Problem dotyczy mieszkańców tzw. trzeciego sektora, dla którego w lipcu gmina nie rozstrzygnęła jeszcze przetargu na odbiór śmieci. - W lipcu powiedziano nam, że trzeci sektor musi sam zadbać o odbiór śmieci. Zapłaciliśmy więc prywatnej firmie, która odebrała od nas odpady. Faktura wyniosła 16,90 zł. Oprócz tego, przy wypełnianiu deklaracji zapłaciłam do miasta 30 zł. We wrześniu myślałam, że gmina zwróci mi te 30 zł, ponieważ nie odbierała ode mnie śmieci. Ale w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta zwrócono mi tylko 16,90, które miałam na fakturze, a właściwie i tego mi tak naprawdę nie zwrócono, tylko zaliczono na poczet kolejnych płatności. Spytałam więc, co z resztą z tych 30 zł. Odpowiedziano mi, że to nie zostanie zwrócone, ale nikt nie potrafił powiedzieć, dlaczego.

Spytaliśmy więc o to Włodzimierza Pawlaka, pełnomocnika prezydenta miasta ds. zagospodarowania odpadów komunalnych. - Stawki, które uchwaliła Rada Miasta, a które dziś obowiązują, to są tzw. stawki ryczałtowe. I one przewidują opłatę za miesiąc od gospodarstwa domowego. To opłata stała, która jest wnoszona co miesiąc i jest niezależna od ilości odpadów – mówi Włodzimierz Pawlak.

Chciałoby się jednak powiedzieć – pod warunkiem, że miasto w ogóle odbiera od nas śmieci, a w tym przypadku tak nie było. - Rzeczywiście miasto nie odbierało odpadów, ale jest powiedziane, że mieszkaniec w tym czasie sam ma zapewnić odbiór śmieci i kwotę, którą zapłaci za wywóz, gmina mu zwróci – dodaje pełnomocnik.

Gmina jednak na rzecz mieszkańca nie wykonała w lipcu żadnej pracy, dlaczego więc nie zwrócono całej kwoty za ten miesiąc? O szczegółowe wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy przedstawicieli Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

- Od 1 lipca bieżącego roku gmina jest zobowiązana do zorganizowania odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy, natomiast właściciele nieruchomości są zobowiązani ponosić na rzecz gminy opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi – tłumaczy Anna Banaszczak, główny księgowy ZDiUM. - Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i uchwałami Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego obowiązek ponoszenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi powstaje za każdy miesiąc, w którym na danej nieruchomości zamieszkuje mieszkaniec, począwszy od 1 lipca 2013 roku. Nawet w sytuacji, gdy gmina nie wywiązała się z obowiązku odbierania odpadów komunalnych, nie ma możliwości uchylenia się od ponoszenia opłaty na rzecz gminy. Właściciel nieruchomości jest wtedy zobowiązany do przekazania odpadów komunalnych podmiotowi odbierającemu odpady komunalne na koszt gminy. I tak w związku z niewywiązaniem się przez gminę z obowiązku odbioru odpadów z III sektora w miesiącu lipcu (brak wyłonionego wykonawcy na odbiór odpadów) mieszkanka ul Źródlanej ma prawo do zwrotu kosztów poniesionych za wywóz odpadów w miesiącu lipcu, czyli w tym przypadku kwoty 16,90 zł. Natomiast nie zwalnia jej to z obowiązku uiszczenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w wysokości zadeklarowanej tj. 30 zł za miesiąc lipiec. W przypadku mieszkanki ul. Źródlanej koszt jest niższy niż zadeklarowana kwota, jednak często jest odwrotnie np.: koszt wywozu wynosił 48 zł, natomiast opłata za gospodarowanie jedynie 24 zł. W tym przypadku mieszkaniec otrzyma zwrot 48 zł, a uiści opłatę jedynie w wysokości 24 zł. Wszystko zależy od firmy, z jaką mieszkańcy podpisali umowę i jaką ilość odpadów wytworzyli – tłumaczy główna księgowa Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. - Natomiast jeśli chodzi o zaliczenie kosztów na poczet kolejnych płatności opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, jest to wola mieszkanki. Każdy mieszkaniec ma prawo wyboru: może uzyskać zwrot na konto lub w formie zaliczenia go na poczet opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. W tym przypadku sama mieszkanka zdecydowała, iż za kolejne miesiące uiści opłatę za gospodarowanie odpadami w kwocie niższej o kwotę zwrotu kosztów za miesiąc lipiec, tj. 13,10 zł (30 zł minus 16,90 zł) – dodaje Anna Banaszczak.

Czy mieszkańców domów jednorodzinnych w III sektorze taka interpretacja przepisów zadowoli? Chyba będzie musiała.
Anna Wiktorowicz