Czy na ulicach Piotrkowa można zobaczyć sceny rodem z filmu "Szybcy i wściekli"? W mieście w godzinach nocnych odbywają się ponoć wyścig samochodowe. Młodzi ludzie mają spotykać się, aby "kręcić bączki", "strzelać z rury wydechowej" czy "palić gumę". Ten temat zdominował środowy magazyn Magiel w radiu Strefa FM.
Jeśli wziąć pod uwagę ilość telefonów do studia, a także głosów, które pojawiały się na facebookowym profilu audycji, to można wywnioskować, że problem rzeczywiście jest.
Mieszkam na osiedlu 35-lecia i tu odbywają się takie wyścigi, na odcinku ul. Dmowskiego - ul. Żelazna - mówił Rafał.
Podobne sytuacje zaobserwowano także w starszej części Piotrkowa. Policja była informowana o niebezpiecznych sytuacjach.
Zgłaszałem na komisariat i u Państwa w radiu, że takie wyścigi odbywają na ul. POW i ul. Słowackiego. Są to rajdy samochodowe i motocyklowe w późnych godzinach wieczornych. To nie tylko uciążliwe, ale również bardzo niebezpieczne - zwracał uwagę Włodzimierz.
Podobne nocne rajdy - jak twierdzi Małgorzata, odbywają się także w okolicach Al. Kopernika, ul. Jerozolimskiej i Wojska Polskiego oraz placu Kościuszki.
Jest jeszcze jedno miejsce w Piotrkowie, gdzie ludzie szaleją na samochodach i motorach. Chodzi o parking nad sklepem Kaufland. Jest to teren położony wyżej, więc słychać ich na całym osiedlu - wskazywał Sylwester.
Kolejne miejsca wyliczali słuchacze na facebookowym profilu audycji. Wymieniali m.in. ulice: Roosevelta, Przemysłową oraz Sulejowską, a także okolice jeziora Bugaj.
Na rondzie Polna/Kostromska nocą kręcą "bączki" i nikt z tym nic nie robi - żalił się na antenie radia Strefa FM Krzysztof.
O reakcję służb mundurowych na "wyczyny" kierowców pytał także inny słuchacz.
Odgłosy silników piłowanych na wysokich obrotach niosą się nocami daleko... Ja tylko zapytam: od czego jest monitoring miejski? I od razu odpowiem: służy do dekoracji - Mariusz napisał.
Funkcjonariusze piotrkowskiej drogówki tymczasem twierdzą, że problem znają i reagują.
Docierają do nas takie sygnały, zarówno telefonicznie, jak i te zgłaszane poprzez mapę zagrożeń. W miarę możliwości staramy się działać i reagować, aby w godzinach nocnych mieszkańcy mogli spokojnie odpoczywać. Robimy kontrole prędkości. Dysponujemy także urządzeniem do pomiaru głośności układu wydechowego. Podczas takich kontroli wystawiamy mandaty za przekroczenie prędkości, zatrzymujemy prawa jazdy czy dowody rejestracyjne - wyliczał podinspektor Krzysztof Skrobek, Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komedy Miejskiej Policji w Piotrkowie.
W całej dyskusji pojawiły się też głosy, że sprawa ma charakter marginalny, a młodość musi się wyszumieć.
Jako zawodowy kierowca nie mam zastrzeżeń. Jeśli młodzież trochę "popiszczy" oponami, to nie jest wielki problem. Ogólnie w mieście jest spokojnie. Jeśli coś się dzieje, to są to jakieś pojedyncze przypadki - mówił pan Eugeniusz, zawodowy taksówkarz.
A Wy jak myślicie? Czy w mieście jest problem z nocnymi wyścigami samochodowymi?