Choć ich liczba sięgała od 61 do 64 żołnierzy zapewniali ład i porządek w mieście podczas obrad Trybunału Koronnego. Chorągiew Trybunalska istniała przeszło dwa stulecia.
Istniała przez ponad dwa stulecia. Od 1578 do 1792 roku. Tak długo, jak na zjazdach w Piotrkowie obradował Trybunał Koronny. Chorągiew Trybunalską powołano do życia, a właściwie wydzielono z oddziału kawalerii narodowej, by strzegła porządku i ładu w Piotrkowie właśnie podczas obrad tegoż najwyższego sądu apelacyjnego Korony Królestwa I Rzeczypospolitej. W pewnym sensie to specjalne wojsko można porównywać do słynnej gwardii szwajcarskiej, choć liczebnie chorągiew ta była przeszło dwukrotnie mniejsza.
Barwne stroje
Licząca od 61 do 64 mężczyzn formacja pod względem umundurowania była jednym z najbardziej reprezentacyjnych oddziałów wojskowych, jakie kwaterowały nad Strawą od XVI do XVIII stulecia. Barwnością stroju wyróżniał się spośród tłumów. W diariuszu podróży niemieckiego filozofa Jana Fitchego, który w maju 1791 roku w czasie podróży do Warszawy zatrzymał się w Piotrkowie znajduje się taki oto zapis dotyczący stacjonującego w mieście oddziału – była to Chorągiew Trybunalska kawalerii narodowej, w długich, czerwonych i szerokich szarawarach z białymi lampasami, w bluzach o niebieskich kołnierzach z czerwonymi naszywkami. Włosy długie, podstrzyżone. Czapki rogatywki z czarną obwódką, przy boku szabla w pochwie metalowej.
Obowiązki
Obrady Trybunału, zwane rokami, trwały kilka miesięcy. Piotrkowskie zaczynały się w poniedziałek po św. Franciszku Serafickim (4 października) i trwały do Kwietniej Niedzieli, czyli Niedzieli Palmowej (w 1775 roku przesunięto termin rozpoczęcia kadencji piotrkowskich obrad na 1 września). W tym okresie do dyspozycji członków Trybunału, sędziów zwanych deputatami trybunalskimi, pozostawali żołnierze Chorągwi. Każde otwarcie (zwane reasumpcją) jak i zamknięcie (określane mianem limita) Trybunału Koronnego odbywało się wedle uroczystego ceremoniału. Deputaci, przyodziani w mundury swych województw, w asyście Chorągwi Trybunalskiej udawali się z ratusza do kościoła farnego na specjalną mszę, na której modlono się w intencji pomyślnych obrad bądź za takowe dziękowano.