W pierwszym spotkaniu kibice obejrzeli aż sześć bramek. Luciążanka wygrała na własnym boisku 6:3, a Keller zdobył trzy bramki.
Pierwszego gola gracz z Kraju Kawy zdobył przepięknym uderzeniem z woleja. Syrenka nieoczekiwanie wyrównała po rzucie karnym podyktowanym za zagranie piłki ręką w polu karnym. Luciążankę ponownie wyprowadził na prowadzenie Keller, który pokonał bramkarza Syrenki strzałem z rzutu wolnego. Gospodarze zdobyli w pierwszej połowie jeszcze dwa gole i do szatni schodzili z bezpiecznym prowadzeniem 4:1. Po przerwie wynik meczu długo nie ulegał zmianie. Dopiero ostatnie minuty przyniosły cztery gole. Po dwa z każdej strony. Strzelecki festiwal rozpoczął Jakub Pietrykowski, a szóstego gola dla popularnej “Luci” zdobył Keller, który w drugiej połowie mógł przynajmniej jeszcze dwukrotnie pokonać golkipera gości. Błędy w defensywie kosztowały Luciążankę dwie bramki. Jedną z nich zdobył strzałem samobójczym Łukasz Ciołkowski.
Na rewanż do Drzewicy piłkarze z Przygłowa jechali więc z trzybramkową zaliczką. Luciążanka nie zamierzała na tym poprzestawać i raz jeszcze okazała się lepsza od Syrenki.
W rewanżu zespół z Przygłowa prowadził już 4:1 i dopiero w końcówce gospodarze strzelili dwa gole. Mimo przegranych baraży Syrenka ma jeszcze szansę na grę w klasie A. Zależy to od LKS Mierzyn. Jeśli mierzynianie awansują do IV ligi, to w klasie okręgowej zostanie LUKS Gomunice, a to spowoduje utrzymanie zespołu z Zakościela.
MIOS
- O krok od niespodzianki
- Rekordowe umowy na sport w Łódzkiem
- Kamil Majchrzak odpadł z Australian Open
- Kamil Majchrzak zagra w Australian Open! (FILM)
- Niespodzianka była blisko. Piotrcovia postraszyła mistrza Polski
- Kamil Majchrzak o krok od drabinki głównej Australian Open
- Sport w województwie otrzyma rekordowe wsparcie
- Zwycięstwo na wagę pierwszej szóstki? Wysoka wygrana Piotrcovii
- Piotrkowianin najlepszym trenerem Danii 2024! Olbrzymi sukces byłego zapaśnika AKS