Zgromadzonych powitał jeden z inicjatorów akcji „S12 natychmiast” Jacek Zajączkowski, który zaprosił na prowizoryczną mównicę, stworzoną na lawecie, posła Grzegorza Lorka.
- Cztery lata temu zorganizowałem konferencję prasową, podczas której nazwałem tę trasę drogą śmierci, przewidując to co będzie się działo na tym odcinku w kolejnych latach. Ten problem dotyczy mnie bezpośrednio, ponieważ mieszkam przy drodze, z której kierowcy korzystają, gdy dojdzie do jakiegoś wypadku na DK12 i wtedy wszyscy przejeżdżają obok mojego domu. Jednego zwierzaka już przez tę sytuację straciłem i dlatego deklaruję, że będę lobbował w tej sprawie jako poseł tej ziemi i jako człowiek, który widzi, rozumie i czuje ten problem osobiście. Będę walczył o to, żeby ta droga powstała jak najszybciej, przynajmniej do końca następnej kadencji, ale apeluję też o cierpliwość i nie podejmowanie działań, które mogą tej sprawie zaszkodzić. Najpierw zbierzmy podpisy, pojedźmy do Warszawy, żeby spotkać się z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i wtedy będziemy wiedzieć jak szybko można można coś w tej sprawie zrobić, wtedy można podjąć decyzję w sprawie kolejnych kroków – zaapelował parlamentarzysta.
Swojego przedstawiciela przysłał także poseł Antoni Macierewicz, mężczyzna nie chciał się jednak przedstawić, gdyż jak stwierdził „nie o niego tutaj chodzi”.
- Mam wrażenie, że mamy lekki chaos informacyjny. Mówimy o 64 km tej drogi od trasy A1 do Kozenina i na tym odcinku się skupmy, bo on rozwiązuje nasz problem. Rozmawiałem z ministrem Antonim Macierewiczem, który prosił, żeby przekazać, że to, że nie ma dzisiaj węzła na trasie A1 (który miałby się łączyć z trasą S12 – przyp. red.), nie oznacza, że ta droga nie powstanie. Węzła nie ma w projekcie, ponieważ decyzja środowiskowa dotycząca budowy trasy S 12 musi się najpierw uprawomocnić, poprzednia została skutecznie oprotestowana, więc kilka lat straciliśmy. Gdy decyzja się uprawomocni, rozpoczną się kolejne prace m.in. w trybie projektuj i buduj. Gdy tylko rozpocznie się projektowanie trasy, zostanie też zaprojektowany stosowny węzeł. O 17.20 rozmawiałem z panem ministrem Antonim Macierewiczem, minister infrastruktury zapewnił go, że pieniądze, ponad 30 milionów złotych, na kolejne etapy tej inwestycji są zabezpieczone. Kolejne informacje na ten temat poznamy w przyszłym tygodniu – powiedział przedstawiciel posła Antoniego Macierewicza.
- Jest duża szansa na to, że decyzja środowiskowa uprawomocni się w lipcu, pieniądze na prace przygotowawcze rzeczywiście są zabezpieczone, na jej przeprowadzenie środków jeszcze jednak nie ma, dlatego jak najszybciej trzeba spożytkować te już przyznane środki. Rozmawiałem w piątek z nowym dyrektorem łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i on wątpi w to, czy uda się tę drogę wybudować w ciągu czterech lat, dlatego cieszę się z państwa inicjatywy, bo to wsparcie pomoże nam w tej trudnej sprawie. W czwartek rozmawiałem z kolei z nowym wiceministrem inwestycji i rozwoju regionalnego Waldemarem Budą na temat możliwości pozyskania środków na budowę tej drogi z Unii Europejskiej i zapewnił, że zrobi w tej sprawie co w jego mocy – dodał Grzegorz Wojciechowski, wicemarszałek województwa łódzkiego.
Burmistrz Wojciech Ostrowski podkreślał z kolei, że mieszkańcy mają pełne prawo, żeby blokować drogę, oczywiście po załatwieniu wszelkich formalności, która zakończą się za około miesiąc, ponieważ protest musi zostać zorganizowany w sposób bezpieczny. Jednocześnie powiedział, że popiera ambitny plan posła Grzegorza Lorka, zaapelował także o stworzenie konkretnego harmonogramu, uwzględniającego m.in. termin wyłonienia projektanta. Skrytykował także tempo pracy przedstawicieli łódzkiego oddziału GDDKiA w porównaniu na przykład z ich kolegami ze świętokrzyskiego, którzy dużo szybciej byli w stanie przygotować odpowiednią dokumentację dotycząca drogi S7.
Ponadto Grzegorz Wojciechowski został poproszony o to, aby radni Sejmiku Województwa Łódzkiego przyjęli stanowisko w sprawie budowy trasy S12, podobne do tego, jakie w poprzedniej kadencji podjęto w sprawie budowy trasy S74. Wicemarszałek zapewnił, że wystąpi o przyjęcie takiej uchwały. Podobną uchwałę mają także przyjąć radni Rady Powiatu Piotrkowskiego, o czym poinformowała radna Dorota Jankowska.
W najbliższym czasie inicjatorzy akcji „S12 natychmiast” zamierzają nadal zbierać podpisy, m.in. podczas korków, które regularnie tworzą się na drodze między Piotrkowem Trybunalskim i Sulejowem. W tym celu poszukują wolontariuszy. Ma się odbyć także happening, podczas którego wzdłuż tej drogi, w miejscach, w których zginęli ludzie zostaną ustawione worki na zwłoki i nekrologi, ponieważ jak przypominali organizatorzy przez ostatnie 30 lat na tej drodze życie straciło ponad 80 osób.
Jeden ze zgromadzonych podkreślał także, że policjanci też mogliby się bardziej zaangażować w poprawę bezpieczeństwa na tym odcinku, ponieważ bardzo często kierowcy wjeżdżający do Sulejowa z jednej lub drugiej strony znacznie przekraczają prędkość, a patroli kontrolujących kierowców na tym odcinku nie widać, a policjanci pojawiają się tylko wtedy, gdy dojdzie do wypadku lub kolizji.
Podpisy pod petycją w sprawie budowy trasy S12 można składać także tutaj.