Badanie: na zdalnej edukacji najbardziej ucierpiała funkcja opiekuńcza szkoły

PAPKraj Niedziela, 14 czerwca 202014
Zdalne kształcenie pozwala w mniejszym lub w większym stopniu realizować podstawę programową, dużo trudniej jest z funkcją wychowawczą szkoły, a najgorzej z funkcją opiekuńczą - wynika z badania zdalnego nauczania przeprowadzonego przez pedagożki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
fot. archiwum epiotrkow fot. archiwum epiotrkow

Badanie przeprowadzono od 21 kwietnia do 18 maja. Ankietę internetową wypełniło 780 nauczycieli z publicznych, prywatnych i społecznych szkół podstawowych i ponadpodstawowych.

 

Jak powiedziała PAP współautorka badania prof. UAM Sylwia Jaskulska, debata publiczna i badania dotyczące kształcenia na odległość skupiają się przede wszystkim na dostępie do sprzętu i internetu oraz stosowanych formach i narzędziach pracy, a celem tego badania było przyjrzenie się postawom i doświadczeniom nauczycieli. Zaskoczeniem – jak przyznała – są deklaracje dużej części nauczycieli, że ich relacje z uczniami w czasie zdalnej nauki pogłębiły się. "W zakresie relacji nauczyciele raczej dobrze oceniają zdalne kształcenie" – zauważyła Jaskulska.

 

Badanie potwierdziło, że większość nauczycieli nie miała wcześniej do czynienia z kształceniem online. Dla 20 proc. ankietowanych okazało się ono bardzo trudne. Ponad połowa nauczycieli stwierdziła, że dzięki zdalnej edukacji podnoszą się ich kompetencje i że zdobyte umiejętności na pewno wykorzystają w przyszłości. 35 proc. ankietowanych przyznało, że czuje wsparcie dyrekcji w kształceniu na odległość, 25 proc. stwierdziło, że jest wręcz przeciwnie; reszta miała mieszane odczucia.

 

Badaczka podkreśliła, że przy przejściu na zdalne kształcenie ministerstwo edukacji skupiło się na zapewnieniu ciągłości przekazywania wiedzy, mniejszą uwagę poświęcając pozostałym kwestiom. Pokazały to też odpowiedzi udzielone przez nauczycieli w ankiecie.

 

Jaskulska przypomniała, że szkoła powinna pełnić trzy podstawowe funkcje: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą. O ile tę dydaktyczną – jak mówią nauczyciele – udaje się lepiej lub gorzej realizować na odległość, o tyle wychowanie nie wygląda tak jak powinno, a jeszcze gorzej jest z funkcją opiekuńczą.

 

"Nauczyciele podkreślają, że funkcji opiekuńczej właściwie nie da się realizować przez internet. Jeśli mówimy o wykluczeniu niektórych uczniów czy nierównościach, to zwykle w kontekście braku dostępu do internetu i komputera, to jest oczywiście bardzo ważne. Ale wielu uczniów miało w szkole jedyne bezpieczne miejsce z ciepłym posiłkiem i dorosłymi, którzy się nimi interesowali. Teraz to stracili, bo tego nie da się robić przez internet" – zauważyła badaczka.

 

Zwróciła uwagę, że na tych nierównościach należałoby się skupić bardziej niż na nierównościach technologicznych.

 

"Choć one w wielu rodzinach się pokrywają, bo te dzieci, które nie mają wystarczającej opieki też często mają gorszy dostęp do sprzętu i internetu" – powiedziała. 60 proc. uczestników badania stwierdziło, że kształcenie na odległość raczej pogłębia niż wyrównuje różnice między uczniami.

 

Jaskulska podkreśliła, że w badaniu zarysowały się różnice w możliwościach prowadzenia zdalnego nauczania między poszczególnymi typami szkół.

 

"Dramatycznie wypadły szkoły specjalne. Realizowanie samego nauczania w szkole specjalnej w formie zapośredniczonej, przez internet, bardzo często jest po prostu niewykonalne. Doświadczenia nauczycieli pracujących w tych placówkach są najgorsze, oni najbardziej dostrzegają, jak bardzo obecna sytuacja utrudnia im realizację zawodowych obowiązków" – zaznaczyła.

 

Jej zdaniem we wrześniu – jeśli ponownie będzie konieczne prowadzenie zdalnych lekcji – na pewno wszyscy będą do tego lepiej przygotowani, bo wiosną sytuacja wszystkich zaskoczyła. Dodała, że jesienią nie można powtórzyć tego samego błędu, czyli nastawienia się wyłącznie na dydaktykę.

 

"Cały czas skupiamy się na tym, jak oceniać, zrealizować egzaminy, podstawę programową. Trzeba więcej uwagi poświęcić zorganizowaniu wsparcia psychologicznego dla uczniów. W dotychczasowych rozporządzeniach ministra edukacji nie widać wiele troski o to, jak te rodziny, uczniowie radzą sobie w obecnej sytuacji. Więc potrzebne byłoby większe skupienie się na opiekuńczej funkcji szkoły, na tym, co można zrobić dla tych najbardziej potrzebujących dzieci" – wskazała.

 

Kształcenie na odległość ma być prowadzone do końca zajęć dydaktycznych, czyli do 26 czerwca. W szkołach mogą się odbywać zajęcia opiekuńczo-wychowawcze dla klas I-III szkół podstawowych i konsultacje z nauczycielami dla wszystkich uczniów. Otwarte mogą być też przedszkola.

 

Autor: Karolina Mózgowiec

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (14)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

BiernikPoganiaCelown ~BiernikPoganiaCelown (Gość)14.06.2020 17:27

Jako uczeń mogę powiedzieć tylko tyle, że nawet w normalnych czasach szkoły, niestety, nie pełnią nawet w najmniejszym stopniu funkcji opiekuńczej czy wychowawczej. Przyjść na lekcję, odbębnić co swoje i wyjść - to jest dewiza nauczycieli. A w dzisiejszych czasach to nawet funkcję dydaktyczną sobie odpuszczają. Tam gdzie nauczyciele prowadzą zdalne lekcje, przepytują uczniów, itd. można jeszcze założyć, że coś robią. Tam gdzie tylko wysyłają materiał albo sprawdziany na maila, można stwierdzić, że nawet nie realizują funkcji dydaktycznej.
PS
Jeżeli nauczyciele sami stwierdzają, że nie spełniają podstawowych funkcji (opiekuńczej i wychowawczej) to raczej nie powinni zarabiać 100% pensji, bo jest to najzwyczajniej w świecie nieuczciwe.

31


gość ~gość (Gość)15.06.2020 06:38

Co z uczniami słabszymi. Po prostu zostają drugi rok w tej samej klasie ,a co tam przecież pasożyt nauczyciel wypłatę dostanie czy przejdzie czy nie .W szkole mojego dziecka nie było mowy o konsultacjach .Tak jak uczą taką powinni dostać wypłatę.

31


toya ~toya (Gość)15.06.2020 11:05

Tak jak uczą tak powinni zarabiać. To że szkoła jest online, to jest wielka fikcja. W SP nr5 tylko jedna z nauczycielek kontaktuje się z uczniami, a reszta to na niby. Uczniowie mają luz i już.

02


gość ~gość (Gość)15.06.2020 10:33

Czy 100% nauczycieli miało dostęp do służbowego komputera, drukarki i służbowego telefonu? JEŻELI NIE, TO WIARYGODNOŚĆ TEJ ANKIETY jest na poziomie zero! N-l 35 lat pracy.

20


gość ~gość (Gość)15.06.2020 10:29

U nas wychowawca spotkał się z uczniami online tylko raz. Problem związany z przemocą psychiczną wśród dzieci kwitnie

01


gość ~gość (Gość)14.06.2020 20:29

Bo kiedyś tak było że uczeń miał być lepszy od nauczyciela ale teraz nauczyciele nie mają w tym interesu, albo nie chcą

01


gość ~gość (Gość)14.06.2020 18:57

Polskie szkoły produkują beton ale może właśnie taki jest cel żeby łatwiej było manipulować.

50


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat