O niewłaściwym rozliczeniu tej pokaźnej sumy powiadomiła prokuraturę likwidator Funduszu mecenas Ewa Kowalska-Kaczor. Prokuratura sprawdziła dokumenty, przesłuchała prezesa i postanowiła... umorzyć postępowanie. Między innymi dlatego, że prezes FPK zwrócił pieniądze.
Likwidator uznała, że sprawy nie można tak zostawić i złożyła zażalenie na decyzję śledczych. W efekcie sąd nakazał prokuraturze kontynuowanie śledztwa i ponowne sprawdzenie, jak wydano 150 tys. zł.
- Być może, gdyby przeznaczyć te pieniądze na inny cel, Fundusz mógłby funkcjonować i spełniać zadania, do których został powołany - zastanawia się Krzysztof Felicki, zastępca prokuratora rejonowego. - Po wykonaniu dodatkowych przesłuchań będziemy musieli w tej sytuacji powołać biegłego z zakresu księgowości - dodaje prokurator.
Fundusz wciąż jest w likwidacji, bo nie wygasła jeszcze ostatnia umowa kredytowa. Władze Piotrkowa, które w FPK utopiły najwięcej publicznych pieniędzy (470 tys. zł), zauważają, że likwidację można w każdej chwili przerwać, jeżeli nie pojawią się dodatkowe straty. A bilans FPK za ubiegły rok nie wykazuje strat.
- Kiedy ten fundusz zakładano, nikt z gminy Piotrków nie liczył, że będzie to dla nas biznes - mówi Błażej Torański, rzecznik magistratu. - Jego celem było ułatwienie piotrkowskim przedsiębiorcom dostępu do kredytów i dotacji unijnych. Mieliśmy deklarację Banku Gospodarstwa Krajowego o dokapitalizowaniu FPK sumą 1 mln zł, ale BGK nie tylko się z tego wycofał, ale sam stworzył dla FPK konkurencję udzielając poręczeń.
Fundusz miał pomagać małym i średnim przedsiębiorcom z regionu. Od 2005 r., kiedy rozpoczął działalność, udzielił zaledwie 18 poręczeń kredytów wartych łącznie niespełna 746 tys. zł. Zarobił na tym około 20 tys. zł (pobierał od 1,5 proc. do 2,5 proc. prowizji od wysokości kredytu). Roczne koszty utrzymania sięgały 40 tys. zł i w przeważającej części pokrywane były z odsetek od kapitału.
Kto ile włożył
Fundusz Poręczeń Kredytowych w Piotrkowie Trybunalskim wystartował w 2005 roku. Największym udziałowcem FPK była gmina Piotrków Trybunalski z kwotą początkowo 320 tys. zł, a następnie zwiększoną do 470 tys. zł. Drugi inicjator utworzenia Funduszu, Regionalna Izba Gospodarcza w Piotrkowie, wyłożył 50 tys. złotych. Udział innych samorządów i organizacji wyniósł odpowiednio: Skierniewic - 170 tys. zł, Tomaszowa Mazowieckiego - 150 tys. zł, Radomska - 100 tys. zł, Rawy Mazowieckiej - 50 tys. zł, Skierniewickiej Izby Gospodarczej - 30 tys. zł. Ostatnim udziałowcem była Fundacja Rozwoju Gminy Zelów z 15 udziałami po 1 tys. złotych każdy.
Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki
- Wypadek na Szkolnej. Kierowca Skody nie ustąpił pierwszeństwa. Kobieta trafiła do szpitala.
- Kolizja w al. Sikorskiego
- Po prezydenturze powrócił do nauczania. Krzysztof Chojniak pracuje już nie tylko na uczelni
- Więcej policji na drogach
- Międzynarodowe Zawody w Powożeniu w Stadzie Ogierów w Bogusławicach
- Rajdem rowerowym "Budowlanka" zachęcała uczniów do aktywnego trybu życia
- Zderzenie trzech samochodów na DK74. Ciężarówka zatrzymała się przed pasami, w jej tył uderzył dostawczak, a w niego opel
- Mieszkańcy domagają się wyjaśnień od zarządu PSM. Zapowiadają protest. Spółdzielnia odpowiada.
- Pierwszy etap remontu ulicy Roosevelta za nami