- Zderzenie pojazdów przy Hali Targowej w Piotrkowie. Kierowca wymusił pierwszeństwo
- Ścieżka rowerowa Piotrków - Przygłów oficjalnie otwarta
- Policja apeluje o bezpieczną podróż podczas świątecznych wyjazdów
- ZUS wypłacił ponad 151,2 tys. świadczeń "Aktywnie w żłobku" na 214,4 mln zł
- Pożar ciężarówki na A1
- Miejskie wigilie w regionie. Piotrków, Bełchatów, Opoczno, Tomaszów, Łódź
- Ponad 1,3 mln zł umorzonej pożyczki
- Wspólne działania policji i straży leśnej. Patrolują okoliczne lasy
- Wyłudzał pieniądze za pomocą BLIK-a
Blisko boisko ? Gdzie mają grać amatorzy ?
Boiska – klepiska
A mamy: warunkowo i chyba na piękne oczy dopuszczony do rozgrywek (ale tylko III ligi !) stadion Concordii przy ul Żwirki, boisko – klepisko klubu Polonia Piotrków ( A klasa), 2 boczne boiska przy Concordii i teren, który traktowany bywa jak boisko przy tzw. Budowlance. Są jeszcze miejsca, które boiskami mogą być nazywane, ale tylko przy dobrej woli nazywającego: to tereny przy ul. Wroniej, SP 12 i Akademii Świętokrzyskiej. Jednak z uwagi na jakość murawy, częściej służą właścicielom psów, a najbardziej chyba samym psom.
Zawodowo piłkę nożną uprawia się jedynie na dwóch pierwszych obiektach, reszta służy amatorom. Dla tych ostatnich powstało także pierwsze w naszym mieście boisko ze sztuczną nawierzchnią na os. Wierzeje. Ilościowo – może nie jest tak tragicznie, jakościowo – fatalnie. O zastrzeżeniach do stadionu Concordii pisaliśmy wielokrotnie.
- Na III ligę to, co mamy od biedy wystarczy. Potrzebny jest nam jednak nowy obiekt. Może bowiem dojść do takiej sytuacji, że w przypadku awansu do II ligi będziemy musieli grać w innym mieście. Nie chciałbym do tego dopuścić, dlatego też apeluję do władz miasta o szybsze działanie. Sezon kończy się za trzy miesiące, a zapowiadana modernizacja nadal tylko w planach na urzędowych papierach – w swoim stylu zaapelował do piotrkowskich włodarzy prezes klubu Dariusz Dzwonnik.
- Stan bocznego boiska przy ulicy Żwirki, na którym kilkuset piłkarzy – amatorów gra w Amatorskiej Lidze OSiRu, jest fatalny – mówi pomysłodawca rozgrywek Jacek Łabuziński. – A przecież to stadion miejski, taka jest jego nazwa, a skoro jest miejski, to powinien być dostępny dla wszystkich mieszkańców miasta. I to dostępny w przyzwoitym stanie. Niestety, jego stan jest bardzo zły. Może ulegnie poprawie, bo z tego co mi wiadomo jedna z największych piotrkowskich firm drogowych zaoferowała darmową pomoc w poprawieniu stanu nawierzchni. Nie wiem jednak, jak na tę propozycję odpowiedział dyrektor OSiRu. Myślę, że warto z niej skorzystać, bo w nasze ligowe zmagania zaangażowanych jest ponad pół tysiąca piłkarzy, a jeśli doliczyć do tego ich rodziny, to okaże się, że w rozgrywkach bierze udział więcej osób niż przychodzi na mecze Concordii.
Blisko boisko
Także boisko, na którym swoje mecze rozgrywają piłkarze Polonii Piotrków wymaga gruntownego remontu. Sporo zatem do zrobienia, a co się robi ?
- Wbrew pozorom robi się i to dużo – twierdzi wiceprezydent miasta Andrzej Kacperek. – Prezydent Krzysztof Chojniak uruchomił przetarg na opracowanie projektu technicznego dotyczącego przebudowy trybuny i budynku klubowego na stadionie Concordii. W najbliższych dniach ogłoszony zostanie przetarg. Koszt tej inwestycji to ok. 4 mln zł, przy czym będziemy się starać o pozyskanie środków zewnętrznych – w grę wchodzą Totalizator Sportowy i Unia Europejska.
Andrzej Kacperek zapewnia, że ta modernizacja zostanie ukończona w ciągu 2 lat. Wyjaśnia też, że boczne boiska przy ul. Żwirki (treningowe i amatorskie) remontowane w tym roku nie będą.
- Amatorzy mogą grać na sztucznym boisku na os. Wierzeje – uważa wiceprezydent, który sam przez kilka sezonów(jeszcze nie jako wiceprezydent) grał w barwach jednej z amatorskich drużyn. – To boisko już niedługo przejmie Ośrodek Sportu i Rekreacji i na pewno tak wygospodaruje czas, aby znalazło się miejsce dla naszych ligowców.
Co na to ligowcy ?
- Nie będziemy tam grać, bo boisko jest za małe, a poza tym nie ma tam odpowiedniego zaplecza socjalnego – twierdzi Jacek Łabuziński. – Uważam, że powinniśmy grać tu, gdzie gramy, tylko boisko powinno zostać zmodernizowane. Powtarzam: to jest boisko miejskie, nie prywatne. Amatorzy płacą za korzystanie z niego całkiem sporo i chcą mieć zapewnione przyzwoite warunki do gry.
