czym więcej czytam o takich wypadkach tym bardziej jestem przekonana że ludzie uwielbiają takie sensacjie i bzurne komentarze

00

"To próba samobójcza, po zawodzie miłosnym"-co nie znaczy że ma komuś niewinnemu życie spieprzyć

00

ee tam, zamiast się cieszyć, że powiat pkowski jest czołowym szlakiem transportowym w Polsce i środkowej Europie to płaczecie nad rozlanym mlekiem

00

Podobno to,podobno tamto...
Info dla ciekawskich:
To próba samobójcza, po zawodzie miłosnym

00

podobno na droge wybiegła sarna, dlatego zjechala pod scanie.

00

Ja widzę to tak:

Facet tuż przed uderzeniem nie zdjąłby rąk z kierownicy tylko próbowałby uciec... Kobiety nie nadają się do kierowania pojazdami, może 1 na 100 potrafi to robić, a jak wiadomo wyjątek potwierdza regułę.

00

Całkowicie się z Tobą zgadzam! Faceci wcale nie są lepsi! Wystarczy przeczytać kolejny artykuł.

00

Tak, oczywiście - zdarzają się i takie historie, niestety. Nie da się przewidzieć wszystkiego. Gdyby człowiek wiedział, że upadnie, to by usiadł.
Jednak na podstawie tych nielicznych wyjątków nie można wysnuwać twierdzenia o wyższości bezpieczeństwa jazdy bez zapiętych pasów, bo to przeczyłoby nie tylko statystyce, ale przede wszystkim prawom fizyki i całej wiedzy motoryzacyjnej.
Poza tym, nie bez kozery, pasy te nazwano jednak pasami bezpieczeństwa.
Chyba, że jest się Januszem Korwin-Mikke i szermuje hasłem o ograniczaniu swobód wolnościowych jednostki, a nakaz zapinania pasów nazywa faszyzmem.

00

"Zeby nie powiedziec", to i ja nie powiem, co...
"Tylko kompletny ignorant moze wypisywac takze zeczy." Taki, co "nie ma zielonego pojecia o zyciu".
Właśnie, właśnie, dobrze gadasz.
Twoje kombinacje z tymi "zapietymi" czy też "niezapietymi" pasami to poniżej poziomu prezentowanego na ogół na tym forum.
A jeżeli widzisz to tak, że po "ciezkim" dniu w pracy "wracala" do domu i "zasnela" za "kierownica", to wiedz, że to żadne usprawiedliwienie.
Ktoś odpowiedzialny wie, czy jest w stanie kierować pojazdem, czy nie jest. I to on sam o tym decyduje, czyniąc to na własną odpowiedzialność: kiedy właśnie jest zmęczony po pracy, kiedy wypił większe niż małe piwo, kiedy zażył leki wpływające na zdolność prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Nie wsiada i nie jedzie albo wsiada, jedzie i zasypia za kierownicą.
Dosyć przy każdej informacji o wypadku usprawiedliwiania nieodpowiedzialności i głupoty!
Nie dlatego, żeby żałował, tego co wsiada!
Żałuję tych, którzy wskutek takich zachowań mogą ucierpieć przez takiego - odnieść obrażenia albo stracić życie. Inni uczestnicy ruchu drogowego - zmotoryzowani, rowerzyści czy piesi, mogą stać się ofiarami nieodpowiedzialnego kierowcy.
Albo jest się dorosłym albo wiecznym dzieckiem.
PS A w ogóle, ten polski, to być trudna język!

00

Może to właśnie uratowało jej życie. Pamiętam śmiertelny wypadek, w którym kierowca i pasażer spłonęli w swoim samochodzie bo pasy się zacięły a oni nie mieli pod ręką noża żeby jej odciąć.

00