Pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem Bieńka-Prym 2:1. Tuż po przerwie zawodnicy tej drużyny strzelili trzecią, a potem czwartą bramkę, wydawało się, że prowadząc 4:1 nie wypuszczą już zwycięstwa z rąk, tymczasem rywale zaczęli odrabiać straty, potem zdołali wyrównać, a następnie objęli prowadzenie. Nie cieszyli się z niego jednak zbyt długo, ponieważ Bieniek-Prym w końcu zremisował. Ostatecznie ten mecz zakończył się wynikiem 5:5.
- Czujemy lekki niedosyt, ponieważ prowadziliśmy już 4:1, ale przed meczem ten remis wzięlibyśmy w ciemno. To była bardzo udana runda, nie przegraliśmy żadnego meczu, co więcej tylko jeden zremisowaliśmy, ale przewaga nad naszym najgroźniejszym rywalem nie jest duża, dlatego w drugiej rundzie musimy się sprężyć, żeby nie powtórzyć błędu z poprzedniego sezonu, gdy po pierwszej rundzie też byliśmy liderem, a po przerwie straciliśmy przewagę i zajęliśmy ostatecznie drugie miejsce - powiedział po meczu Irek Komar z zespołu Bieniek-Prym.
Wszystko wskazuje na to, że żaden inny zespół poza dwoma najlepszymi, nie zdoła się włączyć do walki o tytuł, zarówno Barwil-Omega, jak i Bieniek-Prym wyprzedzają pozostałych rywali o co najmniej dziesięć punktów. Za kilka miesięcy przekonamy się kto wygra, wcześniej jednak poznamy zwycięzcę Amatorskiej Halowej Ligi Piłki Nożnej, już 3 grudnia piłkarze rozpoczną bowiem zmagania w halowej części rozgrywek. W Amatorskiej Halowej Lidze Piłki Nożnej tytułu będzie bronił Bieniek-Prym.
- Wysoka wygrana Piotrcovii. W hali Relax pękła czterdziestka
- Przed nami 1/16 Finałów Mistrzostw Polski Juniorów piłki ręcznej
- Takie mecze trzeba umieć wygrywać
- Punkty były blisko. Porażka Piotrkowianina w Kwidzynie
- Turniej tenisa stołowego w OSiRze pod hasłem "Ferie po to są robione byś nie spędzał ich z ajfonem"
- Piotrcovia awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski
- Młodzież UKS Piotrcovia na meczu Widzewa
- 1000 bramek Romany Roszak. Kolejna wygrana Piotrcovii
- Dwa medale piotrkowskich młodzików w Częstochowa CUP