W władze miasta z triumfem obwieściły, że Piotrków ma szansę aż na trzy nowe boiska. Taką informację przekazało radio Strefa FM.
- To efekt programu „Boisko w moje gminie – orlik 2012” – mówi wiceprezydent Kacperek. – W pierwszej kolejności powstanie obiekt przy ul. Broniewskiego. Projekt zakłada pozostawienie starego boiska Polonii i budowę boiska wielofunkcyjnego z nawierzchnią syntetyczną i piłkarskiego ze sztuczną nawierzchnią, oświetleniem i budynkami sanitarnymi.
To prawie pewne, a dość prawdopodobne jest również powstanie nowych obiektów na terenie dawnego cyklodromu przy ul Budki. Koszt jednej takiej inwestycji to ok. milion złotych. Pokryją je gmina Piotrków, Ministerstwo Sportu i Urząd Marszałkowski. Podobno to nie koniec dobrych wiadomości: władze miasta będą też starały się o dofinansowanie budowy boiska przy SP 16. Sprawa ma wyjaśnić się do końca czerwca. W przypadku przyjęcia wniosku boisko powstanie jeszcze w tym roku.
Boisko, a nie ściernisko
Zapotrzebowanie na nowe obiekty sportowe, a zwłaszcza piłkarskie jest w naszym mieście naprawdę duże. Świadczą o tym nie tylko zainteresowanie, jakim cieszy się osirowska liga amatorska, ale także turnieje dla młodszych adeptów piłkarskiego abecadła. Te od kilkunastu miesięcy organizują rady osiedli.
- Piotrków podobnie jak wiele innych miast w Polsce boryka się z brakiem infrastruktury sportowej – uważa jeden z organizatorów takich rozgrywek Tadeusz Janusz. - Nie mówię teraz o obiektach sportowych profesjonalnych , dla wyczynowców ,ale o takich z których mogli by korzystać młodzi i dorośli ludzie chcący rekreacyjnie spędzać wolny czas. Brak takich miejsc skutkuje wypaczaniem charakterów , demoralizacją , agresją i coraz bardziej schorowanym społeczeństwem..
Ciekawa diagnoza człowieka, który za społeczną działalność otrzymał w tym roku specjalną nagrodę od prezydenta miasta, ale czy do końca prawdziwa ? Tadeusz Janusz jest pewny, że im więcej boisk będzie powstawać, tym mniej młodych chłopców będzie miało czas i energię na inne (czytaj: złe) rzeczy. Niewykluczone, że ma rację, a przynajmniej ma ją w jakiejś części.
- Niech się ci chłopcy wyżywają na boisku , a nie po bramach , czy klatkach schodowych – mówi T. Janusz. - Przeglądając naszą infrastrukturę sportową , to tylko można złożyć ręce do Boga i modlić się o lepsze jutro. Kilka obiektów, które posiadamy jest w żałosnym stanie, to cud ,że na tych ścierniskach nie dochodzi do poważnych kontuzji. Boiska dwóch klubów sportowych są niedostępne dla przeciętnych kopaczy. Nie do końca jest to wina klubów , gdyż one w pierwszej kolejności muszą zadbać o swoich zawodników.
Podobnego zdania jest inny animator sportu amatorskiego w mieście, Jan Dziemdziora.
- Zapotrzebowanie na boiska a ściślej na miejsca do gry w piłkę nożną jest bardzo duże wraz z nieuchronnie nadchodzącą wiosną zacznie dochodzić do sytuacji, jakie miały miejsce w ubiegłym roku tzn. na placach zabaw gdzie są piaskownice i zjeżdżalnie przeznaczone dla małych dzieci będą uprawiane przez starsze dzieci i młodzież gry zespołowe w piłkę nożną. Na tym tle powstawały i obawiam się , że i w tym roku będą występowały konflikty społeczne.
Pan Jan przypomina konfliktowe sytuacje z ubiegłego roku, które wynikały właśnie ze słabiutkiej bazy sportowej Piotrkowa.
- Cytuję pisemne oświadczenie grupy mieszkańców z bloków w rejonie ul. Zamenhofa, Słowackiego, Reja i Modrzewskiego: „Nadchodzą coraz cieplejsze dni a my nie możemy otworzyć okna z uwagi na potworny hałas i wulgaryzmy jakie dochodzą z placu gry. Wszystko to nie stwarza dobrych warunków do odpoczynku po pracy i zakłóca spokój ludziom starszym i bardzo często schorowanym”.
Mieszkańcy protestowali, doszło do spotkania z przedstawicielami władz miasta, policji i rady osiedla i …
- Padły deklaracje, „że my tu i teraz podejmiemy ważne decyzje” i generalnie sytuacja nie uległa zmianie – uważa J. Dziemdziora. - Na jako radny zwrócę się z pytaniem w postaci interpelacji do Organu Wykonawczego Rady Miasta, co się w tym zakresie planuje na nadchodzący sezon letni tym bardziej, że zjawiska, o jakich mówię występują również na innych osiedlach.
Jest źle, ale będzie lepiej. Takie wnioski można wyciągnąć słuchając zapewnień wiceprezydenta Piotrkowa. Z jednej strony cieszą programy „Blisko boisko” czy „Boisko w mojej gminie”, a przede wszystkim to, że nasze miasto na nich skorzysta. Owe programy, to oczywiście pokłosie przyznania Polsce prawa organizacji Euro 2012. Dlatego z drugiej strony można zadać pytanie: co by było, gdyby tego prawa Polsce nie przyznano. Niewykluczone, że nic by nie było.
MCtka