Matka Kacpra trafi do Domu Samotnej Matki

Tydzień Trybunalski Piątek, 08 lutego 20134
Sąd Rodzinny w Piotrkowie zdecydował, że matka 1,5 rocznego Kacpra, którego w ubiegłym tygodniu siostry salezjanki znalazły w piotrkowskim oknie życia, tuż po wyjściu synka ze szpitala trafi wraz z nim i jego starszą siostrą do Domu Samotnej Matki w Dalkowie.

Zdaniem sądu nie ma powodu do odbierania kobiecie praw rodzicielskich. Jego zdaniem matka Kacpra wywiązuje się ze swoich obowiązków.

Od zdarzenia, które nie tylko wstrząsnęło Piotrkowem, ale też całą Polską, minęło kilka dni. Od momentu, kiedy siostry salezjanki znalazły półtorarocznego chłopca w piotrkowskim oknie życia, wiele się wyjaśniło. Wiadomo już, że rzekomego porwania dokonał Paweł L., 21-letni znajomy Olgi M. (matki dziecka). Już w ubiegłym tygodniu ujęła go policja, a prokuratura prowadzi dalsze postępowanie w tej sprawie. Wiadomo też, że matka 1,5 rocznego Kacpra i 2,5 letniej Kasi ma przyznanego kuratora. Mamy informacje, że mały Kacper w tej chwili przebywa jeszcze w szpitalu, ale czuje się dobrze. Matka cały czas przy nim czuwa.

Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę, kiedy to przed południem 21- letni mężczyzna zabrał dziecko z domu, w którym mieszkała Olga M. i z Sulejowa przewiózł je do Piotrkowa, gdzie zostawił je w oknie życia mieszczącym się tuż przy kościele Najświętszego Serca Jezusowego. Dziecko natychmiast trafiło do szpitala przy ul. Rakowskiej i tam zostało poddane badaniom. Miało infekcję górnych dróg oddechowych.

W poniedziałek, jedziemy do Sulejowa chcąc porozmawiać z matką Kacpra, ale zastajemy zamkniętą furtkę. Nie ma firanek w oknach, nie pali się w piecu, w ogóle nie widać żadnych oznak zamieszkania. - Ja nic nie wiem. Oni wyprowadzili się zaraz po tym całym zamieszaniu i nie ma tu nikogo. Zresztą to dziwni ludzie. Ich tutaj prawie nikt nie zna. Nie widywałam ich nigdy, a o zdarzeniu dowiedziałam się od brata, który zadzwonił do mnie z drugiego końca Polski, a potem z telewizji. Ja po zmierzchu nie wychodzę z domu, bo strach - mówi sąsiadka.
- Nie znam tych ludzi. Oni tu krótko mieszkali - dodaje inny sąsiad.

Mimo że wielu mieszkańców ulicy Garncarskiej nie chce rozmawiać o swoich sąsiadach, to jednak wydarzenie mocno nimi wstrząsnęło. - Ja już mam dość tego szumu. Najważniejsze, że dziecko żyje, bo to różnie mogło być. Traf chciał, że akurat w środę odgarniałem śnieg na podwórku i zobaczyłem, jak z domu naprzeciwko mężczyzna wynosi dziecko pod pachą. Niósł go jak worek, więc zwróciłem mu uwagę, żeby mu to dziecko nie wyleciało, bo spore było, a on na to: niech się pan nie martwi. Dzień dobry. Młody człowiek, nawet wrócił się chyba jeszcze do tego domu, a potem podjechał jakiś ciemny, osobowy samochód, wsadzili dziecko na tylne siedzenie (nawet nie wiem, czy fotelik tam był) i auto odjechało. Nie znam tych ludzi i tego chłopaka też nigdy wcześniej nie widziałem. Zresztą ta rodzina jakaś dziwna. Te dzieci czasem tylko widziałem jak wyglądają przez okno - relacjonuje jeden z mieszkańców Sulejowa.


Zainteresował temat?

3

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (4)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

o wpisy się pojawiają ~o wpisy się pojawiają (Gość)22.02.2013 02:53

Ciekawe na jak długo.Moje i znajomych ,którzy zainteresowali się sprawą,też były usunięte.Na prośbę zainteresowanych przeczytałam artykuły
1.21-latek porwał dziecko i zostawił w oknie"
2.21-latek wychodzi na wolność
3.Rodzina Kacpra była pod nadzorem
4.Jest zarzut dla ojczyma porzuconego Kacpra.
Przeważający wydźwięk wpisów pod tymi artykułami,pokazuje obraz pracowników socjalnych,urzędników UM.Myślę,że warto podtrzymać dyskusję.Dla tych biednych dzieci,dla ludzi pozostawionych samym sobie,dla Tych,których los okrutnie doświadcza,a osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy chodzą z podniesioną głową przyklejeni butaprenem do stołków....przy okazji mogą co nieco powąchać i w głowie zaszumi....Pomoc w razie potrzeby nagłego otrzeźwienia mają na miejscu,za pieniądze podatników.Chociaż w Sulejowie w opiece czy urzędzie raczej otrzeźwienie nie nastąpi tak szybko.Tam ciągle bal trwa pod zamglonymi oczyma "specjalistów" od....manipulacji.Masz rację Al Bundy w całym wpisie,a w szczególności w "debil stara się zamieść sprawę pod dywan i zatrzeć wszelkie ślady krytykowania jego poczynań. Dalej będzie debilem, ale dla debila to już jest fakt nieistotny. W myśl zasady: nie ma śladu, nie ma problemu. A gówno prawda, bo ludzie i tak sporo wiedzą i informacje sobie inną drogą przekażą".Masz brawa i ode mnie.Pozdrawiam.

00


bodzio bodzioranga18.02.2013 00:16

"Al-Bundy" napisał(a):
A gówno prawda, bo ludzie i tak sporo wiedzą i informacje sobie inną drogą przekażą.


Dobrze gadasz, to masz:
http://i1.ryjbuk.pl/379878415aec303670aa0d9ac7421689becaaea2/brawa-gif

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)17.02.2013 22:40

"informat" napisał(a):
Spodziewam się,że ten też "wyparuje",może pokazawszy się na chwilę i zaraz "fiku miku" wpisu nie ma.Po raz kolejny jest ujawniam fakt,że na tym forum wpisy były i....wyparowały,czyli nieprawdą jest,że "na tym forum nie ma jeszcze żadnych wpisów" i zaproszenie "dodaj komentarz" jest kpiną z czytelników.


Dokładnie o tym też tu pisałem. Zapewne znowu wszystko usuną, więc nie będę się rozpisywał. Powiem krótko, że dla mądrych ludzi każda konstruktywna krytyka jest czymś bardzo cennym, bo pozwala wyciągać wnioski na przyszłość i doskonalić się. Dla zwykłego debila KAŻDA krytyka jest tylko obelgą (nawet jeśli debil do końca jej nie pojmuje), i dlatego debil stara się za wszelką cenę ukryć fakt, że jakakolwiek krytyka pod jego adresem padła. Więc debil stara się zamieść sprawę pod dywan i zatrzeć wszelkie ślady krytykowania jego poczynań. Dalej będzie debilem, ale dla debila to już jest fakt nieistotny. W myśl zasady: nie ma śladu, nie ma problemu. A gówno prawda, bo ludzie i tak sporo wiedzą i informacje sobie inną drogą przekażą. Tylko niesmak pozostanie.

00


info-rmat ~info-rmat (Gość)17.02.2013 17:16

Doskonale zainteresowani domyślają się jak działa mechanizm moderowania i umieszczania,a raczej nieumieszczania wpisów pod artykułami,niewygodnymi dla "góry",czyli urzędników gminy Sulejów,ludzi odpowiedzialnych z tytułu wykonywanej pracy socjalnej itp.Wygląda na to,że narzędziem pracy pracownika eportalu jest jakiś przyrząd-widmo,który powoduje "wyparowywanie" wpisów pod tym artykułem.Wpisy były i "wyparowały".Spodziewam się,że ten też "wyparuje",może pokazawszy się na chwilę i zaraz "fiku miku" wpisu nie ma.Po raz kolejny jest ujawniam fakt,że na tym forum wpisy były i....wyparowały,czyli nieprawdą jest,że "na tym forum nie ma jeszcze żadnych wpisów" i zaproszenie "dodaj komentarz" jest kpiną z czytelników.Nie przywrócono wpisów,które były,ani też nie umieszczono aktualnych wpisów,z ostatnich dni.Nikt nie lubi krytyki,to zrozumiałe,ale konstruktywna krytyka jeszcze nikomu nie zaszkodziła,wręcz przeciwnie.....I na koniec,jak się okazuje,retoryczne pytanie:"Czy WOLNOŚĆ SŁOWA dla eportalu nie jest tylko pustym sloganem?".Żałosne i żenujące.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat