Kto zadba o pomnik w Polichnie?

Czwartek, 16 października 201416
Jakie wydarzenie historyczne upamiętnia pomnik w Polichnie? Tego trudno dowiedzieć się, patrząc na obiekt, jest on bowiem zniszczony, a napis informujący o tym, z jakiej okazji został wzniesiony dawno odpadł z cokołu.

Ładuję galerię...

- Pomnik w Polichnie jest zniszczony. Dlaczego nikt o niego nie dba? - takie pytanie padło z ust mieszkańca naszego regionu w audycji „Magiel” na antenie Strefy FM. Pojechaliśmy na miejsce, by sprawdzić czy jest aż tak źle.

 

Rzeczywiście, pomnik jest zniszczony, cokół popękany, a ścieżka prowadząca do obiektu zarośnięta chwastami.


Postanowiliśmy skontaktować się z Muzeum w Polichnie. Jego pracownik poinformował nas, że teoretycznie pomnik stoi na gruncie, który należy do Muzeum, obiekt podlega jednak Muzeum w Piotrkowie Trybunalskim, którego dyrektor - jak nas poinformowano - wysyła ponoć co jakiś czas ekipę sprzątającą do uporządkowania terenu wokół pomnika.


Kolejny telefon wykonaliśmy więc do dyrektora placówki w Piotrkowie Krzysztofa Wiączka, który udzielił nam wyczerpujących informacji. Po pierwsze obiekt został wzniesiony w 1966 roku, aby upamiętnić czyn zbrojny Gwardii Ludowej. Przebudowany został w okolicach przełomu lat 80. i 90. Pomnik stoi na gruncie będącym w wieczystym użytkowaniu piotrkowskiego Muzeum. - W zasadzie pomnikami powinny zajmować się wydziały gospodarki komunalnej, ale... - zaczyna dyrektor Wiączek. - Mamy pomysł na ten obiekt. Planujemy opracowanie projektu technicznego. W związku z tym chcemy wystąpić do Rady Ochrony Pamięci Pomników Walk i Męczeństwa (działającej przy wojewodzie) o środki na ten cel.


Dyrektor planuje więc kompleksowe zagospodarowanie pomnika i terenu, na którym on stoi – przede wszystkim wyremontowanie samego cokołu, piaskowanie miecza, oświetlenie w formie biało-czerwonej flagi. Krzysztof Wiączek przewiduje, że sam projekt odtworzenia cokołu to koszt ok. 2 - 3 tys. zł. O pomoc w przedsięwzięciu zamierza poprosić m.in. gminę Wolbórz, na terenie której stoi obiekt. - Musimy sobie z tym poradzić - dodaje dyrektor, który plany związane z renowacją pomnika w Polichnie zamierza zrealizować w przyszłym roku.

POLECAMY


Zainteresował temat?

5

2


Komentarze (16)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

kokosekk ~kokosekk (Gość)16.10.2014 12:23

Proszę postawmy tam biedronkę

64


antypiss ~antypiss (Gość)16.10.2014 09:36

Wara od Gwardii Ludowej! Pomnik wzniesiono na cześć GW i żadne przyszywanie napisów czy malowanie tego nie zmienią. Kamień pamięta.

810


zgruzować ~zgruzować (Gość)16.10.2014 08:54

Ludzie !!! Co to za pomnik i jaki czyn zbrojny upamiętnia ?! Jeszcze dziś pamiętam spędy z lat 80 tych w tym miejscy gdzie piotrkowskie komuchy z przyjaciółmi z bratniej Kostromy w asyście przymuszonych do udziału harcerzy ślubowali dozgonną wierność sierpowi i młotowi. Żenada. Dawno powinien być rozwalony a gruz wywieziony do naszych "przyjaciół" rosjan. Niech sobie go zagospodarowują!
http://niezalezna.pl/60378-morderca-sadowy-inki-chowany-z-honorami-tomasz-siemioniak-przyznaje-wstyd
Po ponad 20 latach teoretycznie wolnej polski nie umiemy zadbać o pamięć o prawdziwych bohaterach tylko honorujemy stalinowskich oprawców i zastanawiamy się czy remontować komunistyczne pomniku. Stalin i Dzierżyński z grobu się śmieją a my dalej gramy na ich nutę!

148


tee ~tee (Gość)16.10.2014 08:06

taa nagle zamierza i nagle planujje i plaanuje po interwencji ludzi i mediow jak zwykle zenada zwolnic to bande nierobow i tyle

41


sklave sklaveranga16.10.2014 07:49

Tak kończą pomniki bohaterów podarowanych przez władzę społeczeństwu. Pamiętam jego odsłonięcie i popisy Siemiona oraz to że zgubiliśmy naszą profesorkę w obozie partyzanckim. Wtedy to był pomnik Małego Franka ponoć pierwszego partyzanta GL. Ponoć bo to w Warszawie go za bohatera wybrano i pseudonim mu nadano. Partyzanci z AK opowiadali mi że to nie był żaden czyn zbrojny GL tylko w czasie szmuglowania mięsa Mały Franek natknął się na patrol niemiecki i sobie postrzelali. Alelujki dopiero pod koniec 1944 roku pojawiły się na ziemi piotrkowskiej, tomaszowskiej. Więcej na:http://sklave.manifo.com/foto-szopka

87


cynik ~cynik (Gość)16.10.2014 07:31

Dwa ,trzy tysiące....Jakie to muzeum biedne. Trzeba prosić gminę o wsparcie.... Niech pan powie dyrektorze ,że ten pomnik panu i "dzisiejszym" decydentom podkreślam , "dzisiejszym" specjalnie nie pasuje....

83


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat