O paranoi, jaka powstała na osiedlu, poinformowała nas jedna z mieszkanek. Pani Anna i jej Marcel (mały piesek rasy shih tzu) chodzą po osiedlu z duszą na ramieniu. W każdej chwili ktoś może ich przegonić z trawnika czy chodnika.
- Wokół bloków Łódzka 35A, 37, 39 są tereny zielone, gdzie wprowadzono zakaz wyprowadzania psów. Teraz mam problem, gdzie wyprowadzić psa. Zastanawiam się też, gdzie chodzą na spacery z psami lokatorzy z tych właśnie bloków. Gdzie ich psy załatwiają swoje potrzeby? Czy wszyscy z tych bloków przechodzą na drugą stronę ulicy? Bo wiadomo, że ja na swoim trawniku też chciałabym mieć czysto. Zastanawiam się, którędy mam iść. Poza tym, kiedy pies idzie po trawie, to nie wiem, do której strefy obowiązuje ten zakaz - zastanawia się pani Anna, która wychodząc z psem na spacer zawsze wyposażona jest w foliową torebkę.
Na osiedlu często dochodzi do konfliktów. Panią Annę poprosiliśmy o nakłonienie pieska do wejścia na trawnik, gdzie obowiązuje zakaz, aby Marcel zapozował do zdjęcia. Nie minęło kilka sekund, a już pojawiły się przy nas starsze panie - mieszkanki bloków - które krzykiem próbowały zmusić psa i jego właścicielkę do opuszczenia terenu.
- Wiadomo, że jak strażnicy tędy przejdą, to wszystkich będą karać. Czy lokator bloku, przy którym jest tabliczka o zakazie, będzie tak samo ukarany jak ktoś spoza osiedla? Czy wystarczy, że taka osoba pokaże dowód, że mieszka w tym bloku i wtedy nie zostanie ukarana? A jeśli okaże się, że mój pies tu nie mieszka, to zapłacę mandat? Czym różnią się odchody mojego psa od odchodów psów z tego bloku? To są właśnie moje dylematy. Zastanawiam się też, czy te pasy zieleni nie są przeznaczone do użytku publicznego. Jestem człowiekiem, który stara się przestrzegać zakazów. Ostatnio, kiedy tędy szłam, pies wszedł na chodnik, pociągnęłam go, bo nie wiedziałam, czy już wszedł w strefę zakazaną, czy jeszcze nie. Każdy przecież może taką tabliczkę postawić. Czy ja mam psa wyprowadzać na balkon, czy nauczyć fruwać? Dlaczego tutaj ma być czysto, a po drugiej stronie ulicy może być... zasrane? - pyta pani Anna.
- Te tabliczki nie mają żadnego znaczenia - mówi komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie - Jacek Hofman. - Ta tabliczka nie ma mocy prawnej. Na podstawie tabliczki strażnik nie może nikogo ukarać. Ma to jedynie znaczenie informacyjne dla osób, które tam przebywają. Ewentualnie może być to wzięte pod uwagę np. gdyby doszło na tym terenie do pogryzienia przez psa.
W polskim prawie nie ma możliwości określenia, gdzie można wychodzić z psem, a gdzie jest to zabronione. Teoretycznie wejść można wszędzie, jeśli ma się nad zwierzęciem kontrolę. - W miejscu publicznym uczęszczanym przez ludzi albo tam, gdzie jest wzmożony ruch, wiadomo, że właściciel musi panować nad zwierzęciem, ponieważ ma to znaczenie dla bezpieczeństwa - mówi komendant. - Ukarać można za wykroczenie, które polega np. na nietrzymaniu psa na smyczy. Jest też obowiązek sprzątania po psie, a nieprzestrzeganie tego pociąga za sobą konsekwencje prawne. Strażnicy podejmują interwencję w przypadku naruszenia prawa.
Wzmożone kontrole strażników (kwiecień tego roku) sprawiły, że właściciele psów są pod względem czystości i porządku bardziej zdyscyplinowani. - Wszystkie interwencje dotyczące sprzątania w okresie wiosennym były interwencjami własnymi funkcjonariuszy. Od czasu tych wzmożonych działań rzeczywiście podstaw do interwencji jest znacznie mniej. Może to jednak wynikać z tego, że ludzie wyprowadzają psy późnym wieczorem albo wcześnie rano, kiedy strażników na ulicach nie ma. Generalnie tych kilkadziesiąt mandatów zmieniło sytuację na lepsze - dodaje komendant.
Widok psiej kupy na środku chodnika razi chyba każdego z nas. Jednak łatwo wpaść w paranoję, bo jak inaczej nazwać pomysł, aby psy z całego osiedla załatwiały swoje potrzeby na powierzchni 1 metra kwadratowego.
Aleksandra Stańczyk
- Radni napisali list do marszałka województwa w sprawie śmieci
- Zderzenie dwóch samochodów na skrzyżowaniu Kopernika i 3. Maja. Jeden z samochodów wjechał na czerwonym świetle
- Zakończyła się się rozbudowa ul. Żeglarskiej
- Odblaskowe spraye ochronią pieszych i rowerzystów?
- Macierewicz dopuścił się zdrady dyplomatycznej?
- Konkurs "W stronę gwiazd - astrofotografia dla każdego"
- Potrącenie rowerzysty na przejściu dla pieszych w Al. Sikorskiego
- Szczęśliwe zakończenie poszukiwań zaginionej kobiety
- Żeromskiego już całkowicie przejezdna