Piotrków: Niemowlak zabrany w asyście policji

Tydzień Trybunalski Piątek, 10 września 20103
W środę około godziny dwunastej w południe przy ulicy Topolowej w Piotrkowie pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w asyście policji i pracowników służby zdrowia odebrali trzymiesięczne dziecko kobiecie, która opiekowała się niemowlakiem pod nieobecność matki.
fot. E. Tarnowskafot. E. Tarnowska

Kobieta okazała się osobą niespokrewnioną z dzieckiem. Dziecko wyglądało na zdrowe, a „opiekunka” nie stawiała oporu.


- Ja nic nie wiem. Mamusia poszła i zostawiła dziecko. Nic się tu nie stało, nie będę się na ten temat wypowiadać - mówi kobieta, która prawdopodobnie opiekowała się dzieckiem.
Na temat tego, co wydarzyło się w domu wielorodzinnym przy Topolowej, nikt nie chce mówić. Wśród sąsiadów panuje zmowa milczenia.
- Proszę iść na policję, ja nic nie wiem. Tak, mieszkam tu, ale nie będę się wypowiadać - mówi osoba z sąsiedztwa.


O tym, jaki był powód odebrania dziecka, mówi Ewa Lachowska, kierownik Zespołu Pomocy Środowiskom Rodzinnym w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie.
- Zgodnie z nowymi przepisami, taki jest wymóg. Jeśli pracownik socjalny zauważy, że dziecko nie ma zapewnionej prawidłowej opieki przez matkę, ojca czy prawnego opiekuna, MOPR w asyście policji, przedstawicieli służby zdrowia podejmuje decyzję o zabraniu dziecka. W tym przypadku matka od kilku dni (dopiero ustalamy tę kwestię) nie zajmuje się dzieckiem. Obca osoba przejęła opiekę, ale jest to osoba niewiarygodna. Dziecko jest trzymiesięczne. Lekarz zdecydował o sprawdzeniu jego stanu zdrowia. W celu przebadania zostało przewiezione do szpitala na obserwację. W tej chwili trudno powiedzieć, czy matka porzuciła to dziecko. Zostawiła je pod opiekę obcej osoby. To jest bardzo świeża sprawa - mówi Ewa Lachowska z MOPR w Piotrkowie.


O niepokojącej sytuacji MOPR został poinformowany przez anonimową osobę.


E.T.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

kaka ~kaka (Gość)13.09.2010 07:52

Chłopiec jest zdrowym, czystym i uśmiechniętym malcem - To dobrze chowane dziecko - stwierdza Małgorzata-Wardzińska Pietrzak zastępca ordynatora...Czemuż więc tak radykalne kroki???tak odbijające się na psychice dziecka, przecież Matka nie była pijana, nie zaniedbywała swojego dziecka,tylko zostawiła je z Dziadkiem...Bez przesady, najpierw niech opieka pomoże takiej Matce, może była w tym czasie w pracy, aby mieć właśnie na owe mleko dla swojego Dziecka.Nie osądzaj innych, tylko spróbuj im pomóc!Ale nie w ten sposób!

00


aa2 ~aa2 (Gość)12.09.2010 10:03

A dzisiaj dopiero onet. pl o tym pisze, DŁ napisał wczoraj. Radio Strefa FM podało w środę, dzień później było w TT. Piotrków górą!

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)10.09.2010 15:58

"Wśród sąsiadów panuje zmowa milczenia".
Omerta, loi du silence - zmowa milczenia; nieformalne prawo sycylijskie zabraniające członkowi mafii informowania o przestępstwach mafii osób z tym przestępstwem niezwiązanych, w szczególności sędziów i policji.
Z tego powodu przestępstwa mafijne były tak trudne do rozwiązania. Złamanie omerty groziło egzekucją poprzez zastrzelenie zdrajcy obrzynem (wł. lupara), czyli tradycyjną bronią używaną przez sycylijską mafię.
Słowo wywodzi się najprawdopodobniej od rzymskiej tradycji "Sub rosa", która zobowiązywała osoby do całkowitego milczenia na temat spraw, które były omawiane pod zawieszoną na suficie różą. (Wikipedia, Wolna encyklopedia)

Komentarz był edytowany przez autora: 10.09.2010 16:01

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat