15 marca około godziny 15.10 dyżurny policji został powiadomiony o zdarzeniu na drodze K48 w rejonie Inowłodza. Do niebezpiecznej sytuacji na drodze doprowadził 37-letni mieszkaniec powiatu białobrzeskiego, który kierując renault, podczas wyprzedzania, nie zapanował nad pojazdem i wjechał do rowu. Wzorową postawą obywatelską wykazał się świadek zdarzenia, jadący za renault, który zawiadomił służby ratownicze. 33-letni mieszkaniec woj. mazowieckiego zatrzymał się, by udzielić pomocy kierowcy i pasażerom auta, które wylądowało w rowie. - Gdy doszedł do samochodu, trzem mężczyznom udało się już z niego wysiąść. Wszyscy próbowali się oddalić. Gdy świadek zorientował się, że są nietrzeźwi, zatrzymał ich do momentu przyjazdu policji. Wskazał również mężczyznę prowadzącego pojazd, co było bardzo istotne dla dalszego postępowania – informują policjanci.
37-letni kierujący miał w organizmie 3 promile alkoholu. Jego pasażerowie (30- i 33-letni mężczyźni) również byli nietrzeźwi - mieli po 2 promile. W szpitalu, do którego zostali przewiezieni, ustalono, że nie odnieśli żadnych obrażeń. Kierujący został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia.