Nie oszukujmy się - po wystawieniu ocen i radzie pedagogicznej w wielu szkołach... nie używa się dzienników. Jak zmobilizować uczniów do przychodzenia na lekcje, które są nimi tylko z nazwy? Tym bardziej, że część z nich ma na niechodzenie do szkoły pozwolenie od rodziców, czasem razem z nimi wyjeżdżają na wcześniejsze wakacje. Wakacje, które przecież oficjalnie zaczynają się 25 czerwca. Może zatem rok szkolny powinien kończyć się wcześniej?
- Jest czas nauki i czas na wypoczynek - mówiła w radiowym Maglu Edyta Wiernicka dyrektor ZSP i Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Piotrkowie, czyli popularnej Budowlanki. - Nie uważam, że rok szkolny powinien być dłuższy, ale nie sądzę by jego skrócenie było najlepszym pomysłem. Te dwa tygodnie od czasu wystawienia ocen są nauczycielom potrzebne na uporządkowanie wielu spraw formalnych. Wakacje są już potrzebne wszystkim: i uczniom, i nauczycielom na zregenerowanie sił po ciężkich 10 miesiącach wytężonej pracy.
Można domyślić się odpowiedzi, jakich na pytanie o skrócenie roku szkolnego udzieliliby uczniowie. A co na to Ministerstwo Edukacji Narodowej? - Zgodnie z prawem oświatowym w szkołach zajęcia dydaktyczno-wychowawcze trwają od pierwszego powszedniego dnia września do ostatniego piątku czerwca. Nie planujemy zmian w tym zakresie - odpowiada rzecznik.
MEN przypomina też, że organizacja pracy szkoły zależy od jej dyrektora. W Polsce, zgodnie z ustawą z 14 grudnia 2016 roku, rok szkolny we wszystkich szkołach i innych placówkach oświatowych rozpoczyna się 1 września każdego roku, a kończy 31 sierpnia następnego roku. Rok szkolny, nie mylić z okresem trwania zajęć dydaktycznych. Pewnie nie wszyscy pamiętają, ale był czas, kiedy wakacje kończyły się już w sierpniu. Tak było w latach 1975/76 - 1980/81.