Bal zorganizowano w restauracji Meckier w Piotrkowie. - Walczymy o rehabilitację Patryka i dokładamy wszelkich starań, aby mógł funkcjonować i cieszyć się życiem. Najważniejsze, że widzimy postępy tej rehabilitacji. Na pierwszym balu Patryk poruszał się na wózku, dzisiaj chodzi samodzielnie. Główny punkt balu to oczywiście licytacje. Mamy mnóstwo przedmiotów: vouchery, misie pluszowe, gadżety sportowe, książki. Mamy nadzieję, że wszystko to przyniesie oczekiwany przez nas efekt, czyli pieniądze na rehabilitację - mówi Anna Nowakowska, współorganizator balu. - Bardzo cieszy nas to, że tak wiele osób chce pomóc Patrykowi. Widzimy postępy rehabilitacji, syn naprawdę lepiej funkcjonuje. Ostatnio Patryk był na turnusie rehabilitacyjnym w Małym Gacnie, gdzie ćwiczył przez dwa tygodnie. Niestety koszt takiego turnusu to obecnie 7 tysięcy złotych. Efekty są, więc warto to robić. Widzimy w tym wszystkim cel. Musimy utrzymywać formę Patryka w takim stanie, jaka jest obecnie - dodaje pani Katarzyna, mama Patryka. Bal poprzedził charytatywny plener rzeźbiarski.