Skarżyli się nie tylko na to, że w szkole jest zimno, również na brak pomocy ze strony dyrektora i nauczycieli. - Nauka w naszej szkole odbywa się w budynku głównym (tzw. pałac) oraz w budynku warsztatów. Wiele klas uczy się w ten sposób, że jednego dnia część lekcji ma w pałacu i część w warsztatach, przechodząc w czasie przerw z jednego budynku do drugiego. Nie dość tego, że czasami trzeba przechodzić między budynkami w deszcz i śnieg, to jeszcze dziś zostało wyłączone ogrzewanie w warsztatach.
Temperatura w nocy jest niska i w salach było dziś bardzo zimno. W pałacu ogrzewanie jest i tam w salach jest ciepło, a nawet gorąco - napisali uczniowie z Wolborza, którzy twierdzą, że są dyskryminowani i zmuszani do siedzenia w zimnych salach. Dodają, że to nie pierwszy raz, kiedy ci w pałacu mają ciepło, a reszta marznie. Tak samo było ponoć jesienią. - Zdaniem szkoły uczniowie klas samochodowych, rolniczych i hodowli koni widocznie mogą marznąć, a uczniowie klas informatycznych i logistycznych mogą chodzić z krótkimi rękawami w szkole. To jawna dyskryminacja oraz brak równego traktowania uczniów w naszej szkole. Z problemem tym zwracamy się o pomoc do was, gdyż nie możemy liczyć na pomoc ani dyrektora, ani kierownika warsztatów, ani nauczycieli. Nie podpisujemy się, gdyż możemy mieć z tego tytułu kłopoty. Jest teraz czas naboru i wyboru szkoły przez gimnazjalistów. Dlatego za waszym pośrednictwem chcemy ostrzec kandydatów na “samochodziarzy”, rolników lub hodowców koni, że mogą spotkać się z takim ich traktowaniem w tej szkole.
O interwencji poinformowaliśmy dyrektora Zespołu Szkół Rolniczego Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wolborzu, Grzegorza Kuszewskiego, dla którego problem jego uczniów był sporym zaskoczeniem. - Nie miałem żadnych zgłoszeń na ten temat. Gdyby ktoś przyszedł i powiedział... rozwiązanie tego problemu to kwestia 5 minut. Naprawdę jestem zaskoczony. To prawda, że pracujemy i w szkole, i na warsztatach. U nas zasada jest taka, że nauczyciele mają swoje sale, w których prowadzą lekcje, uczniowie przechodzą do tych sal. Są również sale wykładowe na warsztatach szkolnych, są też sale wykładowe w internacie. Nie miałem żadnej skargi od nikogo - twierdzi dyrektor. - Tak naprawdę to nauczyciele powinni zwrócić uwagę, że jest zimno, bo oni tam pracują, są tam cały czas. Uczniowie przychodzą tam na 45 minut i wychodzą. Absolutnie nie ma żadnej dyskryminacji. W tym kontekście nawet nie rozumiem tego słowa. Mamy bardzo nowoczesne ogrzewanie, nowoczesną kotłownię gazową. Nigdy nikt się nie skarżył. Kiedy były mrozy minus 20 nikt się nie skarżył, więc tym bardziej nie rozumiem, dlaczego teraz jest problem. Najbardziej boli mnie stwierdzenie: “nie możemy liczyć na pomoc dyrektora, ani kierownika warsztatów, ani nauczycieli”. Dla mnie normalna droga byłaby taka, że uczniowie idą do pana kierownika (który się tym zajmuje) albo do mnie, a ja to załatwiam w ciągu 5 - 10 minut. Nigdy też uczniowie nie skarżyli się, że muszą przechodzić między budynkami. Przychodząc do naszej szkoły, wiedzą, jakie są u nas zasady. W większości szkół, zwłaszcza rolniczych, w naszym regionie placówka składa się z kilku budynków.
Dyrektorowi wtórował kierownik administracyjny, który podkreślił, że szkoła na ogrzewaniu zdecydowanie nie oszczędza. - Mamy do wglądu szokujące rachunki za gaz - 50 tysięcy miesięcznie. Za taką sumę co miesiąc można by kupić nowy samochód - mówi kierownik. - W czwartek albo piątek zgłosili, żebym włączył ogrzewanie. Zostało włączone rano o 8 i chodzi do dziś. Na terenie warsztatów było wyłączone ogrzewanie, kiedy na dworze zrobiło się ciepło. Co godzinę 30 zmarzniętych osób stoi pod drzewami, paląc papierosy, i jakoś świat się nie wali z tego powodu.
Czy uczniowie rzeczywiście pominęli drogę służbową w rozwiązaniu problemu z ogrzewaniem? W każdym razie tuż po naszej wizycie w szkole otrzymaliśmy od nich kolejnego maila... z podziękowaniem. - Nie wiemy, czy to w wyniku interwencji którejś z redakcji, czy z innych powodów, ale od czwartku zostało ponownie włączone ogrzewanie na warsztatach w naszej szkole. Tak więc jeżeli to po waszej interwencji na warsztatach jest znowu ciepło i nie musimy marznąć na lekcjach, to w imieniu wszystkich marznących przez 3 dni uczniów serdeczne DZIĘKUJEMY! Mamy też nadzieję, że w przyszłości nie będzie już rozróżniania uczniów w naszej szkole na lepszych i gorszych.
AS