Oni mieszkają w nieludzkich warunkach

Tydzień Trybunalski Piątek, 01 marca 201324
Bez łazienek, bez toalet, jak w slumsach – tak naprawdę żyje wielu ludzi, którzy trafili do “socjalu”. Często toczą batalie o poprawę warunków bytowych, ale co z tego, kiedy - jak twierdzą – urząd wiele nie pomaga.

Zbyt mała ilość mieszkań socjalnych to jeden z głównych problemów Piotrkowa. Lista osób oczekujących jest długa, a mieszkania, które już są, w większości są w naprawdę opłakanym stanie. - Myślą, że jak socjalne to ładne, wyremontowane i za darmo. I że to wszystko dla jakiejś patologii. A wcale tak nie jest – mówi jeden z mieszkańców lokalu socjalnego w Piotrkowie.

Mieszkanie socjalne przy ulicy Sulejowskiej. Tutaj od 40 lat mieszka 65-letnia pani Teresa*, której mąż zmarł dwa lata temu. – Ile ja czasu czekałam na wymianę okien... Tu były dziury w futrynach, wiało całą zimę, trzeba było zapychać szmatami. Mieli mi wymienić w grudniu przed świętami, ale wymienili dopiero teraz, w lutym. A ile się naprosiłam. Najpierw mi powiedzieli, że wymienią tylko jedno okno, więc odpowiedziałam, że nie. To po jakimś czasie przywieźli mi okno do drugiego pokoju. Teraz muszę walczyć o piec i podłogi, bo przecież to też jest wszystko w tragicznym stanie – mówi pani Teresa.

Remont kuchni pani Teresa musi wykonać na własny koszt. Teraz warunki są tam fatalne.Remont kuchni pani Teresa musi wykonać na własny koszt. Teraz warunki są tam fatalne.

Kobieta zimą spala przeszło półtorej tony węgla, aby ogrzać jeden pokój, bo w drugim ogrzewania nie ma. – Co to jest za ogrzewanie mieszkania, jak na raz na noc spalam wielkie wiadro węgla, a rano mogę się dotknąć pieca. Teraz będę sobie we własnym zakresie trochę remontować kuchnię. Nikt mi na to nie da. Ja płacę czynsz regularnie, z niczym nie zalegam, a w niczym nie chcą pomagać. Z TBS-u powiedzieli mi, że podłogę mam dobrą. Jaka ona dobra? Jak pani sama widzi, przechodzi się i wszystko się zapada i wygina. Naprawdę okropnie jest tutaj mieszkać. Ale co, jakoś sobie muszę radę dać. Czynsz jak się należy płacę, dlatego będę walczyć o ten piec i podłogi choćby nie wiem co. Zobaczymy jak się to skończy. Na razie to wszystko jest jak piekło na ziemi – mówi pani Teresa.

***

Pani Zofia* mieszka z mężem i trzydziestokilkuletnim synem w jednym z mieszkań socjalnych również przy ulicy Sulejowskiej w Piotrkowie. To jej drugie mieszkanie przydzielone przez Urząd Miasta. – Wcześniej mieszkałam w centrum, na Słowackiego. To było kilkadziesiąt lat temu. Przydzielono nam mieszkanie socjalne tutaj, w tym samym bloku na Sulejowskiej, ale piętro niżej. Tam mieszkaliśmy 10 lat. Zmienili nam, bo tamto zostało całkowicie zalane i zaczęli robić remont. Jak my mieszkaliśmy, to była stara instalacja, paliliśmy w starej kuchni, nie mieliśmy wymienionych okien. Żyliśmy ze trzy lata bez prądu. Światło było tylko w kuchni. Nie było w mieszkaniu nawet ubikacji. Żeby skorzystać z toalety trzeba było iść do innego bloku! Woda była na korytarzu, dla wszystkich, nie mieliśmy nic – mówi mieszkanka.
Czy w XXI wieku tak mają wyglądać okna i drzwi w mieszkaniu normalnych ludzi? – pyta pani Marta.Czy w XXI wieku tak mają wyglądać okna i drzwi w mieszkaniu normalnych ludzi? – pyta pani Marta.

