- S12 z Piotrkowa do Sulejowa na pewno powstanie – zapowiada minister Klimczak
- Kolejne wyłączenia prądu w Piotrkowie i regionie
- Zderzenie ciężarówki z osobówką w Piotrkowie
- Trwa remont kapliczki przy Narutowicza
- 234 stulatków w województwie łódzkim. Najstarsza kobieta ma 107 lat
- ZaPARKuj i odbierz jubileuszowe drzewko
- Panie darły pierze w gminie Wolbórz
- Grupa piotrkowskich radnych domaga się obniżenia opłat targowych
- Areszt za usiłowanie zabójstwa
Gimnazja - wyniki niepokoją
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łodzi ogłosiła wczoraj wyniki sprawdzianu, który zadecyduje o przyszłości absolwentów gimnazjów.
W naszym województwie pisało go ponad 30 tys. uczniów w 381 szkołach. Sprawdzian najlepiej wypadł w powiecie łowickim - zarówno w części humanistycznej, jak i matematyczno-przyrodniczej. W tej drugiej najgorzej poszło trzecioklasistom z pow. kutnowskiego, nad polskim przez wakacje powinna posiedzieć młodzież z pow. skierniewickiego.
Egzaminu nie można było nie zdać, ale liczba zdobytych punktów decyduje, czy uczniowi uda się dostać do dobrego liceum lub technikum. Każdy uczeń mógł uzyskać 100 punktów - po 50 za każdą z dwóch części.
W całym kraju średnia z egzaminu wyniosła ledwie 57 pkt na 100 możliwych.Średnia z woj. łódzkiego była minimalnie lepsza - 58 pkt. 30,50 pkt przeciętny uczeń z naszego regionu zdobył za część humanistyczną, 27,51 za ścisłą.
W całym kraju średnia z egzaminu wyniosła ledwie 57 pkt na 100 możliwych.Średnia z woj. łódzkiego była minimalnie lepsza - 58 pkt. 30,50 pkt przeciętny uczeń z naszego regionu zdobył za część humanistyczną, 27,51 za ścisłą.
www.dziennik.lodz.pl
- Ale w tym roku część matematyczno-przyrodnicza poszła lepiej niż poprzednio. Gorszy wynik niż w 2007 r. odnotowaliśmy za to w części humanistycznej - mówi Janina Skibicka, dyrektor OKE w Łodzi. Co zaniepokoiło ją najbardziej? Zadanie nr 32, czyli forma literacka, za którą można było dostać aż 16 punktów.
- Pojawiła się charakterystyka i uczniowie spisali się mizernie. Podobnie było w 2003 r. Nauczyciele winni zwrócić więcej uwagi na inne formy literackie, a nie tylko na rozprawkę - kończy Skibicka.
Zadanie nr 32 dotyczyło bohaterów "Syzyfowych prac" lub "Kamieni na szaniec", jednak część młodzieży nie przerabiała na lekcjach obu lektur. W regionie łódzkim ten problem dotyczył 73 uczniów z pojedynczych klas w trzech szkołach w Gimnazjach nr 26 i 42 w Łodzi i w Żarnowie.
Trzecioklasiści, którzy nie przerobili tych lektur, często próbowali o nich coś napisać. Efekt był mizerny. Uczniowie pechowej klasy z Gimnazjum nr 26 za zadanie nr 32 przeciętnie dostali 1,9 pkt na możliwych 16.
Ich koledzy z Żarnowa pod Opocznem już 6. Bez omówienia lektur młodzi żarnowianie zbliżyli się więc do dramatycznie niskiej średniej ogólnopolskiej z wypracowania, która wyniosła 6,82 pkt.
- Nawet gdybym nie czytała "Kamieni na szaniec", to i tak bym sobie poradziła - mówi pewnie Martyna Kowalczyk ze społecznego gimnazjum przy ul. Inżynierskiej w Łodzi. Na 50 punktów z części humanistycznej otrzymała... 50. Gimnazjum Martyny w części humanistycznej okazało się najlepsze w województwie. Inna niepubliczna placówka z Łodzi - przy ul. Babickiego - przegoniła pozostałe w części matematyczno-przyrodniczej.
- Niepubliczne szkoły to klasy po kilkunastu uczniów i lepsza baza dydaktyczna. Ale u mnie też można znaleźć ucznia, który z jednej części dostał 49 "oczek" - mówi Anna Stelmasiak, dyr. Gimnazjum nr 22 w Łodzi. I nie wyklucza, że jej szkoła postara się przywrócić palmę pierwszeństwa placówkom publicznym. Tegoroczne wyniki w części matematycznej Gimnazjum nr 22, liczące aż 196 trzecioklasistów, osiągnęło o 10 pkt lepsze od przeciętnej w województwie.
Wynikami egzaminów są zawiedzeni przedstawiciele Centralnej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie. - Szkoły najwyraźniej uczą sztampowo, pod testy. To dla układających zadania egzaminacyjne sygnał, że pytania muszą być bardziej różnorodne i zaskakujące - mówi Maria Magdziarz, szefowa CKE. I ostrzega, że w kolejnych latach na egzaminie będą wymagane recenzje, opowiadania, sprawozdania. I oczywiście znów konkretne pytania o lektury.
Jakie konsekwencje czekają szkoły, które nie przykładały się do pracy z uczniami? Minister Katarzyna Hall mówi tylko: - We wszystkich szkołach kuratorzy będą indywidualnie wyjaśniać sytuację.
Maciej Kałach POLSKA Dziennik Łódzki