Do zdarzenia doszło po godz. 20:00 w centrum Tomaszowa Mazowieckiego. Sprawca, mimo iż bezpośrednio po potrąceniu zatrzymał swój pojazd, postanowił po chwili odjechać z miejsca, nie udzielając ofierze wypadku niezbędnej pomocy. Pieszy zmarł w szpitalu kilka godzin po potrąceniu.
- Dzięki zaangażowaniu dużych sił policyjnych szybko doprowadziliśmy do zatrzymania podejrzanego, wykorzystując do tego także m.in. miejski i prywatny monitoring. Zaskoczonego mężczyznę kryminalni zatrzymali 5 października w godzinach wieczornych w centrum miasta – relacjonuje starszy aspirant Grzegorz Stasiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim.
Już we wstępnej rozmowie z policjantami mężczyzna przyznał się do spowodowania wypadku. Funkcjonariusze ustalili również, że 48-latek posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a auto uczestniczące w zdarzeniu ukrył w stodole swojego znajomego.
Na wniosek prokuratury zatrzymany został aresztowany. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.