Teraz, już od roku, w trójkę dzielą 20 metrów kwadratowych (jeden pokój i kuchnię). W mieszkaniu nie ma łazienki. Jest za to piec, który po roku próśb został naprawiony. – Ale co z tego? Palimy w piecu, żeby było ciepło, a otwieramy okna, żeby się nie udusić, bo się dymi. Przecież to jest i tak bez sensu. Najgorsze jest to, że prosimy o pomoc i nic. Nie powiem, bo wymienili nam okna i drzwi są nowe, ale jak to wszystko wygląda. Na tych klatkach nic nie robią, aż niemiło tam wyjść. Ściany odrapane, pomazane, na dole wiecznie pełno pustych butelek po wódce. To nie jest normalne życie. Chciałabym mieć mieszkanie z łazienką, żeby można było się normalnie umyć i normalnie żyć. Jestem chora, ciężko mi chodzić. Tak sobie myślę, że tutaj się już chyba umrze – mówi kobieta.

***
Nieudolność działania naszych władz w kwestii lokali socjalnych w Piotrkowie pokazuje także sytuacja pani Marty*, która od roku znajduje się na 120 miejscu na liście oczekujących na mieszkanie socjalne. Z dwiema córkami, z których jedna jest chora, mieszka w jednym pokoju z kuchnią w kamienicy przy Sieradzkiej.

Od kilkudziesięciu lat pani Marta mieszka w prywatnej kamienicy. W mieszkaniu warunki są wręcz fatalne, dlatego w nadziei na ich poprawę, kobieta stara się o przydzielenie jej mieszkania socjalnego. – Wszystko trzeba robić na własny koszt. Nie mam w domu elektryczności, umywalki ani łazienki. Myjemy się w misce, a ubikację mamy w kuchni, za zasłonką. Ona zresztą też jest w opłakanym stanie, bo podłoga wokoło niebawem się zarwie. Mam dwie córki w wieku 4 i 6 lat. Starsza dziewczynka nie ma gdzie odrabiać lekcji, bo nie ma swojego kąta – opowiada pani Marta.


Zainteresował temat?

4

1


Zobacz również

reklama

Komentarze (24)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Olga ~Olga (Gość)02.03.2013 13:42

Ale dlaczego wszystkich stawiacie pod jedna kreska??? To sa lokale SOCJALNE, ludzi w trudnej sytuacji jest wiele a Panstwo ma obowiazek taki lokal im zagwarantowac, takie jest prawo, a jesli prawo wam sie nie podoba - zmiencie kraj w ktorym mieszkacie lub zacznijcie dzialac! Najlepiej wylac swoje smutki i zale tu pod artykulem i kompletnie nic wiecej nie robic.
Sa takie rzeczy ktore administracja budynku powinna naprawic, tym bardziej jesli chodzi o lokale socjalne, skoro w nich mieszkaja ludzie o bardzo trudnej sytuacji finansowej to nie logiczne jest wymaganie od nich by z takiego lokalu na wlasny koszt zrobili apartamenty!
Ludzie, puknijcie sie w glowe, zanim bedzie za pozno, bo moze sie jeszcze okazac ze kiedys podobna sytuacja dotknie was samych lub kogos bliskiego, zobaczymy jak wowczas bedziecie probowali walczyc o godne zycie.
Nie mowie o osobach z marginesu, alkoholikow, ktorzy jak tylko wezma ta marna "pensje" z MOPR biegna do monopolu, tacy sa i beda zawsze, mowie o ludziach ktorzy naprawde potrzebuja pomocy, a czasem potrzebuja nie wiele, tylko dobrej reki, slowa, jakiegos wsparcia. Jestescie tak znieczuleni ze az mi wstyd za TAKICH Piotrkowian, smialo moge napisac ze kazdy jest madry na swoja strone, jak ja nie mam to ty tez nie bedziesz mial, cwani i bez serca, ktorym ciagle malo i malo!A skoro wam malo tez bierzcie sie do pracy, nikt wam nie zabrania!

00


lolek ~lolek (Gość)02.03.2013 12:43

"anika" napisał(a):
na wsi nawet jak ktoś ma ruderę to mu gmina nie dokłada do wymiany okien czy podłogi i nikogo nie interesuje czy mu wieje czy nie. najlepiej to narzekać


Na wsi może tak. Ale w mieście jest inaczej. Przeprowadź się do miasta to poczujesz na własnej skórze. Tu musisz najpierw znaleźć pracę żeby żyć i móc gdziekolwiek mieszkać. Dlaczego wy ze wsi pracujecie w mieście? Zabraliście prace tym z miasta bo nie chcecie pracować na roli. Wstydzicie się krów i zapachu świń. Pasuje wam modny strój, wypasiona komórka i codzienne wycieczki do Focus Mall. Widzę codziennie ilu was dojeżdża pociągami i autobusami ze wsi do szkół i do pracy w mieście. Weźcie się za robotę w polu bo już zapomnieliście jak to jest.

00


anika ~anika (Gość)01.03.2013 22:40

skoro wszystkim tak źle to zawsze mozna wynająć mieszkanie i wtedy ma się co się chce. ja też chchiałabym miec jakis kąt z małymi opłatami ale niestety muszę wynajmowac i płacić za nie ponad połowę mojej pensji. na kredyt na 30 lat za mało zarabiam ale na wynajem musze mieć i nikt mi nie pomaga. w wynajmowanym mieszkaniu tez nikt za farby nawet nie oodaje bo widziały gały co brały. budownictwo TBS to bujda bo nie dość że trzeba dużo wpłacić to jeszcze czynsz do najniższych nie należy. w Europie samorządy wynajmuja lokale osobom o srednich dochodach za normalna cenę. u ns tego nie znają. 30 letni syn tej pani powinien sie usamodzielnić i iść do pracy a nie rodzicom na karku siedzieć. ci ludzie żyją w myśl zasady nie moje to nie będę inwestować a potem narzekają na to że oknem wieje. na wsi nawet jak ktoś ma ruderę to mu gmina nie dokłada do wymiany okien czy podłogi i nikogo nie interesuje czy mu wieje czy nie. najlepiej to narzekać

00


Pietrek Pietrekranga01.03.2013 21:57

zamiast lamentowac pic i palic brac sie do roboty a nie na socjalu siedziec. Jak ja chce miec ladnie w domu to zawijam rekawy i biore sie za robote a nie ide do urzedu i żebrze o zmiane mieszkania.

00


assa ~assa (Gość)01.03.2013 21:35

Hola hola jaka pomoc wam sie nalezy?Wystarczy,ze macie dach nad glowa a inni musza np wynajmowac i placic duze pieniadze.Wiec remonty robcie sobie sami!Jak sie dba, tak sie ma!!!!!!!!!! Ja mam lokal komunalny i nie chodze naciskac ludzi z administracji,ze maja zrobic mi to i to,bo place czynsz i mi sie nalezy.Tylko biore robotnika i robi.Place i taki final sprawy!

00


Olga ~Olga (Gość)01.03.2013 20:44

Bardzo proszę o kontakt do Pani Marty, ewentualnie skontaktowanie jej ze mna, chciałabym podarować jej łóżko, ponieważ z tego co przeczytałam śpi z córeczkami na jednym, proszę autorkę artykułu o odzew w tej sprawie!
może na e-mail zuzaok2@vp.pl

00


Redaktor Maj ~Redaktor Maj (Gość)01.03.2013 20:12

"salceson" napisał(a):
tylko większość osób mieszkających w mieszkaniach socjalnych nie pracuje i rzadko jest trzeźwa


W MOPR pracujesz?
http://naszpiotrkow.blogspot.com

00


mieszkaniec do bólu znający ten problem ~mieszkaniec do bólu znający ten problem (Gość)01.03.2013 19:10

To prawda. Prezydent miasta i radni koalicji sprawującej władzę w naszym mieście, szuka głosów wśród ludzi zamożnych. Jego nie interesuje los biednych czy niezaradnych. Nie wszyscy są źli albo uzależnieni od alkoholu. Tyle tylko, że budynku zaadaptowanym po bursie na lokale socjalne, wrzucono wszystkich do jednego worka. Na ostatniej komisji polityki gospodarczej i spraw mieszkaniowych rady miasta radna Jadwiga Wójcik przedstawiła ten problem. Jestem w szoku. Spokojne rodziny z małymi dziećmi razem z ludźmi nerwowo chorymi. Na zwrócono rodzicom dzieci biegających po korytarzach i głośno krzyczących reakcja jest natychmiastowa. Dzieci kopią w drzwi tych osób i nie wolno im zwrócić uwagi. Bo kto się odważy będzie miał do czynienia z ojcem albo matką. Osoby starsze i schorowane też mają problemy. Co z tego, że płacą niski czynsz jak za wodę i ścieki płacą 10 razy tyle co za czynsz. Ubikacje są wspólne. Kto z was chciałby dbać o czystość wspólnej ubikacji z alkoholikiem który sika na deskę albo zarzyga posadzę? A kto nie wie jak to jest mieszkać i żyć w socjalnym, to niech sobie wynajmie mieszkanie u prywatnego to umrze z głodu z powodu b. wysokiego czynszu. Kamienicznicy nie mają litości. Najpierw podnoszą czynsz aż najemca nie daje rady płacić bo nie wystarcza mu na życie i inne wydatki tj. prąd, gaz, woda, ścieki i śmieci. A jeszcze gorzej jak straci pracę i musi iść żebrać do Ośrodka Pomocy Społecznej i żyć za 300 zł miesięcznie. Następnie kilka podwyżek kończy się procesem o eksmisję. Rodzina idzie do socjalnego a osoby samotne do noclegowni. Narzekano na komunę. Za tej "wstrętnej" komuny, ludzie mieli pracę. Kto chciał pracował i żył. Jednio godnie inni nie bo to tylko od nich samych zależało. Teraz nadeszły czasy w których człowiek nie znaczy nic. Władza się pasie i nowobogaccy kamienicznicy. Gdyby nie Ci ludzie mieszkający od kilkudziesięciu lat w tych starych zapyziałych kamienicach nie ogrzewali i nie remontowali, to Ci co ich dzisiaj wyrzucają na bruk nie mieli by co do odziedziczenia. sami tego nie wybudowali. A w PRL-u za czyje pieniądze się kształcili dzisiejsi magistrowie? Za podatki tych dzisiaj prostych i biednych ludzi których spracowane pełne żył ręce nie potrafią utrzymać szklanki z herbatą. Panie prezydencie Chojniak do roboty!!! Niech pan zacznie dbać o wszystkich a nie tylko o tych których stać na wpłacenie do TBS-u kilkadziesiąt tysięcy złotych żeby wynająć mieszkanie. Kogo stać na czynsz w TBS-ie po kilkanaście złotych za w2 ? Proszę budować bloki tanie niewykończone na wynajem. Ludzie sobie resztę zrobią za umowę na wynajem na kilkadziesiąt lat. Po co im parkiet w mozaikę czy glazura w łazience? Im wystarczy dach nad głową, ogrzewanie w miarę niedrogie, ubikacja w mieszkaniu i to wszystko. Do zobaczenia na referendum.

00


#FFF ~#FFF (Gość)01.03.2013 18:02

A nie można rozwiązać tego problemu tak:
http://okanaganmobilevilla.com/wp-content/uploads/2011/06/mobilehome1.jpg
http://static.auctionservices.com/images/4066196/row_of_mobile_homes_large.jpg
http://elginmobilehomepark.com/wp-content/uploads/2010/12/Elgin-Manufactured-Home-Community.jpg
Rozwiązanie niedrogie, domki są ciepłe, czyste i mają wszystko to co tradycyjny dom. Dodatkowym plusem takiego rozwiązania jest możliwość separacji patologii poprzez tworzenie oddzielnych osiedli. Myślę, że każdy mieszkaniec lokalu socjalnego zamieniłby swoje mieszkanie na taki domek.

Komentarz był edytowany przez autora: 01.03.2013 18:04

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga01.03.2013 13:46

Ciekawe ilu z tych 426 oczekujących było na wyborach i jak wielu z nich oddało głos na Chojniaka?

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat