Karp też człowiek! Traktuj go po ludzku!

Tydzień Trybunalski Piątek, 23 grudnia 201126
Przed Wigilią Państwowa Straż Rybacka przeprowadzi, m.in. na terenie naszego miasta, “Akcję Karp 2011”. Co radzą strażnicy? Nie noś karpia w reklamówce i... zabij szybko! Pamiętaj również - ryb nie wolno zabijać w obecności dzieci. Grozi za to kara grzywny nawet do 500 złotych.
fot. archiwum fot. archiwum "TT"

Akcja ta ma na celu sprawdzenie punktów wprowadzających ryby do obrotu na bazarach, rynkach, w sklepach. Organizowana jest przez posterunek Państwowej Straży Rybackiej z udziałem policji i Straży Miejskiej. - Będzie przeprowadzana w dniach 21 - 23 grudnia na terenie miasta Piotrkowa i okolic. Ogólnie naszemu posterunkowi w Piotrkowie podlega teren byłego województwa piotrkowskiego plus miasto Łódź - informuje Emil Głygowski, strażnik PSR.

- Będziemy przeprowadzać wzmożone kontrole targowisk, bazarów, sklepów oraz wszelkich punktów wprowadzania do obrotu. Ponadto przy kontroli będzie sprawdzana legalność posiadania narzędzi rybackich oraz urządzeń połowowych u osób wprowadzających te narzędzia do obrotu.

Celem akcji jest kontrola dokumentów stwierdzających pochodzenie ryb u osób fizycznych lub prawnych przetwarzających lub wprowadzających ryby do obrotu. Osoba, która sprzedaje ryby, a najczęściej są to karpie, musi posiadać dokument stwierdzający pochodzenie ryb (czyli fakturę, paragon lub jakikolwiek dokument z pieczątką), aby strażnik PSR mógł stwierdzić, skąd dane ryby pochodzą, czy z obrębu, czy ze stawu hodowlanego (zdarza sie, że ryby pochodzą z prywatnego stawu), czy też osoba handlująca jest rolnikiem, wtedy sprawdza się odpowiednie zaświadczenie z gminy. Za brak wymaganych dokumentów przy kontroli grożą wysokie kary, może także zostać zabezpieczony do wyjaśnienia cały towar do sprzedaży. Strażnicy PSR zamierzają również eliminować osoby handlujące rybami pochodzącymi z amatorskiego połowu ryb. - Ryby złowione przez wędkarzy należy zostawić dla siebie, nie wolno ich sprzedawać. Za handel takimi rybami grozi kara grzywny do 500 zł - apeluje Straż. Ponadto strażnicy PSR będą kontrolować, czy ryby są wymiarowe (szczupaki, sumy, sandacze) oraz czy takie ryby nie mają okresu ochronnego.

Służby porządkowe, a takimi są strażnicy PSR, nie mogą już odmawiać wszczęcia postępowania w przypadku interwencji w sprawie niehumanitarnego traktowania ryb podczas sprzedaży, szczególnie teraz, w okresie przedświątecznym, gdy ryb na rynku konsumenckim pojawia się najwięcej. Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt rozszerzyła rygory prawne również na postępowanie z wszystkimi kręgowcami, a więc także rybami. Regulacje te dotyczą sprzedaży ryb, które mają trafić na świąteczne stoły konsumentów. Zgodnie z ustawą zabrania się znęcania nad karpiami. Z tego powodu żywy karp nie może być zapakowany np. w torebkę foliową, w której się udusi. Dotyczy to zarówno osoby sprzedającej, jak i kupującej. Sprzedawcy mogą uśmiercić karpia w miejscu wydzielonym, np. za parawanem, przenośną ścianką, w oddzielnym pomieszczeniu lub za innym elementem konstrukcji sklepu lub stoiska, tak aby uśmiercanie ryb nie odbywało się przy udziale dzieci lub w ich obecności. Jest to bezwzględny zakaz, a za jego nieprzestrzeganie grozi kara grzywny nawet do 500 zł. W punkcie sprzedaży powinien znajdować się pojemnik na produkty uboczne pochodzące z patroszenia ryb, jeżeli taka usługa jest świadczona. Na pojemniku powinien znajdować się napis “Nie do spożycia przez ludzi”. Karpie muszą być przetrzymywane w basenach o odpowiedniej wielkości, które mają zapobiec śnięciu ryb. Kupiec musi odebrać rybę w wiaderku, jeśli chcę ją mieć żywą, lub w innym pojemniku. Samego uśmiercenia może dokonać osoba pełnoletnia.

- Zdarza się, że osoby handlujące na targowiskach i bazarach swoim towarem, chcą przy okazji sprzedać różne narzędzia połowowe typu drygawice, wontony, żaki itp., a nie posiadają działalności gospodarczej w zakresie produkcji czy też obrotu tymi narzędziami. Strażnicy PSR posiadają także uprawnienia Straży Leśnej i mogą kontrolować legalność posiadania i wprowadzania do obrotu drzewek choinkowych. Strażnicy będą więc zwalczać tzw. szkodnictwo leśne (w szczególności chodzi o nielegalne wycinanie choinek w lesie) - dodaje strażnik.

AS

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (26)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Pietrek Pietrekranga23.12.2011 20:33

"szch" napisał(a):
Pietrek po prostu nie douczył się i nie wie co oznacza słowo "ekologia". Pewnie obrońców praw człowieka nazywa "socjologami".

wez ze mnie debila nie rob i sam wroc do szkoly. Napisałem CHYBA wiesz co to slowo znaczy ?? CHYBA-partykuła wyrażająca przypuszczenie mówiącego, że komunikowany w zdaniu sąd jest prawdziwy, np. Chyba doszliśmy do porozumienia.»

00


szch ~szch (Gość)23.12.2011 20:17

"Ziutek" napisał(a):
Nie wiem skąd wziąłeś informacje o tym, że jestem ekologiem


Pietrek po prostu nie douczył się i nie wie co oznacza słowo "ekologia". Pewnie obrońców praw człowieka nazywa "socjologami".

00


Ziutek ~Ziutek (Gość)23.12.2011 18:44

"Pietrek" napisał(a):
Wiesz co Ziutek taki jestes wielki obronca zwierzat a chyba zarazem ekologii to zamiast tu wypociny pisac to wez sie za jakas dzialalnosc. A zadam Ci takie pytanie z tego co wiem to od miejscowosci Białocin do Niechcic miala powstac farma wiatrowa okolo 20 sztuk turbin wiatrowych. Ale niestety nie bedzie ich bo pseudo ekolodzy (smiem twierdzic ze tacy jak ty) nie chce pozwolilc budowy turbin bo zagrazaja zyciu ptactwa przebywajacych w tych terenach. I to jest wlasnie dzialanie krzykaczy ekologow lepiej spalic tysiace ton wegla niz postawic farme wiatrowa. Gdzie tu jakies racjonalne myslenie. A co do karpi to przed sprzedaniem powinien go sprzedaca zabic a tu nastepny problem jak to zrobic humanitarnie? i tu znowu Ustawa o Ochronie Zwierząt. i tak w kolo wojtek.


Pietrku – przede wszystkim proszę abyś mnie nie obrażał. Dla twojej wiadomości informuje, że moja działalność nie ogranicza się do pisania komentarzy wręcz przeciwnie jest znacznie szersza. Nie wiem skąd wziąłeś informacje o tym, że jestem ekologiem? Jestem aktywistą pro zwierzęcym i walczę o prawa zwierząt. Staram się szanować przyrodę i nie ingeruje w sprawy ekologów, ponieważ są to osoby znające się na danym temacie. Tak więc informuje, że nie znam sprawy farmy wiatrowej o której piszesz, nie mniej jednak jeżeli aktywiści ekologiczni nie pozwolili na ich budowę musieli mieć ku temu powody. Oprócz powyższego to nie sprawa ekologów jest przedmiotem dyskusji.

00


Pietrek Pietrekranga23.12.2011 17:30

Wiesz co Ziutek taki jestes wielki obronca zwierzat a chyba zarazem ekologii to zamiast tu wypociny pisac to wez sie za jakas dzialalnosc. A zadam Ci takie pytanie z tego co wiem to od miejscowosci Białocin do Niechcic miala powstac farma wiatrowa okolo 20 sztuk turbin wiatrowych. Ale niestety nie bedzie ich bo pseudo ekolodzy (smiem twierdzic ze tacy jak ty) nie chce pozwolilc budowy turbin bo zagrazaja zyciu ptactwa przebywajacych w tych terenach. I to jest wlasnie dzialanie krzykaczy ekologow lepiej spalic tysiace ton wegla niz postawic farme wiatrowa. Gdzie tu jakies racjonalne myslenie. A co do karpi to przed sprzedaniem powinien go sprzedaca zabic a tu nastepny problem jak to zrobic humanitarnie? i tu znowu Ustawa o Ochronie Zwierząt. i tak w kolo wojtek.

00


atebba ~atebba (Gość)23.12.2011 15:21

"Ziutek" napisał(a):
co uniemożliwia ryba właściwą egzystencje...


Rybom :-)

00


Jare K ~Jare K (Gość)23.12.2011 14:44

Mięso zwierząt (nie tylko karpi), które przed ubojem poddane są "stresowi" jest po prostu gorsze. Wszystkie żywe organizmy (człowiek też) podczas stresu uwalniają do krwi hormon, który pogarsza smak mięsa.
Wniosek: humanitarne traktowanie karpi przed ubojem to nie tylko sprawa sumienia ale też dobrego smaku!!!

00


robsonaudi ~robsonaudi (Gość)23.12.2011 14:11

KARP TO RYBA LUDZIU

00


Ziutek ~Ziutek (Gość)23.12.2011 13:40

Internauto "Wstyd" - informuje Cię, że w sprawie karpi sprzedawanych w Carrefour powiadomiłem już Powiatowy Inspektorat Weterynarii oraz Straż Miejska o nagannych warunkach przetrzymywania i sprzedawania karpi (łamaniu Ustawy o Ochronie Zwierząt). W dniu dzisiejszym skieruje także do PIW pismo w tej sprawie. W ww. markecie oprócz sprzedaży ryb w "foliówkach" widoczne jest także znaczne przepełnienie basenów, co uniemożliwia ryba właściwą egzystencje...

Komentarz był edytowany przez autora: 23.12.2011 13:41

00


P51 ~P51 (Gość)23.12.2011 12:56

Kolejna chora sprawa...
Hoduje się tony karpi...do zjedzenia!
A można jeść "na żywca"? - nie można.
Więc trzeba zabić.
Nikt nie nawołuje do zabijania poprzez ciągnięcie na sznurku za samochodem...
Z dziada pradziada trzeba było złowionego karpia przynieść do domu, a tam krótko przed usmażeniem ( czy też inną obróbką cieplną) ukatrupić.
Jakoś do tej pory wszyscy to robili,a nikt nie zwracał na taką "tradycję" większej uwagi. Jak to na tradycję...
A dzisiaj - gąszcz nakazów i zakazów okraszony karą grzywny.
O tempora, o mores...!

00


Dawid Dawidranga23.12.2011 12:49

Oj tam oj tam

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat