Poniedziałkowy poranek. Karetka jedzie autostradą A1. W środku ciężko chory noworodek. Nagle kierowca musi zatrzymać ambulans, bo na drodze zrobił się ogromy korek. Zator to wynik wypadku, do którego doszło w okolicach Huty Porajskiej. Karetka utknęła na wysokości Parzniewic, a brak tzw. korytarza życia spowodował, że kierowca nie ma jak dalej ruszyć w drogę.
Z pomocą przychodzą strażacy z OSP Parzniewice, którzy umożliwiają przejazd karetki.
Nasze działania polegały na rozmontowaniu stalowych barier oddzielających jezdnie, dzięki czemu karetka wydostała się z zatoru. Medycy wraz z noworodkiem pojechali bezpiecznie w dalszą drogę - relacjonują druhowie.
Udało się zapobiec tragedii, strażacy pomogli, a karetka pojechała dalej.
W tym przypadku stworzenie korytarza życia, uniemożliwiała wąska jezdnia, której szerokość została ograniczona przez trwającą przebudowę. Poniedziałkowe zdarzenie to jednak przestroga dla wszystkich. Warto pamiętać, że w takich sytuacjach, od odpowiedniego zachowania kierowców zależy ludzkie życie.