W Piotrkowie Trybunalskim istnieje grupa młodych ludzi, których pasją jest matematyka. Większość z nich to wychowankowie Gimnazjum nr 5 im. Mikołaja Kopernika oraz I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie. Cotygodniowe spotkania z matematycznych zabaw przekształciły się w poważniejsze ćwiczenia, a przy okazji również w sukcesy.
- Wszystko zaczęło się, kiedy kilka lat temu w Piotrkowie odbywał się finał Ogólnopolskiej Olimpiady Matematycznej. W kolejnym roku najlepsi matematycy również gościli w naszym mieście. Wtedy narodził się pomysł na poszukiwanie utalentowanych “umysłów ścisłych” w szkołach naszego miasta. Powstał wówczas program o nazwie “Środowiskowe koło matematyczne”. Nie ma się jednak co oszukiwać, bez zdolności matematycznych nie można osiągać wielkich sukcesów w tej dziedzinie. To, czy ktoś się „nadaje”, zweryfikować możemy na „Maratonie Matematycznym”, który odbywa się w Piotrkowie od czterech lat. Uczniowie dodatkowo sprawdzają się na piotrkowskim „Turnieju Matematycznym”, jak również na innych konkursach zewnętrznych i olimpiadach. Po wynikach z zadań tam prezentowanych od razu widać, komu służy zabawa w matematykę – mówi opiekun koła Paweł Kwiatkowski. - Trzy razy do roku organizujemy również warsztaty matematyczne. Zbieramy się w grupie osób, które zamierzają w matematykę inwestować, i przez tydzień główkujemy nad zadaniami.
W tym roku laureatem „Maratonu Matematycznego” został Robert Ciałowicz (pod opieką Pawła Kwiatkowskiego od dwóch lat), który zamierza swój sukces przełożyć na jeszcze większe osiągnięcia w przyszłości.
Monika Zielonka, która w kole matematycznym uczestniczy od trzech lat, przyznaje, że zajęcia na początku mogły troszkę przerażać. – Przede wszystkim nowością była duża ilość materiału, ale można było szybko się przyzwyczaić.
Na pytanie, czy nie lepiej poszukać sobie innego hobby, Monika odpowiada krótko: - Jeżeli ktoś lubi czytać literaturę piękną, niech czyta. Ja wolę matematykę i tak już chyba zostanie. Miło będzie, jeżeli przy okazji uda się zostać laureatem jakiegoś konkursu.
Piotr Jaszkowski z grupą Pawła Kwiatkowskiego związany jest od kilku lat. Jako tegoroczny finalista Ogólnopolskiej Olimpiady Matematycznej przyznaje, że bez matematycznego treningu i ciężkiej pracy, jak we wszystkich dziedzinach, nie można wiele osiągnąć. Drugi z finalistów - Karol Nienałtowski - tegoroczny maturzysta, dzięki udziałowi w ścisłym finale matematycznej olimpiady, zwolniony został z egzaminu maturalnego z matematyki. Na dowód tego, że wychowankowie Pawła Kwiatkowskiego rzeczywiście odnoszą sukcesy, podaje fakt, że w II etapie olimpiady znalazło się aż osiem osób, które są podopiecznymi pana Kwiatkowskiego. Z Łodzi było to tylko pięć osób. - Tak się jakoś składa, że nasza współpraca tak wspaniale owocuje – dodaje Paweł Kwiatkowski.
W ciągu roku gimnazjaliści na kółku matematycznym spotykają się co piątek, a licealiści w każdą sobotę. Grupa liczy przeważnie kilkanaście osób.
Wszystkich, którzy uważają, że matematyka znajduje się w kręgu ich zainteresowań, opiekun koła zaprasza na spotkania.