Do 4 marca placówka przyjęła ponad 400 pacjentów leczonych w zakresie chemio- i radioterapii. Są to pacjenci przede wszystkim z województw łódzkiego, mazowieckiego i śląskiego.
Placówka wyposażona jest w 43 łóżka, posiada również część ambulatoryjną. Problemem jest fakt, że Centrum nie ma podpisanej umowy z NFZ, ma jednak obowiązek leczyć osoby, których życie lub zdrowie jest zagrożone.
Poniedziałkową konferencję zorganizowano po to, aby podsumować dotychczasową działalność Centrum i poinformować o formie jego funkcjonowania. - Wiele osób musieliśmy odesłać ze względu na brak podpisanej umowy z NFZ. Na bieżąco informujemy pacjentów o tych niedogodnościach. Na pytanie, czy możemy leczyć, najprościej odpowiem, że możemy, bo wynika to z tego, że jesteśmy zarejestrowaną jednostką w Urzędzie Wojewódzkim. Czy możemy leczyć w pełni i czy mamy pełne prawa do leczenia? Niestety odpowiedź brzmi nie, ponieważ bez umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia nie jesteśmy jednostką, która w powszechnym systemie ubezpieczeń ma możliwość zapewnienia pełnej usługi medycznej. Staramy się pogodzić te dwa światy. Działamy na podstawie zapisów art. 15 ustawy o podmiotach leczniczych, który jasno mówi, że podmiot, który jest zarejestrowany i który świadczy usługi medyczne ma obowiązek przyjąć każdego pacjenta w przypadku zagrożenia życia i zdrowia - mówił dyrektor Centrum Paweł Paczkowski.
Opinia pacjentów na temat jakości leczenia w tomaszowskim Centrum jest jednoznaczna. - Jest lepiej niż w domu. Warunki są naprawdę dobre, opieka dobra, w ogóle nie czuję, że leżę w szpitalu. Jestem z Opola, 300 km tutaj jechałem, córka załatwiła mi miejsce, bo w Opolu bardzo ciężko dostać się na onkologię. Proszę zobaczyć, jakie tutaj są warunki – telewizor, lodówka, łazienka. To jest już mój czwarty szpital, jak tu przyszedłem, to od razu poczułem się o 30% zdrowszy, a chorobę mam poważną, mam przerzuty na kręgosłup, na miednicę. Jeszcze nie widziałem takiego szpitala, tutaj warunki są o 200% lepsze niż w Opolu – powiedział nam jeden z pacjentów.
Tomaszowskie Centrum jest drugim na terenie województwa łódzkiego ośrodkiem onkologicznym.
- Staramy się przyjąć wszystkich pacjentów, którzy zgłaszają się na wizytę lekarską. Jeżeli nie możemy zaproponować leczenia, nasz koordynator szuka odpowiedniego ośrodka i stara się umówić w miarę naszych możliwości pacjenta na kontynuowanie terapii czy diagnostyki – informują pracownicy Centrum.
Wg najnowszych danych przyczyną co piątego zgonu w woj. łódzkim jest rak.
Centrum Diagnostyki i Terapii Onkologicznej w Tomaszowie Mazowieckim przystąpiło do Zrzeszenia Szpitali Powiatowych i Miejskich Województwa Łódzkiego. Decyzja o przyjęciu do Zrzeszenia tomaszowskiego Centrum Onkologii podjęta została podczas zorganizowanego dla dyrektorów szpitali szkolenia w sprawie pakietu onkologicznego.
- Szpitale powiatowe, szpitale miejskie i inne ośrodki lecznicze mają różnych założycieli i działają w różnych strukturach, dlatego celem Zrzeszenia jest wypracowywanie wspólnych stanowisk w różnych kwestiach związanych z funkcjonowaniem szpitali - powiedziała Bożena Łaz, prezes Zrzeszenia i jednocześnie dyrektor Szpitala Powiatowego w Wieluniu.
- Ośrodki onkologiczne Grupy Nu-Med z zasady powstają przy szpitalach. Współpraca ze szpitalami ma dla nas ogromne znaczenie, dlatego też przystępujemy do Zrzeszenia. Chcemy rozmawiać, wymieniać doświadczenia i poglądy - wyjaśnia Paweł Paczkowski, dyrektor Centrum Diagnostyki i Terapii Onkologicznej w Tomaszowie Mazowieckim.
Tomaszowska onkologia jest jedną z 18 placówek Zrzeszenia Szpitali Powiatowych i Miejskich Województwa Łódzkiego.
- Zderzenie pojazdów przy Hali Targowej w Piotrkowie. Kierowca wymusił pierwszeństwo
- Ścieżka rowerowa Piotrków - Przygłów oficjalnie otwarta
- Policja apeluje o bezpieczną podróż podczas świątecznych wyjazdów
- ZUS wypłacił ponad 151,2 tys. świadczeń "Aktywnie w żłobku" na 214,4 mln zł
- Pożar ciężarówki na A1
- Miejskie wigilie w regionie. Piotrków, Bełchatów, Opoczno, Tomaszów, Łódź
- Ponad 1,3 mln zł umorzonej pożyczki
- Wspólne działania policji i straży leśnej. Patrolują okoliczne lasy
- Wyłudzał pieniądze za pomocą BLIK-a