Nie pozwolimy zburzyć naszych domów!

Tydzień Trybunalski Czwartek, 29 kwietnia 20100
- Nie dopuszczę do tego, by zburzono dorobek mojego życia.- Mój dom kwalifikuje się do zburzenia. Jest nowy, jeszcze nie zdążyłem się do niego wprowadzić.
Nie pozwolimy zburzyć naszych domów!
Czy ten nowy dom zostanie zburzony?

- Jestem załamany. - Nie pozwolę, by pod moim oknem jeździły tiry! Takie głosy mieszkańców gminy Rozprza można było usłyszeć podczas ostatniej sesji Rady Gminy. Były protesty, krzyki i łzy. Wszystko za sprawą obwodnicy w ciągu drogi krajowej nr 91, która ma przebiegać przez gminę i... posesje mieszkańców. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przedstawiła do wyboru cztery warianty przebiegu drogi. Żaden nie został zaakceptowany przez rozprzan. Władze gminy proponują opracować nowy. Inwestor wyraźnie informuje, że będą brane pod uwagę jedynie opracowane już projekty.

 

Kilkanaście dni temu mieszkańcy gminy Rozprza podczas konsultacji społecznych, w których uczestniczyli przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz firmy Scott Wilson z Poznania, poznali koncepcję projektową rozbudowy drogi krajowej nr 1 wraz z czterema wariantami przebiegu obwodnicy Rozprzy. Dwa wschodnie i dwa zachodnie. Każdy z nich wiąże się z wysiedlaniem ludzi i wyburzaniem posesji. Mieszkańcy gminy nie zgadzają się na takie rozwiązania. Przyszli do Urzędu Gminy na sesję rady, by głośno, ponownie zgłosić swój sprzeciw i wyrazić pretensje z powodu braku informacji ze strony władz gminy.

 

- Dlaczego nikt nas nie poinformował, że są takie plany. My nic o tym nie wiedzieliśmy. Nie wierzę, żeby władze o tak ważnej sprawie dowiedziały się dopiero teraz, kiedy plany są już gotowe - pyta jeden z mieszkańców gminy.

 

- O proponowanych czterech wariantach gmina dowiedziała się na pierwszym spotkaniu konsultacyjnym, które miało miejsce 20 kwietnia - mówi wójt gminy Rozprza Ryszard Witek.

Mieszkańcy gminy są rozgoryczeni. Zapowiadają, że nigdy nie wyrażą zgody na wyburzenie ich posesji.

 

- Ta sytuacja mnie dotyczy. Mieszkam przy ulicy Kościuszki w Rozprzy. Dowiedziałam się przypadkiem, że być może mój dom zostanie wyburzony. Doznałam szoku. Jak można budować coś i jednocześnie niszczyć ludziom życie. Nie chcę pieniędzy, chcę tylko spokojnie żyć. Nie pozwolę, żeby ktoś zabrał mi to, na co pracowałam całe swoje życie - mówi Beata Zaborowska z Rozprzy.

 

 

Ewa Tarnowska

więcej w najnowszym (17) numerze „Tygodnia Trybunalskiego"

 

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat