Piotrków: Psia paranoja na Łódzkiej

Tydzień Trybunalski Sobota, 28 maja 201129
Zakaz wyprowadzania psów - tabliczki z taką treścią rozsiane są po osiedlu Łódzka w Piotrkowie. Mieszkańcy nie zapomnieli jednak o potrzebach psów zupełnie. Za blokami znajduje się teren o powierzchni JEDNEGO METRA KWADRATOWEGO, porośnięty chwastami, z tabliczką: WC dla psów. Jak zmusić psa, żeby wychodząc z bloku... “wstrzymał się” i podniósł nogę dopiero w wyznaczonym miejscu?
Marcel zaryzykował i złamał zakaz. <br> Mieszkanki nie darowały.Marcel zaryzykował i złamał zakaz.
Mieszkanki nie darowały.
Toaleta dla psów z osiedla Łódzka. Powierzchnia - 1 metr kwadratowy zarośnięty krzakami.

O paranoi, jaka powstała na osiedlu, poinformowała nas jedna z mieszkanek. Pani Anna i jej Marcel (mały piesek rasy shih tzu) chodzą po osiedlu z duszą na ramieniu. W każdej chwili ktoś może ich przegonić z trawnika czy chodnika.

- Wokół bloków Łódzka 35A, 37, 39 są tereny zielone, gdzie wprowadzono zakaz wyprowadzania psów. Teraz mam problem, gdzie wyprowadzić psa. Zastanawiam się też, gdzie chodzą na spacery z psami lokatorzy z tych właśnie bloków. Gdzie ich psy załatwiają swoje potrzeby? Czy wszyscy z tych bloków przechodzą na drugą stronę ulicy? Bo wiadomo, że ja na swoim trawniku też chciałabym mieć czysto. Zastanawiam się, którędy mam iść. Poza tym, kiedy pies idzie po trawie, to nie wiem, do której strefy obowiązuje ten zakaz - zastanawia się pani Anna, która wychodząc z psem na spacer zawsze wyposażona jest w foliową torebkę.

Na osiedlu często dochodzi do konfliktów. Panią Annę poprosiliśmy o nakłonienie pieska do wejścia na trawnik, gdzie obowiązuje zakaz, aby Marcel zapozował do zdjęcia. Nie minęło kilka sekund, a już pojawiły się przy nas starsze panie - mieszkanki bloków - które krzykiem próbowały zmusić psa i jego właścicielkę do opuszczenia terenu.

- Wiadomo, że jak strażnicy tędy przejdą, to wszystkich będą karać. Czy lokator bloku, przy którym jest tabliczka o zakazie, będzie tak samo ukarany jak ktoś spoza osiedla? Czy wystarczy, że taka osoba pokaże dowód, że mieszka w tym bloku i wtedy nie zostanie ukarana? A jeśli okaże się, że mój pies tu nie mieszka, to zapłacę mandat? Czym różnią się odchody mojego psa od odchodów psów z tego bloku? To są właśnie moje dylematy. Zastanawiam się też, czy te pasy zieleni nie są przeznaczone do użytku publicznego. Jestem człowiekiem, który stara się przestrzegać zakazów. Ostatnio, kiedy tędy szłam, pies wszedł na chodnik, pociągnęłam go, bo nie wiedziałam, czy już wszedł w strefę zakazaną, czy jeszcze nie. Każdy przecież może taką tabliczkę postawić. Czy ja mam psa wyprowadzać na balkon, czy nauczyć fruwać? Dlaczego tutaj ma być czysto, a po drugiej stronie ulicy może być... zasrane? - pyta pani Anna.

- Te tabliczki nie mają żadnego znaczenia - mówi komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie - Jacek Hofman. - Ta tabliczka nie ma mocy prawnej. Na podstawie tabliczki strażnik nie może nikogo ukarać. Ma to jedynie znaczenie informacyjne dla osób, które tam przebywają. Ewentualnie może być to wzięte pod uwagę np. gdyby doszło na tym terenie do pogryzienia przez psa.

W polskim prawie nie ma możliwości określenia, gdzie można wychodzić z psem, a gdzie jest to zabronione. Teoretycznie wejść można wszędzie, jeśli ma się nad zwierzęciem kontrolę. - W miejscu publicznym uczęszczanym przez ludzi albo tam, gdzie jest wzmożony ruch, wiadomo, że właściciel musi panować nad zwierzęciem, ponieważ ma to znaczenie dla bezpieczeństwa - mówi komendant. - Ukarać można za wykroczenie, które polega np. na nietrzymaniu psa na smyczy. Jest też obowiązek sprzątania po psie, a nieprzestrzeganie tego pociąga za sobą konsekwencje prawne. Strażnicy podejmują interwencję w przypadku naruszenia prawa.
Wzmożone kontrole strażników (kwiecień tego roku) sprawiły, że właściciele psów są pod względem czystości i porządku bardziej zdyscyplinowani. - Wszystkie interwencje dotyczące sprzątania w okresie wiosennym były interwencjami własnymi funkcjonariuszy. Od czasu tych wzmożonych działań rzeczywiście podstaw do interwencji jest znacznie mniej. Może to jednak wynikać z tego, że ludzie wyprowadzają psy późnym wieczorem albo wcześnie rano, kiedy strażników na ulicach nie ma. Generalnie tych kilkadziesiąt mandatów zmieniło sytuację na lepsze - dodaje komendant.

Widok psiej kupy na środku chodnika razi chyba każdego z nas. Jednak łatwo wpaść w paranoję, bo jak inaczej nazwać pomysł, aby psy z całego osiedla załatwiały swoje potrzeby na powierzchni 1 metra kwadratowego.


Aleksandra Stańczyk


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (29)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Loozik ~Loozik (Gość)30.05.2011 09:12

"wodnik1985" napisał(a):
Czyli paranoja po polsku....hehe..Niech żyje Stanisław Bareja!!!


Co ty pleciesz! Bareja nie żyje od bliso 30 lat.

00


Łukasz Łukaszranga29.05.2011 23:02

Czyli paranoja po polsku....hehe..Niech żyje Stanisław Bareja!!!

00


monika123 ~monika123 (Gość)29.05.2011 14:48

Bardzo dobrze przecież niedługoto nie przejdzie sie ulicą bo wszedzie jest zabrudzone przez psy a o trawnikach to juz nawet nie wspomnę.Gratuluję pomysłu.

00


piesek ~piesek (Gość)29.05.2011 12:42

Extra skuteczność naszej dzielnej Straży Miejskiej kilkadziesiąt mandatów w kwietniu dla właścicieli piesków, ciekawe jak wzrosła strażnikom dynamika w maju 2011 ?

00


endriu ~endriu (Gość)29.05.2011 12:17

Psy sami sobie winni - gdyby sprzątali po sobie nie było by problemu.A niby dlaczeg kundle mają być stawiane wyżej od człowieka?

00


Fafik nas luzie ~Fafik nas luzie (Gość)29.05.2011 10:21

A ja by jeszcze wprowadził zakaz plucia na chodniku i rzucania niedopałków gdzie popadnie. A tym co wymyślili te tabliczki gratuluję braku wyobraźni i głupoty. Strefa miejsca zamieszkania Chojniaka i radnych Razem dla Piotrkowa daje o sobie znać. Zresztą na tym osiedlu mieszka sporo byłych aktywistów spod znaku nieboszczki PZPR.

00


Oscar Sanchez ~Oscar Sanchez (Gość)29.05.2011 08:36

"EPI" napisał(a):
Kupcie Panu Pezydentowi pieska,może wtedy znaki cudem znikna


Przecież ma ich całe stado tam daleko za oczyszczalnią ścieków.

00


EPI ~EPI (Gość)29.05.2011 04:44

Kupcie Panu Pezydentowi pieska,może wtedy znaki cudem znikna

00


nikt ~nikt (Gość)29.05.2011 01:10

No w domu seniora 35A czy jakoś tak, to już im chyba lecytyny brakło.
Najpierw z drogi zrobili trawnik a teraz to już rzeczywiście paranoja.
Za sprzątaniem po swoich psiakach jestem jak najbardziej za ...
no ale taki terroryzm w wykonaniu babć rambo to już groteska

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat