„Salome” z Szapołowską przyciągnęła tłumy

Niedziela, 29 lipca 201215
Bogusławice dotąd raczej nie widziały takich tłumów, zainteresowanych nie końmi z Państwowego Stada Ogierów, a… poezją, w dodatku miłosną. Spektakl "Salome" Krzysztofa Kamińskiego ze specjalnym udziałem Grażyny Szapołowskiej, wystawiony pod gołym niebem o zmierzchu, stał się jednym z najważniejszych kulturalnych wydarzeń w naszym regionie podczas tegorocznych wakacji.
„Salome” z Szapołowską przyciągnęła tłumy

Kochany mój
ślę ci stąd pozdrowienia
płynące z głębi,
z głębi, z głębi serca…
Twoja Lu… 

 

…m.in. tymi słowami zwracała się Grażyna Szapołowska do Krzysztofa Kamińskiego w miniony wieczór w Bogusławicach, gdzie w niezwykłej scenerii, o zmierzchu, pod gołym niebem, pośród starych drzew przed zabytkowym dworkiem odbyła się premiera spektaklu „Salome”. Choć sam projekt, autorstwa Krzysztofa Kamińskiego, z muzyką Michała Lorenca, znany jest już od ponad 8 lat, po raz pierwszy jednak został wystawiony z udziałem postaci kobiecej. Do wspólnej interpretacji na żywo miłosnej poezji Rilkego, Borowskiego i Kazimierza Przerwy-Tetmajera Kamiński zaprosił wspaniałą aktorkę, uchodzącą za ikonę polskiego kina, Grażynę Szapołowską.

 

Tłumnie przybyła na spektakl publiczność nie kryła zachwytu, jak i… ogromnej sympatii dla aktorki. Grażynę Szapołowską niemalże zasypano kwiatami.

 

Aktorka pytana o to, jak udało jej się wpasować i odnaleźć w spektaklu, który dotąd był swoistym monologiem mężczyzny powiedziała: - Jest to świetna poezja, w świetnym tłumaczeniu (Rilkego tłumaczył Jastrun, przyp. aut.), poza tym spektakl to była nasza, moja z Krzysztofem, improwizacja, bo tak naprawdę odbyły się dotąd tylko jego trzy próby, ja jednak lubię improwizację. Z jednego teatru mnie wyrzucono, bo ktoś powiedział, że się nie nadaję, a tutaj ktoś inny stworzył ze mną prywatny spektakl, po którym podchodzą do mnie ludzie i mówią, że nie wiedzieli, że ja jestem tak magiczna na żywo. (…) Dla mnie po roku nieobecności w teatrze był to taki bardzo miły powrót do tego, bez czego aktorzy nie potrafią żyć. Dla nas tworzenie jest taką mocą. Jeżeli mamy długą przerwę to zaczynamy więdnąć… a Krzysztof mi tu mówi: Ty nie więdniesz!
 
Duet Kamiński-Szapołowska już zapowiedział dodatkowe prace nad projektem, by przygotować spektakl do tournee po kraju.

 

Tekst i foto: Agawa


Zainteresował temat?

1

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (15)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

łasuch ~łasuch (Gość)30.07.2012 18:15

O Boże, to były frytki?Nie wybaczę sobie, że przeoczyłem.Jedzenie pyszne, piwo zimne, super. Tylko jakiś facet z babką gadali i gadali a i jeszcze ta muzyka, tego nie dało się tańczyć

00


nika ~nika (Gość)30.07.2012 14:12

Ok, ale należy pamiętac , że Szapołowska jest gwiazdą conajmniej ogólnopolskiego formatu, wiec Bogusławice gościły fanów Jej attorstwa z całej Poski. Dla mnie 2godzinne opóźnienie było sporą obsuwą w dalekiej podrózy i nie miałam ochoty słuchac historii rodzinnej właścicielki stadniny ani o osiągnięciach jeździeckich Jej córek, nieustających wzajemnych podziękowań dla lokalnych władz czy właścicieli pobliskiego hotelu. Nie rozumiem dlaczego zwołano ludzi 2 godziny przed rozpoczęciem. Jeżeli chodziło o dochód ze sprzedaży szaszłyków z grilla oraz piwa a założeniem artystycznym była poezja przy frytkach... to się udało

00


banan ~banan (Gość)30.07.2012 13:48

Sama idea imprez jest słuszna, dosyć mam chamskich darmowych imprez masowych w Piotrkowie...Cieszy mnie to że się dobrze bawiłem i inni też...Atmosfera i klimat miejsca oraz ludzi których tam poznałem zostaną na długo w mojej pamięci...
Krytyka zawsze była i jest potrzebna...
Tadeusz Boy-Żeleński kiedyś powiedział: "Eunuch i krytyk z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi"...
Pozdrawiam::)

10


akan ~akan (Gość)29.07.2012 23:26

Kamiński - inspicjent (linki)
http://tnij.org/rlky
http://tiny.pl/h4ndp

Komentarz był edytowany przez autora: 29.07.2012 23:31

00


akan ~akan (Gość)29.07.2012 23:23

"mka" napisał(a):
Spektakl był słaby. Przydałaby mu się się porządna, krytyczna recenzja. Kamiński spacerował jedynie pomiędzy elementami scenografii, a jego teksty były puszczone z płyty. Wizualizacje wiejące amatorszczyzną i to z niewyłączonymi przyciskami Windows Media Player.


Kamiński nie jest reżyserem. Owszem, miał teatralny epizod, kiedy ponad 30 lat temu otarł się o łódzki teatr Jaracza, gdzie jako inspicjent czuwał nad tym, aby w odpowiednim momencie była podnoszona i opuszczana kurtyna, dbał o prawidłowe oświetlenie sceny oraz o to, by aktorzy wchodzili na nią i schodzili z niej we właściwym czasie.
http://img819.imageshack.us/img819/7742/oooooj.png

00


lou salome (nie mylić z tą biblijną) ~lou salome (nie mylić z tą biblijną) (Gość)29.07.2012 22:56

"lulu" napisał(a):
A te tłumy to ile tak mniej więcej 50 100 150 .... ?


ok 150

00


lulu ~lulu (Gość)29.07.2012 21:42

A te tłumy to ile tak mniej więcej 50 100 150 .... ?

00


pan dulski ~pan dulski (Gość)29.07.2012 21:32

szkoda, że piotrkowscy światowcy nie potrafią wyłapać konwencji. do teatru to do łodzi najbliżej. na plenerówce to jest interakcja.
to straszne, że w stadninie koni się o koniach mówiło...
głos z offu czasem jest świetnym efektem, ale faktycznie nie powinien być nadużywany.

00


nika ~nika (Gość)29.07.2012 21:00

Czy jest tu ktoś, kto mógłby wytłumaczyc to 2-godzinne opóźnienie?
Z kolei po godzinnym spektaklu otoczyli panią Grażynę wszyscy okoliczni "vipowie" i mieszkańcy celem wykonania spouchwalczego uścisku i zrobienia sobie fotki (celem zapewne wrzucenia jej następnie na n-k...) Z jednej z fotografii tutaj można wywnioskowac, że ktoś porosił Ją o autograf na nie przez Nią napisanej książce... Wszystkie te rzeczy Szapołowska dzielnie znosiła, a Kamiński namawiał do zakupu wysłuchanej właśnie płyty...

00


gość222 ~gość222 (Gość)29.07.2012 20:56

"Salome" podobało mi się zawsze. Szapołowska piękna i pokazała klasę. Nie podobało mi się dwugodzinne, nie wyjaśnione przez prowadzących opóźnienie . Te dwie godziny wypełnione były anegdotami, opowieściami o koniach, jeźdźcach, fotografiach, oglądaniem fotografii, oglądaniem źrebaka itp. Uważam, że powinno to być ujęte w programie imprezy, wtedy każdy mógłby zdecydować co tak naprawdę chce oglądać i o której godzinie pojawić się na miejscu. Mnie zależało tylko na "Salome". Nie wiem też dlaczego publiczność podzielono na "gości VIP"(osobne miejsca, ładnie nakryte stoły) i resztę (drewniane ławki i kaszanka z grilla). Być może taki jest zwyczaj, ale ja potraktowałam "Salome" w Bogusławicach jako spotkanie teatralne w plenerze i byłam tym nieprzyjemnie zaskoczona.I te niebieskie opaski na nadgarstek z napisem "Bogusławice 2012" ( chociaż każdy miał kupiony bilet).Czy specjalni goście też je nosili?

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat