CZESŁAW zaŚPIEWAł w Piotrkowie

Tydzień Trybunalski Czwartek, 24 grudnia 20090
Wychowywał się w Danii, ale urodził w Polsce, dokąd powrócił dwa lata temu. Gra na akordeonie guzikowym i świetnie śpiewa. Jego „Maszynkę do świerkania” („będziemy piękni jak dawniej, będziemy działać sprawniej…”) nuciło pół Polski. 10 grudnia Czesław Mozil, czyli Czesław Śpiewa po raz pierwszy wystąpił w Piotrkowie. Sala MOK-u była wypełniona do ostatniego miejsca.

 

Alternatywny pop

 

- „Tydzień Trybunalski”: Jak piotrkowska publiczność zgromadzona w Miejskim Ośrodku Kultury przyjęła Twój, nazwijmy go, „alternatywny pop”?
- Czesław Mozil: Jak powiedziałeś? Alternatywny pop?
- Dokładnie tak powiedziałem.
- To bardzo dobrze, bo to jest właściwa nazwa dla muzyki, którą tworzymy wraz z grupą moich duńskich przyjaciół (w zespole Czesław Śpiewa wystąpili w Piotrkowie czterej muzycy – przyp. red.). Może też ten alternatywny pop, który Polacy znają od roku, trochę się zmienił i dziś gramy nieco inaczej, ale cały czas uważam, że i dla tej muzyki jest miejsce na naszej scenie.
- A wracając do piotrkowskiej publiki?
- Byliśmy na początku trochę zaskoczeni reakcją. Było tak cichuteńko, tak nieśmiało… Nie wiedzieliśmy, czy to efekt tego, że ta publiczność widziała nas po raz pierwszy i nie wiedziała, czego się spodziewać, czy im się nie podobało. Z drugiej strony wiemy jak to jest w takich domach kultury – nigdy do końca się nie wie, jak publiczność cię odbiera. Może mi się wydawać, że jest świetnie, a tymczasem oni się nudzą. Ale po koncercie spotkaliśmy się z wieloma piotrkowianami i ich komentarze była naprawdę bardzo pozytywne. Chyba się podobało.
- A Tobie Piotrków się podoba? Widziałeś więcej, czy tylko salę MOK-u?
- Na razie tylko salę, ale zostajemy tutaj na noc, jutro wyjeżdżamy do Chorzowa, tak więc zobaczymy, jak Piotrków prezentuje się nocą. Pójdziemy gdzieś się napić. Słyszeliśmy coś o Starym Mieście. Podobno tam zrobiło się ładnie.

 

Nie wiadomo, o czym jest ta piosenka

 

- O czym jest Wasz największy hit, moim zdaniem najlepsza polska piosenka, jaką skomponowano w XXI wieku „Maszynka do świerkania”?
- Właściwie nie wiadomo. Ale wiadomo, że strasznie się cieszę z takich opinii, jak twoja. „Maszynka…” to utwór niezwykle romantyczny, zresztą podobnie jak ja, ale naprawdę – do końca nawet ja nie wiem, o czym ta piosenka jest. Więcej: tego nie wie nawet autor tekstu, Michał Zabłocki. Myślę, że to utwór, w którym można znaleźć i wiele romantyzmu, i wiele nacjonalizmu. Ale dla mnie to jednak piosenka o miłości. Zresztą, czy zawsze do końca trzeba wiedzieć, o czym jest dana piosenka?
- Niekoniecznie. A spodziewałeś się, że to będzie taki hit, kiedy go komponowałeś? Refren „Będziemy pięknie jak dawniej, będziemy działać sprawniej” śpiewało co najmniej pół Polski.
- Absolutnie nie.
- A tego, że Twoja płyta „Debiut” znajdzie 60 tysięcy nabywców?
- Tego nikt się nie może spodziewać, nawet Feel. Nie to, że się porównuję, ale naprawdę trudno spodziewać się takiego sukcesu, jeśli nie mieszkało się w Polsce i nie było się granym przez największe stacje radiowe.

 

Lokalne rozgłośnie mają władzę

 

- Na szczęście są stacje mniejsze, takie jak Strefa FM, która grała Twoje piosenki od początku.
- I to takie rozgłośnie sprawiły, że ten album odniósł sukces. Przekonywałem się o tym w naprawdę małych miasteczkach, gdzie znano „Maszynkę…” czy inne nasze utwory. Okazuje się, że i bez pomocy dwóch największych stacji można sobie dać radę.
- Dlaczego te dwie wielkie rozgłośnie nie chciały grać Twoich piosenek, a często grają kaszkę mannę?
- Szefowie i ludzie odpowiedzialni za muzykę twierdzili, że nasze utwory odpadły w badaniach, że publiczność, słuchacze ich nie kupią, nie chcą słuchać.
- Jak najwięcej sprzedanych płyt, jak największa popularność – to są dla Ciebie jakieś ważne rzeczy?
- Nie, dla mnie ważne jest, by za 10 lat ktoś w Piotrkowie znowu przyszedł na nasz koncert i powiedział: „Przyszedłem znowu, bo warto, byłem już kiedyś i wiem, że było to niesamowite przeżycie, pamiętam tamten wieczór. Uroniłem wtedy łzę”. I to mi w zupełności wystarczy. Chcę być rozrywką, ale czasem też wzruszać.
- Twoja płyta została doceniona i przez publiczność, i przez krytykę, to się dość rzadko zdarza. Liczyłeś na przychylność fachowców?
- Niekoniecznie, ale cieszyłem się, że tak było. Tyle, że nie wszystkim to się spodobało.
- Nigdy nie da się dogodzić wszystkim.
- I bardzo dobrze. Bill Cosby mówił, że jak się wszystkim chce dogodzić, to się traci własną tożsamość.
- Wy swojej nie zatracicie?
- Mam nadzieję, że nie. Nie chcę powiedzieć, że to, co robimy, jest jakoś szczególnie odważne, ale to taki kabaretowy pop, który czasami przekracza cienką granicę kiczu. Tak uważa wielu odbiorców. Ja kocham to, co robię, śpiewam jak śpiewam, ale uwielbiam komponować.

 

„Czasami przekraczamy granicę kiczu”

 

- A kto tworzy, nie tyle ocierając się o kicz, co kicz uprawiając? Pokusisz się o podanie nazwy takiego wykonawcy? Padła tu dziś już jedna taka.
- Nie odważyłbym się. Największy błąd muzyka, to pluć na siebie nawzajem. Jeśli zaś chodzi o Feel, to ich twórczość jest mniejszym kiczem czy niekoniecznie potrzebnym popem, niż wiele, bardzo wiele innych rzeczy, które są promowane w mediach. O rozgłośniach już mówiliśmy. Dodam tylko, że te dwie wielkie nie grają dobrych, nowy polskich zespołów. Grają uznanych wykonawców, ale czy to zawsze są hity? Oni tylko tak mówią: „Gramy wielkie przeboje”. A przecież na 5 zagranych tam piosenek są zaledwie 1 - 2 prawdziwe hity…
- Dlatego powinieneś się cieszyć, że są rozgłośnie lokalne, jak Strefa FM.
- I bardzo się cieszę, bo one mają władzę w sumie o wiele większą niż te dwie najbardziej znane stacje. Oczywiście, kiedy weźmie się je wszystkie razem pod uwagę. Ludzie naprawdę słuchają lokalnego radia!
- Zdaje się, że wyniki sprzedaży płyt też to pokazują.
- Oczywiście. Na festiwalu Polsatu „Top Trendy” na 10 wykonawców aż 7 nigdy nie było prezentowanych w największych stacjach i telewizjach. W tych stacjach rządzą określeni ludzie i to im się wydaje, że kształtują gusty Polaków. Ale tak nie jest, tyle że do nich to jeszcze nie dotarło.
- Zależy Ci na tym, aby oni Cię dostrzegli, grali Twoje piosenki, zapraszali do programów śniadaniowych, talk show?
- Nie i nie będę o to zabiegał.

 

Nie będzie drugiej „Maszynki…”

 

- Kiedy będzie nowa płyta Czesława Śpiewa i czy zapowiada się taki hicior, jak „Maszynka do świerkania”?
- Od razu mówię: nie będzie takiego hitu. Mam za to nadzieję, że będą tam piosenki, do których nakręcimy 2 - 3 teledyski i ludzie będą chcieli je oglądać, słuchać ich, nawet za 10 - 15 lat. To będzie bardzo różna płyta. Posłuchamy np. utworu, który trwa 50 sekund, a dotyczy zdrady, będą też piosenki o miłości oczywiście i o alkoholu. To będzie pop w stylu „tiger”. Tak to widzę na teraz. Zaśpiewam po polsku i angielsku.
- Kiedy wyjdzie?
- W kwietniu.
- Mieszkałeś wiele lat w Danii, wróciłeś do Polski, żyjesz w Krakowie, ale muszę zapytać o to, gdzie żyje się lepiej: w Polsce czy w Skandynawii?
- Z całym szacunkiem, ale to nie jest dobre pytanie. Ja też mógłbym spytać Ciebie: gdzie się mieszka lepiej: w Polsce czy Danii?
- Nie wiem, nie mieszkałem w Danii. Ale znam kogoś, kto mieszka.
- To może ta osoba potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Gdybyś zadał mi pytanie: gdzie się żyje lepiej – w Polsce czy USA, to wtedy mógłbym powiedzieć, że jak się jedzie tam, to potem czuje się tę odległość, tęsknotę za krajem, ale w przypadku Danii ta odległość jest w sumie niewielka, za godzinę mogę z Warszawy polecieć do Kopenhagi, więc ja czuję to inaczej. Czuję się lepiej tam, gdzie mam więcej przyjaciół. Poza tym ja zawsze chciałem mieszkać w Polsce. Miałem tutaj przyjaciół, rodzinę, przyjeżdżałem tu do nich, potem na koncerty. Na te koncerty najpierw przychodziło 6 osób, potem 30, a teraz… sam widziałeś, jak było dziś w Piotrkowie.
- Dobrze było. Co najmniej dobrze.
- Dziękuję.

 


Pytał Marcin Cecotka


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat