czyli wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle,ELW i wszystko jasne.

no niestety,albo jeźdzą bez świateł,albo z przepalonymi i niedziałającymi światłami po któtejś ze stron,albo na światłach postojowych,gdzie jest policja?

00

Dopóki ktoś administracyjnie nie ukróci plagi "L-ek" na naszych ulicach, takie sytuacje będą narastać. Kiedyś rano jadąc do pracy al. AK policzyłem "L-ki" napotkane na odcinku od Dmowskiego do Wojska Polskiego. Wynik wyniósł... 18!!! Auta do nauki są obklejone nazwami i adresami szkół jazdy, a poza tym po rejestracjach łatwo zidentyfikować skąd przyjachały - Bełchatów, Kleszczów, Opoczno, Przedbórz i diabli wiedzą co jeszcze. Ja rozumiem, że jest popyt na prawa jazdy, tylko dlaczego wszyscy zjeżdżają się do Piotrkowa? Odpowiedź jest prosta - muszą się nauczyć jeździć tutaj, bo tutaj mają egzamin. Czyli w naszym regionie nie uczy się jazdy samochodem, a uczy się jazdy po jednym mieście, co jest dość ewidentnym przyjawem żałosnego poziomu kształcenia kierowców. Tylko dlaczego kierowcy w Piotrkowie mają to znosić?

00

czy tak UCZĄ NAS JEZDZIĆ ?
Prosze zacząć od POLA.
L myślą że są Świętymi KROWAMI..noi się pomylili \:))

00

Ponad 10 lat składam wnioski do władz miasta o zmianę organizacji ruchu na tym skrzyżowaniu. Skręcający w lewo powinni mieć osobne światło na sygnalizatorach. Ile było kolizji i stłuczek przez te 10 lat nie jestem w stanie policzyć. W komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego której przewodniczącym jest dyr. MZDiK K.Byczyński zasiadają m.in. komendant straży miejskiej, naczelnik ruchu drogowego KM Policji Szczegielniak i radni. Tyle mądrych głów zasiada w komisji i nie rozumiem na co jeszcze czekają.
Dlaczego ścieżka rowerowa biegnąca wzdłuż al. Kopernika nagle się urywa na skrzyżowaniu z ul. Sienkiewicza. A dlaczego nie jest tak jak na skrzyżowaniu al. 3-Maja z Kopernika gdzie obok przejścia dla pieszych jest ścieżka dla rowerzystów i odpowiednie oznakowanie na sygnalizatorze. Wiadomo, że jak jest ścieżka rowerowa chociażby po jednej stronie ulicy to nie wolno jeździć rowerem po chodniku po przeciwnej stronie ulicy 9np. Piłsudskiego) tam gdzie nie ma ścieżki rowerowej. Podobnie jest z pieszymi. Za chodzenie po ścieżce rowerowej jest mandat.

00

No tylko to wszystko nie takie proste bo jak widzi się samochód nauki jazdy to trzeba zachować ostrożność. Znajoma miała zdarzenie z tz. L-ką i wesoło to nie wyglądało. A kurant po czymś takim nie wiadomo czy zapału do nauki nie straci.

00

Znaleźli się kierowcy zawodowi bez wypadków, jezdzące ideały i mądrale za klawiaturą. Wyjdź na ulice i rozejrzyj - to jest życie !!!
Kursant się UCZY !!!! Odpowiedzialność przynajmniej częściową za zachowanie ma jego INSTRUKTOR !!! Czy wy naprawdę nie chodziliście na kursy ? Nigdy wam instruktor hamulca nie wcisnął ?
Co innego jeśli instruktor zajmuje się czymś innym.
Nie mniej instruktora tez nie należy ocenić - od tego jest policja, sąd itd.

00

AA i instruktor czasowo zawieszony, przebadany i skierowany na ponowny egzamin. Wtedy może i będzie dużo bezpieczniej na naszych drogach bo wyeliminujemy tych co po prostu "prawka" mieć nie powinni.

00

Widziałam cała akcje, pani insruktorka jakos bardzo przejęta nie była...siedziała w aucie i gadała przez tel.Niesety jak instruktorem może być każdy...

00

I w tym momencie kursant czy też kursantka powinien zostać zdyskwalifikowany na okres paru lat, zbadany czy aby na pewno nadaje się na kierowcę.

00

Wyklepie się :)))

00