Kiedyś w budynku znajdującym się w centrum Piotrkowa funkcjonowała znana na cały region restauracja. Obecnie stał się on niechlubną wizytówką miasta. „Europa” od 2000 roku jest w rękach prywatnych. W budynku miały powstać kino, hotel i klub nocny. Ale to były tylko plany, skończyło się na wielkich reklamowych bilboardach, które wisiały na budynku. Nagle zniknęły, a pojawiło się rusztowanie.
- Aby wyremontować budynek, musi być dobra wola właściciela budynku, my możemy naciskać i nakładać sankcje. Nadzór budowlany dąży do tego, aby budynek nie zagrażał bezpieczeństwu mieszkańcom Piotrkowa Trybunalskiego – mówił niedawno w rozmowie z „Tygodniem Trybunalskim” Waldemar Gumienny, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta Piotrkowa.
- Wiemy, że właśnie taka interwencja miała miejsce i to przez działania nadzoru budowlanego są wykonywane jakieś ruchy - podkreśla prezydent Piotrkowa Juliusz Wiernicki.
Właściciel budynku, Andrzej Matuszewski nie chce rozmawiać z mediami o swoich planach dotyczących budynku.
O „Europie” pisaliśmy m.in. TUTAJ