By strajk odbył się zgodnie z prawem, szefowie placówek edukacyjnych powinni zgłosić spór zbiorowy z nauczycielami do Państwowej Inspekcji Pracy. W przeciwnym razie dyrektorom szkół grożą poważne kary. Nauczyciele również mogą liczyć się z konsekwencjami.
- Od kilku tygodni kilkanaście szkół dziennie zgłasza nam, że wchodzą w spór zbiorowy - mówił Andrzej Cegła, kierownik piotrkowskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy. - Wszystko się nasiliło, kiedy w mediach padła informacja o tym, że PIP będzie kontrolowała szkoły i ewentualnie wyciągała konsekwencje w stosunku do pracodawców. Mamy bardzo dużo takich zgłoszeń. Jeżeli w wyniku kontroli stwierdzimy, że któraś ze szkół nie zgłosiła się do nas, przekażemy sprawę do prokuratury.
Dyrektorom, którzy nie zgłoszą strajku, grozi kara grzywny albo kara ograniczenia wolności.