rodziców, to podręcznik do religii, bo reszta książek jest wypożyczana w szkole. W tym wypadku jest to wydatek około 35-40 złotych za komplet. Gorzej to wygląda w przypadku szkoły średniej. Tutaj wszystkie książki trzeba kupić samemu, a to oznacza dużo większy wydatek. Można było kupić podręczniki używane, ale one w zasadzie się już skończyły. Szczególnie dotyczy to klas pierwszych ze względu na podwójny rocznik. Brakować zaczyna też nowych podręczników do języka polskiego, fizyki i matematyki. Nowych książek zaczyna brakować w hurtowniach, więc będziemy musieli czekać na dodruki - mówi Marek Rosiński z księgarni Oświata w Piotrkowie.
Ceny podskoczyły w sklepach z artykułami szkolnymi i biurowymi. Ratunkiem dla klientów przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego mogą być rozmaite promocje i okazje.
Podwyżki dotknęły także naszą branżę. Wybór jest jednak na tyle duży, że można dobrać ten szkolny asortyment tak, aby koszt wyprawki był mniejszy. Warto szukać promocji i okazji, których nie brakuje. Najbardziej podrożały artykuły papiernicze. Mamy jeszcze sporo towaru, który zakontraktowaliśmy przed podwyżkami, co jest dobrą wiadomością dla klientów. Są też produkty, które potaniały i jest to duża szansa na zbilansowanie rachunków. Przykładowo, taniej można kupić plecaki z zeszłorocznej kolekcji - wyjaśniał naszemu reporterowi Piotr Chrabelski z salonu Arton.
Eksperci szacują, że szkolna wyprawka podrożała o około 30 procent. Tymczasem Polacy chcą na nią przeznaczyć jedynie 4 procent więcej niż w ubiegłym roku.