O tym, że krzyż i flagi zniknęły, na antenie radia Strefa FM poinformował działacz piotrkowskiej Konfederacji Marcin Pietras.
11 lipca obchodziliśmy 80. rocznicę rzezi wołyńskiej. Wraz z koleżankami i kolegami postanowiliśmy przygotować takie upamiętnienie w Piotrkowie przy rondzie Ofiar Rzezi Wołyńskiej. Ustawiliśmy tam krzyż wraz z polskimi flagami. Niestety przez dziesięć dni ten krzyż był ofiarą aktów wandalizmu. Za każdym razem przywracaliśmy go do stanu pierwotnego, ale w czwartek ktoś posunął się o krok dalej i po prostu ten krzyż zabrał. Może ktoś widział, co się stało i pomógłby nam odnaleźć krzyż i te flagi - apelował Marcin Pietras.
Okazało się, że krzyż został usunięty przez miejskie służby, gdyż ich zdaniem jego ustawienie zagrażało bezpieczeństwu i było niezgodne z prawem.
W pasie drogowym, a szczególnie w obrębie rond oraz skrzyżowań, żadnych instalacji montować nie wolno. Tym bardziej nie wolno robić tego samodzielnie. Jak wszyscy wiemy, miało to związek z rocznicą, która niedawno przypadała. Zarząd dróg odpowiadający za bezpieczeństwo, był zobligowany do tego, aby ten obiekt ustawiony w sposób spontaniczny, usunąć. Elementami tego obiektu były m.in. flagi narodowe. Zostało to więc usunięte w sposób należyty i zabezpieczone w siedzibie ZDiUM - wyjaśnia Karol Szokalski, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie.
Jak dodaje dyrektor ZDiUM, wszystkie elementy instalacji są do odebrania w siedzibie instytucji przy ul. Kasztanowej.