Region: Cztery osoby ranne w wypadku

Strefa FM Poniedziałek, 26 marca 201226
4 osoby zostały ranne w wypadku, do jakiego doszło w sobotę w nocy na krajowej dwunastce w miejscowości Kamocin. Jak się okazało przyczyną nieszczęścia był...zając, który niespodziewanie wyskoczył przed maskę samochodu.

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem osobowym mitsubishi galant, 19-letni mieszkaniec gminy Tuszyn na prostym odcinku drogi nie zachował należytej ostrożności i widząc przebiegającego zająca zjechał na lewe pobocze. Po chwili dachował, a następnie uderzył w drzewo. W wyniku wypadku obrażeń ciała doznał kierowca i jego troje pasażerów w wieku 21, 22 i 23 lat - mówi aspirant sztabowy Małgorzata Mastalerz, oficer prasowy KMP w Piotrkowie

Poszkodowani z ogólnymi obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala. 19-letni kierowca był trzeźwy.

(Strefa FM)


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (26)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

P51 ~P51 (Gość)26.03.2012 13:27

"Arson88" napisał(a):
to byśmy jebli w tego zająca


Tak myślę,czy w ogóle tam ten zając był...
Sądząc po cytowanym tekście poziom podróżników jest najlepszym wyjaśnieniem wypadku...

00


ares1 ~ares1 (Gość)26.03.2012 13:12

"Arson88" napisał(a):
wszystko się na szczęście dobrze skończyło.


I to by było na tyle :)))

00


Arson88 ~Arson88 (Gość)26.03.2012 12:51

no niby nie jednak stało się jak się stało. nie chce tu nikogo usprawiedliwiać jednak cała sytuacja działa sie w sekundach i jak juz auto wypadło z drogi to gdyby nie przytomnosc kierowcy uderzylibysmy przodem centralnie w drzewo lub dachowali a zdążył zarzucając pojazd wytracic większość prędkości i wszystko się na szczęście dobrze skończyło. jeśli można tak to nazwać.

00


ares1 ~ares1 (Gość)26.03.2012 12:42

"Arson88" napisał(a):
gdyby w aucie był tylko kierowca ze mną(jestem właścicielem a właściwie byłem) to byśmy jebli w tego zająca i juz


Więc trzeba było się nie zastanawiać!

"Arson88" napisał(a):
ale w aucie były jeszcze dwie dziewczyny które narobiły hałasu


To co z tego że narobiły!!!To nie jest usprawiedliwienie!!!

00


Arson88 ~Arson88 (Gość)26.03.2012 12:05

Troche przekoloryzowane no ale ok niech im będzie...

00


prawy ~prawy (Gość)26.03.2012 11:53

No to widzę, że doszliśmy do konsensus :)

00


ares1 ~ares1 (Gość)26.03.2012 11:42

"prawy" napisał(a):
Tak jak napisałem - omijanie przeszkody to odruch a nie tak jak napisałeś debilizm. Nie można sytuacja rozpatrywać jednostronnie.


Fakt ale jak jesteś kierowcą ty decydujesz i sekundy!Co do omijania jw. kierowca decyduje a wszak przeszkoda nie była zbyt znacząca!

"prawy" napisał(a):
Pewnie gdyby miał większe doświadczenia, albo by ominął bezpiecznie albo by zebrał zająca.


Pewnie tak ale na to również trzeba być przygotowanym.Ulica to jak plac boju czasami i trzeba z niego wybrnąć bez uszczerbku na zdrowiu swoim i innych.

"prawy" napisał(a):
Pozostaje jeszcze kwestia prędkości.


I tu powiedział bym jest sedno sprawy :)))

00


prawy ~prawy (Gość)26.03.2012 11:31

Nie o to mi chodziło. Tak jak napisałem - omijanie przeszkody to odruch a nie tak jak napisałeś debilizm. Nie można sytuacja rozpatrywać jednostronnie. Trzeba się też postawić na miejscu młodego kierowcy. Pewnie gdyby miał większe doświadczenia, albo by ominął bezpiecznie albo by zebrał zająca.
Pozostaje jeszcze kwestia prędkości.

00


ares1 ~ares1 (Gość)26.03.2012 11:26

"prawy" napisał(a):
Tak się składa, że miałem. Zając poszedł pod samochodem. Zginął ale auto całe. Natomiast u kolegi sytuacja taka jak już napisałem. Zając rozbił chłodnice, ta zerwała pasek rozrządu. Naprawa poszła w tysiące.


Zobacz odpowiedziałeś sobie na pytanie.Niestety jesteś jak większość osób przywiązany do rzeczy!!!Bo koszta!!!ą życie ludzkie?!Mój dobry znajomy miał wypadek.Przyłożył autem w inne auto po czym zadzwonił do ojca o pomoc i wiesz jakie było pierwsze pytanie?!Co z autem , jakie szkody itd nawet nie było pytania jak się czuje co z synem!Od przywiązanie do rzeczy materialnych!

00


prawy ~prawy (Gość)26.03.2012 11:18

Tak się składa, że miałem. Zając poszedł pod samochodem. Zginął ale auto całe. Natomiast u kolegi sytuacja taka jak już napisałem. Zając rozbił chłodnice, ta zerwała pasek rozrządu. Naprawa poszła w tysiące. Inna sprawa ze (być może) bardziej doświadczony kierowca wykonał by manewr omijania bezpiecznie.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat