Jednocześnie sąd uznał, że nie jest zasadna apelacja prokuratora, który domagał się nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, bo przeciwdziałają temu przepisy Kodeksu pracy.
Poszkodowany Paweł Kowara nie krył rozczarowania wyrokiem. - Myślałem, że lekarz dostanie jeszcze większy zakaz wykonywania zawodu, a tymczasem sąd go cofnął całkowicie. Odwoływania trwają i trwają, już kilkanaście razy byłem w tej sprawie w sądzie. Ale będę dalej się odwoływał, może wreszcie sprawiedliwość zostanie wymierzona - powiedział.
Jedynym środkiem odwoławczym jest w tym przypadku kasacja. Paweł Kowara w styczniu 2013 r. trafił do Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. Kopernika w Piotrkowie z raną po ukłuciu widłami, lekarz źle oczyścił ranę i nie podał antybiotyku. W wyniku zakażenia kilka dni później doszło do amputacji nogi na wysokości uda.
Więcej o sprawie Pawła Kowary przeczytacie w najbliższym numerze Tygodnia Trybunalskiego.